Końcówka lata sprzyja, by spędzać czas w olsztyńskich parkach. Zapytaliśmy olsztyniaków, jak je oceniają.
Ewelina Bekier, mama 6-letniego Kuby, 4-letniego Oskara i 11-miesięcznego Alana
— Często przychodzę z dziećmi do Parku Centralnego, bo mieszkamy w centrum. Wadą jest to, że nasze podwórka są zastawione autami i brakuje miejsc, w których mogłyby bawić się dzieci. Trzeba więc szukać alternatywy. Na szczęście ten park jest blisko. A czego mi brakuje? Może miejsca do grillowania? Powinien też powstać plac zabaw dla dzieci z prawdziwego zdarzenia. Linarium to zbyt mało.
— Często przychodzę z dziećmi do Parku Centralnego, bo mieszkamy w centrum. Wadą jest to, że nasze podwórka są zastawione autami i brakuje miejsc, w których mogłyby bawić się dzieci. Trzeba więc szukać alternatywy. Na szczęście ten park jest blisko. A czego mi brakuje? Może miejsca do grillowania? Powinien też powstać plac zabaw dla dzieci z prawdziwego zdarzenia. Linarium to zbyt mało.
Marian Zyśk, tata 2-letniego Adriana
— W Parku Centralnym brakuje placu zabaw dla mniejszych dzieci. Można by również bardziej wykorzystać fakt, że jest tutaj rzeka i fontanna. Może jakiś zorbing dla maluchów, który organizowano by latem? Oczywiście wiązałoby się to z dodatkowym kosztem od miasta, bo ktoś musiałby to nadzorować, ale może byłoby warto?
— W Parku Centralnym brakuje placu zabaw dla mniejszych dzieci. Można by również bardziej wykorzystać fakt, że jest tutaj rzeka i fontanna. Może jakiś zorbing dla maluchów, który organizowano by latem? Oczywiście wiązałoby się to z dodatkowym kosztem od miasta, bo ktoś musiałby to nadzorować, ale może byłoby warto?
Katarzyna Punkczyńska, mama 4,5-letniego Michała
— W parkach brakuje placów zabaw dla dzieci, szczególnie w Parku Centralnym. Może też więcej ławek, bo moim zdaniem jest ich zbyt mało. Tutaj przychodzimy, bo atutem jest fontanna. Czasem też zaglądamy do Parku Kusocińskiego, ale tam woda jest zbyt brudna. Ten park jest nowy, więc na razie o niego dbają.
— W parkach brakuje placów zabaw dla dzieci, szczególnie w Parku Centralnym. Może też więcej ławek, bo moim zdaniem jest ich zbyt mało. Tutaj przychodzimy, bo atutem jest fontanna. Czasem też zaglądamy do Parku Kusocińskiego, ale tam woda jest zbyt brudna. Ten park jest nowy, więc na razie o niego dbają.
Bogdan Janczewski, technik mechanik
— W Parku Centralnym przydałoby się więcej ławek. I trochę zbyt mało się tutaj dzieje. Jakiś porządny plac zabaw dla dzieci jest potrzebny. Jeden nie wystarczy.
— W Parku Centralnym przydałoby się więcej ławek. I trochę zbyt mało się tutaj dzieje. Jakiś porządny plac zabaw dla dzieci jest potrzebny. Jeden nie wystarczy.
Ania i Kamil, rodzice 16-miesięcznej Alicji
— W Olsztynie brakuje parków utrzymanych i zadbanych w takim stopniu jak Park Centralny. Mieszkamy na Zaciszu, gdzie królują bloki, polbruk i asfalt. Na szczęście jest też sporo placów zabaw dla dzieci. Jesteśmy jednak uprzywilejowani, bo kilka kroków dalej, za ulicą Bartąską mamy już wieś i lasy. Nie jest więc tak źle.
— W Olsztynie brakuje parków utrzymanych i zadbanych w takim stopniu jak Park Centralny. Mieszkamy na Zaciszu, gdzie królują bloki, polbruk i asfalt. Na szczęście jest też sporo placów zabaw dla dzieci. Jesteśmy jednak uprzywilejowani, bo kilka kroków dalej, za ulicą Bartąską mamy już wieś i lasy. Nie jest więc tak źle.
Izabela Pietrzak, mama 2,5-letniej Nikoli
— Przychodzimy do Parku Centralnego, bo mamy tutaj najbliżej. I córka uwielbia wodę, a tutaj jest fontanna, więc uwielbia się w niej chlapać. Co sprawia jej ogromną frajdę. Do innych miejsc jest zbyt daleko. Może przydałoby się coś dla mam? Jakaś fajna kawiarenka, z kawą? Chętnie bym skorzystała.
— Przychodzimy do Parku Centralnego, bo mamy tutaj najbliżej. I córka uwielbia wodę, a tutaj jest fontanna, więc uwielbia się w niej chlapać. Co sprawia jej ogromną frajdę. Do innych miejsc jest zbyt daleko. Może przydałoby się coś dla mam? Jakaś fajna kawiarenka, z kawą? Chętnie bym skorzystała.
Kinga Miłek, studentka trzeciego roku gastronomii UWM
— Rzadko chodzę po olsztyńskich parkach, ale lubię zajrzeć do Parku Centralnego. Brakuje mi tutaj za to jakiejś fajnej kawiarenki, w której można zjeść dobre ciacho, wypić smaczną kawę. Jeszcze więcej osób z chęcią by tutaj zajrzało. Bo to moim zdaniem najładniejszy park w naszym mieście.
— Rzadko chodzę po olsztyńskich parkach, ale lubię zajrzeć do Parku Centralnego. Brakuje mi tutaj za to jakiejś fajnej kawiarenki, w której można zjeść dobre ciacho, wypić smaczną kawę. Jeszcze więcej osób z chęcią by tutaj zajrzało. Bo to moim zdaniem najładniejszy park w naszym mieście.
Elżbieta Królak, babcia 6-letniej Oli
— Mieszkam tuż obok, przy ulicy Kościuszki, więc wydawało mi się, że wyprawa do parku jest najlepszym pomysłem na spędzenie czasu. Wnusia od kilku dni nosiła w torbie strój, bo chciała wykąpać się w fontannie. No i doczekała się. To dobry park. Kiedyś z koleżankami chodziłyśmy też po Parku Podzamcze, też bardzo ładnym. Dobrze, że jest ich tyle.
Maria Rosińska, emerytka
— Nie mam zastrzeżeń do Parku Centralnego. Bardzo ciekawy, ładny, są miejsca zacienione, gdzie można przysiąść. Podesty nad rzeką. Może przydałoby się więcej imprez, takich jak ostatnie Dni Jakubowe, których jedno z wydarzeń się tutaj odbyło. Z żalem patrzę na to, jak niszczeje Stadion Leśny. W czasach mojej młodości zawsze tam ćwiczyliśmy, mieliśmy pokazy z okazji święta 1 maja. Wiąże mnie z nim sentyment, podobnie jak wielu olsztyniaków. A dziś nikt już nim się nie zajmuje. Szkoda.
— Mieszkam tuż obok, przy ulicy Kościuszki, więc wydawało mi się, że wyprawa do parku jest najlepszym pomysłem na spędzenie czasu. Wnusia od kilku dni nosiła w torbie strój, bo chciała wykąpać się w fontannie. No i doczekała się. To dobry park. Kiedyś z koleżankami chodziłyśmy też po Parku Podzamcze, też bardzo ładnym. Dobrze, że jest ich tyle.
Maria Rosińska, emerytka
— Nie mam zastrzeżeń do Parku Centralnego. Bardzo ciekawy, ładny, są miejsca zacienione, gdzie można przysiąść. Podesty nad rzeką. Może przydałoby się więcej imprez, takich jak ostatnie Dni Jakubowe, których jedno z wydarzeń się tutaj odbyło. Z żalem patrzę na to, jak niszczeje Stadion Leśny. W czasach mojej młodości zawsze tam ćwiczyliśmy, mieliśmy pokazy z okazji święta 1 maja. Wiąże mnie z nim sentyment, podobnie jak wielu olsztyniaków. A dziś nikt już nim się nie zajmuje. Szkoda.
Komentarze (25) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
zębowa wróżka #1805275 | 80.51.*.* 31 sie 2015 12:07
W Olsztyńskich parkach brakuje przede wszystkim toalet(y). Takie jak jest w parku centralny powinny być w każdym parku w Olsztynie (przynajmniej po jednej)
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
karina #1803275 | 88.156.*.* 28 sie 2015 00:39
Do Warszawy nam jeszcze daleko... byłam w parku co na swojej powierzchni miał odkryty basen wraz z wyposazeniem, siłownię pod drzewami, kort tenisowy, wyciąg krzesełkowy na wzgórze i tyrolkę z niego a w zimę narty, kawiarnię z normalnym jedzeniem a nie fast-food oraz dobrze wytyczone i wyraźnie oznaczone szlaki piesze i rowerowe. Osztyński Park Centralny ma pogmatwane ścieżki i ich oznakowanie, no i kto wymyśla ławki przy ścieżkach rowerowych?! Rodzice małych dzieci ciągle się domagają placów zabaw - a co mają robić starsze dzieci, w wieku 12-18? Nie kojarzę miejsca, gdzie takie dzieci mogą się bawić. Nie wiem też czy są w ogóle w Olsztynie małe boiska piłkarskie, by całe rodziny mogły pograć sobie w piłkę - dzieci z dorosłymi, po sąsiedzku. Za dzieciaka grałam w Palanta, teraz ta gra jakoś umarła śmiercią naturalną - a jej osprzęt jest przecież taki tani - ba, można nawet samemu zrobić, tylko trzeba ludzi zmotywować.
! odpowiedz na ten komentarz
fliciej #1802362 | 88.156.*.* 27 sie 2015 06:18
w parku najbardziej brakuje mi - samego parku - mieszkam na jarotach....
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
Brakuje #1802342 | 89.228.*.* 27 sie 2015 01:09
Brakuje dobrego wejścia do "parku centralnego" z ulicy Kościuszki i E.Plater a także dogodnego przejścia pod mostem wzdłuż Łyny w kierunku Podgrodzia. Gdyby było takie przejście pod mostem, to może posprzątaliby śmieci wzdłuż Łyny,
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz
olsztyniak #1802177 | 88.156.*.* 26 sie 2015 21:20
Miałem cichą na dzieję, że powstanie przynajmniej miniaturka Chorzowskiego Parku Rozrywki. Może kiedyś?!
! odpowiedz na ten komentarz