Transportu publicznego nie lubimy, a rower to wciąż statystyczna rzadkość. Większość osób pracujących poza domem, jeśli tylko może, do pracy dojeżdża samochodem. Tak wynika z badań OBOAK „Dojazdy do pracy”.
Większość osób biorących udział w badaniu dojeżdża codziennie do pracy samochodem – 55 proc., bo jak twierdzą, „są wygodni i wolą samochód”. Ciekawostką jest jednak, że ci sami badani równocześnie twierdzą, że przy wyborze środka transportu kierują się czasem i kosztem. Zważywszy na wysokie ceny paliwa, koszty eksploatacji i napraw samochodu, a także wszechobecne korki w godzinach szczytu – trudno zrozumieć taki tok myślenia. Okazuje się jednak, że większość z tych osób wykorzystuje dodatkowo samochód do dowożenia i odbierania dzieci z przedszkola, szkoły, załatwiania zakupów oraz dojazdów na spotkania po pracy. Wśród ankietowanych były osoby, które przyznawały, że do pracy mają bardzo blisko, ale muszą zawieźć swoje dzieci do szkoły i mają do załatwienia poza domem inne sprawy, co zmusza do korzystania z samochodu.
Drugi ważny powód podawany przez prawie 1/4 ankietowanych to brak odpowiedniej infrastruktury, np. ścieżek rowerowych czy bezpiecznych dla rowerów dróg oraz zbyt dalekie umiejscowienie przystanków autobusowych czy stacji kolejowych. O wyborze samochodu decyduje najczęściej nasz grafik aktywności przed pracą i po niej, a także niepraktyczność dojazdów rowerowych lub brak odpowiedniej, bezpiecznej infrastruktury rowerowej. Przy tym 18 proc. badanych dodatkowo nie lubi transportu publicznego i korzysta z niego, jeśli nie ma innego wyjścia, np. kiedy samochód jest zepsuty lub ktoś inny w rodzinie z niego korzysta. Nieliczna grupa osób, zaledwie 4 proc. badanych, mówi, że od czasu do czasu wsiada na rower, jadąc do pracy, jeśli ma potrzebę ruchu, chce zadbać o swoje zdrowie oraz kiedy jest piękna pogoda. Zdecydowana większość badanych – aż 87 proc. – nie jest skłonna zmienić sposobu dojazdu do pracy na rower, nawet jeśli pracodawca płaciłby im za to dodatkowo. Dla niektórych jest to niepraktyczne lub wręcz niemożliwe, większość jednak jest przyzwyczajona do swojego stylu życia. Aż 51 proc. badanych uważa, że dojazdy samochodem zmniejszają naszą efektywność w pracy, z tego 23 proc. jest o tym przekonane, a 28 proc. nie jest pewne, ale myśli, że tak jest.
Rośnie liczba firm w Polsce płacących pracownikom za dojazd do pracy rowerem. Te dobre praktyki płyną z Zachodu, w ostatnim czasie głównie z Francji, gdzie rząd przyjął ogólnokrajowy program komunikacyjny. Rowerzysta może liczyć na 25 eurocentów za każdy kilometr swojego codziennego dojazdu do pracy. W Polsce kwoty są podobne, ale zamiast odgórnego programu na razie pojawiają się inicjatywy pracodawców chcących zachęcić swoich pracowników do ruchu fizycznego, który – jak wiadomo – neutralizuje stres oraz pozytywnie wpływa na samopoczucie, a co za tym idzie – na efektywność w pracy.
mat. prasowy
mat. prasowy
O badaniu
Badanie OBOAK „Dojazdy do pracy” zostało przeprowadzone w marcu oraz na początku kwietnia 2015 r. na grupie 453 osób czynnych zawodowo i dojeżdżających do pracy we wszystkie dni robocze. Osoby pracujące w domu nie były uwzględniane w badaniu. Badaną grupę stanowiły osoby dorosłe między 22 a 57 rokiem życia, w ⅔ pochodzące z dużych miast, w 1/3 – z małych miasteczek i wsi. Badanie miało formę ankiety.
Badanie OBOAK „Dojazdy do pracy” zostało przeprowadzone w marcu oraz na początku kwietnia 2015 r. na grupie 453 osób czynnych zawodowo i dojeżdżających do pracy we wszystkie dni robocze. Osoby pracujące w domu nie były uwzględniane w badaniu. Badaną grupę stanowiły osoby dorosłe między 22 a 57 rokiem życia, w ⅔ pochodzące z dużych miast, w 1/3 – z małych miasteczek i wsi. Badanie miało formę ankiety.
Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Rafał #1724249 | 83.9.*.* 28 kwi 2015 19:11
Mentalność nie pozwala.
! odpowiedz na ten komentarz
Bywatel #1723394 | 82.139.*.* 27 kwi 2015 19:05
Największy zwolennik komunikacji miejskiej Piotr Grzymowicz (prezydent miasta) do pracy dojeżdża samochodem służbowym, chć może przecież jechać "wspaniałą" komunikacją zbiorową. Pora skończyć z tą obłudą Panie Prezydencie! Proszę przestać mówić, że te buspasy, gdzie autobus jedzie co godzinę lub inne tramwaje to dla dobra mieszkańców! Chodzi przecież o kasę, którą można "przytulić"!
Ocena komentarza: warty uwagi (10) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
kokos #1723321 | 89.228.*.* 27 kwi 2015 17:46
Jak budujesz ścieżkę rowerową to ile na boku center wyciągnie? A na budowie nawet niepotrzebnych tramwajów to co innego...
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
z Jarot #1723316 | 88.156.*.* 27 kwi 2015 17:42
Bilety drogie i w tym jest problem. Jak mam przejechać 1 czy 2 przystanki, to idę piechotą z myślą, że taki spacer wyjdzie mi na zdrowie. Proponowanie ludziom, żeby przesiedli się z samochodów do autobusów to tak, jak mając w domu WC korzystać z "wychodka" za stodołą.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Bezczelnosc #1723223 | 88.156.*.* 27 kwi 2015 16:27
Ciekawa jestem czy Ci wszyscy urzednicy na czele z milosciwie nam panujacym Prezydentem Miasta dojezdzaja do pracy rowerek lub autobusami. To co dzieje sie w komunikacji miejskiej to jakies kpiny! Nic dziwnego ze ludzie wybieraja swoje auta, mimo korkow, tragicznego stanu jezdni w miescie i rozkopow- tlok jaki panuje w autobusach skutecznie zniecheca do podrozy, do tego nalezy dodac rowniez smrod osob podrozujacych i kiepska klime. niby czemu mieszkancy mieliby wybierac autobusy? zeby jezdzic scisnieci jak sardynki w puszce? Proponuje zamiast wydawania pieniedzy na ankiety i inne bzdury zajac sie poprawieniem komfortu jazdy mpkami. Zeby nie byc goloslownym za przyklad dam autovus linii 9 jadacy z Zatorza- juz na drugim (!!!!) przystanku jest tlok, ludzie ledwo sie mieszcza w srodku, ale zadna madra glowa z mpk nie pomyslala ze ta linia jezdzi w h... studentow i warto byloby dac wiekszy, przegubowy autobus. Rece opadaja czytajac wyniki jakichs bzdurnych ankiet ... Amen.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)