Swoje kreacje „maluje nićmi”, by każdą szarą myszkę zamienić w księżniczkę. W niedzielę, 30 listopada o godz. 16.30 w Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych zobaczycie pokaz najnowszej kolekcji Barbary Cały „Fascynacje”.
Ile prac zaprezentuje pani w tegorocznej kolekcji?
— W tym roku powstało około pięćdziesiąt kreacji. Tak naprawdę sama się dziwię, kiedy i w jaki sposób udało mi się je stworzyć. To jest pasja, która zawładnęła całym moim życiem. Pracuję w każdej wolnej chwili, też w niedzielę, dlatego powstaje ich aż tak wiele.
— W tym roku powstało około pięćdziesiąt kreacji. Tak naprawdę sama się dziwię, kiedy i w jaki sposób udało mi się je stworzyć. To jest pasja, która zawładnęła całym moim życiem. Pracuję w każdej wolnej chwili, też w niedzielę, dlatego powstaje ich aż tak wiele.
To znaczy, że nie rozstaje się pani z szydełkiem?
— Tak. Noszę je zawsze w torebce, by móc w każdej wolnej chwili móc wykonać choćby mały element, kolejną część. Są sukienki, które stworzyłam w ciągu czterech dni. Są też projekty, które powstają w ciągu 400 godzin. Pracuję nawet po 16 godzin na dobę.
— Tak. Noszę je zawsze w torebce, by móc w każdej wolnej chwili móc wykonać choćby mały element, kolejną część. Są sukienki, które stworzyłam w ciągu czterech dni. Są też projekty, które powstają w ciągu 400 godzin. Pracuję nawet po 16 godzin na dobę.
Co panią inspiruje?
— Świat jest tak piękny, że w nim można odnaleźć wiele inspiracji. Nawet dziś, kiedy na zewnątrz jest tak szaro, zapatrzyłam się na balkon, na którym wiszą sznury do bielizny, a na nich krople deszczu. Tak piękne. Fascynują i inspirują mnie przede wszystkim kobiety. Moje sukienki doceniły m.in. Iwona Pavlović, piosenkarka Paula. Bardzo byłam szczęśliwa, gdy w czasie pokazu w Brukseli dwa lata temu moja kolekcja wzbudziła zachwyt. Słowa uznania usłyszałam m.in. od Marka Torzewskiego i jego żony. Tworzę dla kobiet, by poczuły się wyjątkowe. Zawsze powtarzam, że moda się zmienia, a styl pozostaje. Zachęcam więc panie do odkrywania własnego stylu. Marzy mi się miejsce, gdzie panie mogłyby się spotkać i wspólnie tworzyć. Jak wielką miałyby satysfakcję, gdyby mogły założyć własnoręcznie wykonaną sukienkę lub spódnicę. Teraz zapraszam na mój pokaz. Chcę zainspirować olsztynianki i spełniać ich marzenia.
Kajot
— Świat jest tak piękny, że w nim można odnaleźć wiele inspiracji. Nawet dziś, kiedy na zewnątrz jest tak szaro, zapatrzyłam się na balkon, na którym wiszą sznury do bielizny, a na nich krople deszczu. Tak piękne. Fascynują i inspirują mnie przede wszystkim kobiety. Moje sukienki doceniły m.in. Iwona Pavlović, piosenkarka Paula. Bardzo byłam szczęśliwa, gdy w czasie pokazu w Brukseli dwa lata temu moja kolekcja wzbudziła zachwyt. Słowa uznania usłyszałam m.in. od Marka Torzewskiego i jego żony. Tworzę dla kobiet, by poczuły się wyjątkowe. Zawsze powtarzam, że moda się zmienia, a styl pozostaje. Zachęcam więc panie do odkrywania własnego stylu. Marzy mi się miejsce, gdzie panie mogłyby się spotkać i wspólnie tworzyć. Jak wielką miałyby satysfakcję, gdyby mogły założyć własnoręcznie wykonaną sukienkę lub spódnicę. Teraz zapraszam na mój pokaz. Chcę zainspirować olsztynianki i spełniać ich marzenia.
Kajot
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
tess #1588123 | 83.18.*.* 1 gru 2014 11:55
Piękne prace. Podziwiam!
! odpowiedz na ten komentarz
aha #1586917 | 213.73.*.* 1 gru 2014 06:48
co to za lachon?nie znam
! odpowiedz na ten komentarz