W ten weekend olsztyńskie rodziny muszą zawalczyć o to, by nasze dzieci miały się gdzie bawić. Czasu jest niewiele, bo termin zgłaszania propozycji do ogólnopolskiej akcji tworzenia placów zabaw mija 31 marca.
Mali olsztynianie chcą więcej nowoczesnych placów zabaw. Stan istniejących budzi grozę. Huśtawki rdzewieją, zabawki niszczeją, a planu poprawy nie widać.
— Kiedy padają deszcze, wokół naszego placu zabaw robi się grzęzawisko — denerwuje się mieszkanka Osiedla Mazurskiego — Wszyscy płacimy podatki, a wygląda na to, że o nas zapomniano. Jak dziecko ma się tutaj bawić?! Niech w końcu ktoś coś zrobi dla nas!
Wychodzi na to, że mieszkańcy muszą radzić sobie sami. Ratusz, oprócz Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego, nie daje szans na to, by małym mieszkańcom żyło się lepiej. Jedyną szansą może być właśnie konkurs firmy Nivea, w którym można wygrać podwórko marzeń każdego dziecka. W 40 miejscach w Polsce powstanie 40 takich miejsc. Propozycje mogą zgłaszać spółdzielnie mieszkaniowe i gminy. Problem w tym, że informacja na ten temat na stronie olsztyńskiego ratusza pojawiła się dopiero w czwartek, 19 marca. A konkurs rozpoczął się już 1 lutego. Do zakończenia konkursu mamy więc tylko kilka dni.
— Wydział rozwoju miasta otrzymał pismo od organizatora konkursu w ten czwartek. W nim była zawarta sugestia, by przystąpić do konkursu, a jednocześnie prośba o informację na temat liczby placów zabaw. Zdaję sobie sprawę, że jest późno, ale jednocześnie jestem przekonany, że damy radę. Dlatego prosimy wszystkich mieszkańców o przesyłanie do 24 marca propozycji na adres rodzina@olsztyn.eu. Ze zgłoszonych lokalizacji po przeanalizowaniu możliwości i potrzeb wybierzemy jedną, którą zgłosimy do konkursu — mówi Jarosław Skórski doradca prezydenta Olsztyna ds. polityki prorodzinnej. — Weźmiemy pod uwagę głosy mieszkańców, propozycje Rad Osiedli, ale również projekty zgłoszone do Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego, które nie wygrały, ale miały duże poparcie. Ostateczną decyzję podejmie urząd.
Szkoda, że osoby odpowiedzialne za sprawy rodzinne w mieście same nie wykazały się inicjatywą i nie wyszukały informacji o akcji wcześniej, jak zrobili to inni. Ale gra jest warta świeczki, dlatego musimy zakasać rękawy i działać. Tylko olsztyńskie rodziny mogą uratować sytuację i zasypać wiadomościami skrzynkę ratusza. Piszcie, gdzie brakuje placów zabaw i zgłaszajcie swoje lokalizacje. To od nas zależy, czy Olsztyn weźmie udział w konkursie.
— Kiedy padają deszcze, wokół naszego placu zabaw robi się grzęzawisko — denerwuje się mieszkanka Osiedla Mazurskiego — Wszyscy płacimy podatki, a wygląda na to, że o nas zapomniano. Jak dziecko ma się tutaj bawić?! Niech w końcu ktoś coś zrobi dla nas!
Wychodzi na to, że mieszkańcy muszą radzić sobie sami. Ratusz, oprócz Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego, nie daje szans na to, by małym mieszkańcom żyło się lepiej. Jedyną szansą może być właśnie konkurs firmy Nivea, w którym można wygrać podwórko marzeń każdego dziecka. W 40 miejscach w Polsce powstanie 40 takich miejsc. Propozycje mogą zgłaszać spółdzielnie mieszkaniowe i gminy. Problem w tym, że informacja na ten temat na stronie olsztyńskiego ratusza pojawiła się dopiero w czwartek, 19 marca. A konkurs rozpoczął się już 1 lutego. Do zakończenia konkursu mamy więc tylko kilka dni.
— Wydział rozwoju miasta otrzymał pismo od organizatora konkursu w ten czwartek. W nim była zawarta sugestia, by przystąpić do konkursu, a jednocześnie prośba o informację na temat liczby placów zabaw. Zdaję sobie sprawę, że jest późno, ale jednocześnie jestem przekonany, że damy radę. Dlatego prosimy wszystkich mieszkańców o przesyłanie do 24 marca propozycji na adres rodzina@olsztyn.eu. Ze zgłoszonych lokalizacji po przeanalizowaniu możliwości i potrzeb wybierzemy jedną, którą zgłosimy do konkursu — mówi Jarosław Skórski doradca prezydenta Olsztyna ds. polityki prorodzinnej. — Weźmiemy pod uwagę głosy mieszkańców, propozycje Rad Osiedli, ale również projekty zgłoszone do Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego, które nie wygrały, ale miały duże poparcie. Ostateczną decyzję podejmie urząd.
Szkoda, że osoby odpowiedzialne za sprawy rodzinne w mieście same nie wykazały się inicjatywą i nie wyszukały informacji o akcji wcześniej, jak zrobili to inni. Ale gra jest warta świeczki, dlatego musimy zakasać rękawy i działać. Tylko olsztyńskie rodziny mogą uratować sytuację i zasypać wiadomościami skrzynkę ratusza. Piszcie, gdzie brakuje placów zabaw i zgłaszajcie swoje lokalizacje. To od nas zależy, czy Olsztyn weźmie udział w konkursie.
Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
olsztytnianka #1695758 | 178.183.*.* 22 mar 2015 10:02
I po co uszczypliwe komentarze! Chcecie mieć plac zabaw z prawdziwego zdarzenia to nie czekajcie tylko zgłaszajcie. Narzekacie i narzekacie ale sami to nic nie robicie!!!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! odpowiedz na ten komentarz
zasmucona mieszkanka Olsztyna #1695710 | 178.182.*.* 22 mar 2015 08:16
Właśnie dokładnie tak samo jak na tym (drugim) zdjęciu, wygląda plac zabaw w przedszkolu obok SP nr 3.(nie wiem jaki jest nr tego przedszkola - przy parku Kusocińskiego) Dziwię się, że rodzice dzieci chodzących do tego przedszkola godzą się na to, by ich dzieci korzystały z tak niebezpiecznego placu zabaw!!! :(
! odpowiedz na ten komentarz
gość #1695688 | 81.190.*.* 22 mar 2015 06:35
Jasna - Kościuszki, mieszkańcy głównie z peselem z ubiegłego wieku. Postawiono zjeżdżalnię z plecionką do wspinania się - parę dni, a wszystkie ścianki są już popisane dość mocnymi slowami.. Może robić rozeznania. gdzie stawiać zabawki dla dzieci?
! odpowiedz na ten komentarz
Tom Dee #1695625 | 88.156.*.* 21 mar 2015 22:37
Czy głosy z Zatorza będą z automatu mnożone przez np. dziesięć ?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! odpowiedz na ten komentarz
Trynkiewicz #1695562 | 89.228.*.* 21 mar 2015 20:35
Do każdego placu zabaw krem i wazelina gratis ;-)
! odpowiedz na ten komentarz