Dziś Niedziela Palmowa. Warto wykorzystać ją jako okazję do rodzinnych spotkań, w czasie których sami wykonamy palmę — mówi Teresa Kosińska, prezes Stowarzyszenia „Nasze Gady”.
Od kilku lat w Gadach organizuje pani warsztaty wielkanocne, w czasie których wykonujecie palmy. Jakie są najczęściej?
— Są to palmy z naturalnych materiałów i bibuły, która jest cudownym materiałem, bo ekologicznym. Szybko się rozkłada, więc nie szkodzi naturze. Do tego wykorzystujemy witki wierzbowe i gałązki brzozy z listkami. Mało kto wie, że w tradycyjnych warmińskich palmach używano kadyka, czyli jałowca. Smagano nim panny na wydaniu, bo wierzono, że to zapewnia urodę, pomyślność i rychłe zamążpójście. Na Warmii palmy były bardzo skromne. Składały się z gałązki jałowca, zielonych gałązek brzozy i bazi.
A jakie palmy pani najczęściej wybiera?
— Jestem zakochana w palmach z naturalnych roślin. Dlatego, kiedy jestem gościem jednego z Jarmarków Kaziukowych, zawsze przywożę tę wileńską. Mój zachwyt wzbudza forma ich wykonania. Misternie upleciona z suszonych kwiatów, mchów i traw. Każdy użyty w jej wykonaniu element odgrywa niebagatelnąrolę. Każdy wpleciony kwiatek ma zapewnić np. pomyślność, zdrowie, sprawić, że w naszym życiu zagoszczą tylko pozytywne emocje.
— Są to palmy z naturalnych materiałów i bibuły, która jest cudownym materiałem, bo ekologicznym. Szybko się rozkłada, więc nie szkodzi naturze. Do tego wykorzystujemy witki wierzbowe i gałązki brzozy z listkami. Mało kto wie, że w tradycyjnych warmińskich palmach używano kadyka, czyli jałowca. Smagano nim panny na wydaniu, bo wierzono, że to zapewnia urodę, pomyślność i rychłe zamążpójście. Na Warmii palmy były bardzo skromne. Składały się z gałązki jałowca, zielonych gałązek brzozy i bazi.
A jakie palmy pani najczęściej wybiera?
— Jestem zakochana w palmach z naturalnych roślin. Dlatego, kiedy jestem gościem jednego z Jarmarków Kaziukowych, zawsze przywożę tę wileńską. Mój zachwyt wzbudza forma ich wykonania. Misternie upleciona z suszonych kwiatów, mchów i traw. Każdy użyty w jej wykonaniu element odgrywa niebagatelnąrolę. Każdy wpleciony kwiatek ma zapewnić np. pomyślność, zdrowie, sprawić, że w naszym życiu zagoszczą tylko pozytywne emocje.
Te pozytywne emocje towarzyszą rodzinnym spotkaniom, w czasie których z dziećmi sami zrobimy palmy. Czy to trudna sztuka?
— Wystarczy odrobina cierpliwości i wszystko wychodzi pięknie. Współcześnie często zapominamy o tym, że palma miała znaczenie symboliczne, była ważnym elementem tradycji chrześcijańskiej. Współczesne dzieci zbyt często nie znają tradycji. Tymczasem cudownie by było, gdyby rodziny mogły na przykład same wykonać palmę w domu. Nie trzeba zbyt wielu materiałów. Wystarczy witka wierzbowa z baziami i bibuła. Inspirujące mogą być palmy kurpiowskie, w których nie ma suszonych kwiatów, a rośliny wykonane z bibuły. Taka palma raduje oczy i serce. A efekt? Taki czas spędzony z rodziną długo się wspomina.
Katarzyna Janków-Mazurkiewicz
— Wystarczy odrobina cierpliwości i wszystko wychodzi pięknie. Współcześnie często zapominamy o tym, że palma miała znaczenie symboliczne, była ważnym elementem tradycji chrześcijańskiej. Współczesne dzieci zbyt często nie znają tradycji. Tymczasem cudownie by było, gdyby rodziny mogły na przykład same wykonać palmę w domu. Nie trzeba zbyt wielu materiałów. Wystarczy witka wierzbowa z baziami i bibuła. Inspirujące mogą być palmy kurpiowskie, w których nie ma suszonych kwiatów, a rośliny wykonane z bibuły. Taka palma raduje oczy i serce. A efekt? Taki czas spędzony z rodziną długo się wspomina.
Katarzyna Janków-Mazurkiewicz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez