Piątek, 20 września 2024

By zrobić krok w przód

2015-03-09 08:48:58 (ost. akt: 2015-03-09 08:54:39)

Autor zdjęcia: Arch. prywatne

Podziel się:

Walczy o lepsze jutro. 17-letni Piotr Jarkowski jeździ na wózku. Dla niego najważniejsza jest rehabilitacja. Pomóżmy mu zrobić samodzielny krok. Wesprzyjmy Fundację „Przyszłość dla Dzieci”.

Piotrek cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Porusza się głównie na wózku. Kiedy ma do pokonania krótkie odległości, chodzi przy balkoniku lub używa kul. Nastolatek marzy o jednym — zrobić w końcu samodzielny krok.

Na każde zawołanie


— Synowi trzeba mu pomagać przy codziennych czynnościach, jak ubieranie czy kąpiel. Poświęcam mu cały swój czas. Jestem na każde zawołanie. Na szczęście mąż pracuje — mówi Lucyna Jarkowska, mama nastolatka.
Aby Piotrek był w przyszłości samodzielny, potrzebuje stałej rehabilitacji. Chłopak więc ćwiczy w szkole, w domu, wyjeżdża na turnusy do Wojewódzkiego Szpitala Rehabilitacyjnego dla Dzieci w Ameryce koło Olsztynka.
— Tu przez trzy tygodnie o jego rehabilitację dbają specjaliści. Ma po 5 zabiegów dziennie. Ćwiczy chód, mięśnie, ma masaże lecznicze i wodne. Robimy wszystko, co możliwe, by usprawnić nogi. Chodzi przecież o przyszłość syna. Rehabilitacja to szansa na to, by się usamodzielnił. Gdy tych zabiegów zabraknie, nogi przestaną pracować. Cała dotychczasowa praca pójdzie na marne — dodaje pani Lucyna.
Ale to zdecydowanie za mało. Potrzebne są dodatkowe godziny ćwiczeń, za które rodzice muszą zapłacić sami. Koszt tych ćwiczeń jest duży i dlatego rodzice potrzebują pomocy w ich opłaceniu.

Ból dorosłości


— Szansą na lepsze efekty jest terapia z nowoczesnym sprzętem. Najlepszy jest lokomat. Takiego urządzenia w Olsztynie nie ma, do tej pory jeździliśmy do Malborka. Urządzenie to sprawiało, że Piotrek lepiej się poruszał. Podczas rehabilitacji pracowały mięśnie. Idealnie byłoby gdyby takie ćwiczenia odbywały się regularnie, by uzyskać oczekiwane efekty. Jednak koszt godzinnej rehabilitacji na tym urządzeniu wynosi 200 zł, a tygodniowy turnus — 2600 zł. W Malborku zajęcia już zlikwidowano. Może uda nam się dostać do Bydgoszczy, ale tam są długie kolejki — narzeka mama Piotrka.
Jednak to nie jedyny problem państwa Jarkowskich. Wkrótce Piotrek będzie pełnoletni.
— Rehabilitacja w szpitalu w Ameryce możliwa jest tylko do 18 roku życia. Nie wiem, co będzie dalej. O rehabilitację dla dorosłych jest trudniej. Dłużej się czeka na zabiegi, leczenie trwa tylko 10 dni. Potem znów trzeba iść po skierowanie i znowu trwa czekanie na miejsce. Będzie ciężko. Prywatnie rehabilitację można oczywiście znaleźć od ręki. Jednak to koszt 400-500 zł, a nawet więcej — stwierdza pani Lucyna.

Sportowa fascynacja


Nastolatek uczy się w pierwszej klasie liceum. Ma problem z pisaniem, więc w szkole robi to za niego nauczyciel wspomagający lub koledzy. W domu do nauki i do odrabiania lekcji używa komputera.
— To mądry chłopak. Gimnazjum i podstawówkę ukończył z wyróżnieniem. Jak teraz będzie? Zobaczymy. Tematy są coraz trudniejsze, ale Piotrek się nie poddaje. Komputer to jego okno na świat. Nie zna rówieśników z okolicy, bo nie wychodzi na podwórko. Koledzy ze szkoły mieszkają na Nagórkach, więc internet pomaga mu kontaktować się z przyjaciółmi. Piotrek lubi sport. Co roku jeździł na mistrzostwa w siatkówce plażowej do Starych Jabłonek. Piotrek ma zdjęcia ze sportowcami, w ubiegłym roku pozowali z nim skoczkowie — Maciej Kot i Krzysztof Miętus. Piotrek marzy o tym, by pójść na studia dziennikarskie, a później pracować w redakcji sportowej.
mn


Pomóż Piotrkowi spełnić marzenia
To nic nie kosztuje. Wystarczy wypełniając rozliczenie PIT przekazać 1 % podatku na Fundację „Przyszłość dla Dzieci”, której nastolatek jest podopiecznym.




Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB