Czwartek, 19 września 2024

Trzynastka jest naszą szczęśliwą liczbą


2014-11-08 12:00:00 (ost. akt: 2014-11-07 20:49:36)

Autor zdjęcia: arch. zespołu

Podziel się:

Trzynasta w Samo Południe zaprasza na pokład muzycznego okrętu niesionego rock’n’rollem. 21 października ukazał się ich debiutancki krążek „Hell Yeah”, a na nim oczywiście trzynaście kawałków. O marzeniach i planach zespołu mówią wokalista Michał Pocheć i basista Kacper „Katz” Dziuba.





Młodzi, zdolni, niewyspani. Przed premierą najnowszego krążka pewnie jeszcze bardziej nie macie czasu na sen?


Michał Pocheć: Zdecydowanie tak. Wchodzimy w taki stan, w którym nie potrzebujemy snu, a wyłącznie dawki energii. Ostatnio podszkoliliśmy się też z umiejętności prowadzenia busa. Przejechane kilometry liczymy już w tysiącach, a czeka nas jeszcze więcej.

Studenci chemii, muzykologii, matematyk stosowany, dentysta oraz kierowca rajdowy… Rzucicie wszystko i poświęcicie się tylko muzyce?



Michał Pocheć: Nasze życie zawsze było trochę wywrócone do góry nogami. To, co się dzieje teraz trzeba pogodzić ze studiami, z życiem prywatnym, na które i tak czasu jest coraz mniej. Brzmi to trochę smutno, ale z drugiej strony robimy to, co naprawdę kochamy. Nie musimy się ograniczać.
Kacper „Katz” Dziuba: Dla nas najpiękniejsze jest to, że możemy robić to, co jest związane z muzyką, zespołem. To jest dla nas priorytetem.




Mówiąc tytułem waszego singla „Hell Yeah” — wkroczyliście do muzycznego piekiełka. Podoba się?


Michał Pocheć: Pewnie, że się podoba. Jest wyjątkowo gorąco, ciepło, czasami jednak trzeba przeżyć lekkie uszczypnięcie. Jesteśmy zadowoleni z tego, co się wokół nas dzieje, bo to jest cała esencja bycia muzykiem. Niesamowicie jest być w dużej wytwórni. Czujemy, że jesteśmy szczęściarzami i chcemy to jak najlepiej wykorzystać. Dla siebie, dla ludzi, którzy nas słuchają, dla naszych fanów. Bo warto. Warto promować muzykę rockową w Polsce. Wyciągnąć ją z tej niepamięci, w który trochę się zapadła.
Kacper „Katz” Dziuba: Mamy nadzieję, że nasza płyta poderwie wszystkich, tak jak nas i wszyscy odnajdą radość w tej muzyce. Będą przychodzić na koncerty. Razem z nami się bawić, rozmawiać i wspólnie tworzyć Trzynastą w Samo Południe.




Mówicie, że chcecie, by rock’n’roll powrócił do Polski, ale śpiewacie głównie po angielsku.


Michał Pocheć: Wybraliśmy angielski z rozsądku. Chcielibyśmy, by nasza płyta była zrozumiała w każdym zakątku na świecie. To też dla nasz szansa, by trafić do jeszcze większej liczby słuchaczy, wzbić się jeszcze wyżej. Graniem i śpiewaniem spełniamy swoje marzenia. Wiadomo, że kiedy młody chłopak z długimi włosami zaczyna grać na instrumencie, to marzy o tym, by kiedyś jego widownia zapełniała stadiony. To nasz plan. Nawet, jeśli ma się udać tylko częściowo.





Chcecie podbić rynek muzyczny w Stanach Zjednoczonych?



Michał Pocheć: Chcielibyśmy trochę rozruszać naszych, polskich fanów. Myślę, że warto promować ten gatunek muzyczny tu na miejscu. Wiadomo, że dla każdego zespołu rockowego najlepszym rynkiem zbytu są właśnie Stany. Tam muzyka ma się cały czas dobrze. W Polsce mamy znakomite zespoły rockowe i dobrze, by ta muzyka była przez Polaków doceniana. Kto wie, może to co robimy nazwą kiedyś rockowym fenomenem... Zawsze mieliśmy nieskromne marzenia, bo uważamy, że trzeba stawiać poprzeczkę bardzo wysoko.

Kacper „Katz” Dziuba: Stany są kolebką muzyki rockowej. Na pewno marzymy o tym, by tam wyjechać i zwiedzić choć kawałek tego kraju, który znamy z filmów. Sprawdzić, czy rzeczywiście ten obraz nie jest przekłamany. Z drugiej strony chcemy się spełniać tutaj, wpisać się w nurt muzyki rockowej, której popularność w innych krajach Europy wraca. Niech muzyka polska będzie też muzyką światową.

Trzynastka wcale nie jest więc dla was pechowa?


Michał Pocheć: Trzynastka jest dla nas najszczęśliwszym numerem. A siódemka jest mocno przereklamowana. Chcemy rozruszać wszystkich — tych smutnych i wesołych, niskich, wysokich, grubych i chudych. A odskocznią może być nasza muzyka.



Mamy cztery płyty dzięki Sony Music Polska


Katarzyna Janków-Mazurkiewicz

k.jankow@naszolsztyniak.pl

O zespole:

Trzynasta w Samo Południe stawia na swobodę i radość grania. W tekstach dominuje pozytywne nastawienie, dystans do samych siebie i świata.
Szeroka publiczność mogła ich poznać w programie „X Factor”, gdzie zaprosił muzyków do swojego domu jurorskiego Kuba Wojewódzki. Zachowując własny styl brawurowo zmierzyli się z piosenkami z najróżniejszych półek stylistycznych. Teraz słychać, że równie przebojowy jest ich autorski materiał, co potwierdziły występy na szeregu letnich festiwali, z Przystankiem Woodstock na czele.


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB