Olsztyniak na emeryturze ma wreszcie czas na realizacje pasji, nowe hobby, życie towarzyskie. Zapytaliśmy trochę starszych, jak korzystają z wolnego czasu. A na jakie inicjatywy jeszcze liczą, czego im brakuje.
Rewaloryzacje rent i emerytur są zbyt niskie w stosunku do galopujących cen. Oczekiwania na wizytę u specjalistów nawet kilkuletnie — to zarzuty, jakie najczęściej można usłyszeć. Seniorzy nie ukrywają, że żyje się im niełatwo. Starają się jednak osładzać gorzką rzeczywistość. I „polują” na przeróżne oferty, których jak się okazuje, nie brakuje.
— Jeśli ktoś chce, to są dostępne karnety dla seniorów — na basen, hale sportowe, fitness. Zajęcia są, trzeba tylko z nich skorzystać — wylicza Grzegorz Kluczek, emeryt. — Opieka zdrowotna? Seniorzy korzystają z tych świadczeń, które gwarantuje im Narodowy Fundusz Zdrowia. Nie wszystkich stać na wizyty prywatne u specjalistów. A tylko takie umożliwiają zdobycie np. szybkiego terminu operacji. Na zabieg zaćmy na NFZ trzeba poczekać sobie kilka lat.
Pan Grzegorz Kluczek podkreśla również, że z sytuacją finansową polskiego emeryta jest również różnie. Jednego stać na operę, inny nie ma pieniędzy na jedzenie.
— Jeśli ktoś chce, to są dostępne karnety dla seniorów — na basen, hale sportowe, fitness. Zajęcia są, trzeba tylko z nich skorzystać — wylicza Grzegorz Kluczek, emeryt. — Opieka zdrowotna? Seniorzy korzystają z tych świadczeń, które gwarantuje im Narodowy Fundusz Zdrowia. Nie wszystkich stać na wizyty prywatne u specjalistów. A tylko takie umożliwiają zdobycie np. szybkiego terminu operacji. Na zabieg zaćmy na NFZ trzeba poczekać sobie kilka lat.
Pan Grzegorz Kluczek podkreśla również, że z sytuacją finansową polskiego emeryta jest również różnie. Jednego stać na operę, inny nie ma pieniędzy na jedzenie.
— Myślę, że prowadzenie odpowiedniej polityki senioralnej jest problemem nie tylko naszego kraju. Nie ma pieniędzy na wsparcie emerytów. Wiadomo jednak, że nikt nie będzie do tego dopłacać. W naszym kraju rośnie bezrobocie, dużo młodych wyjeżdża za granicę. Coraz mniej podatków trafia do budżetu — dodaje pan Grzegorz. — Myślę, że to seniorzy powinni organizować sobie życie. Na tyle, na ile mogą sobie na to pozwolić. Podtrzymywać kondycję, by być jak najdłużej sprawnym. My na przykład spotykamy się co tydzień w sobotę, bez względu na pogodę, i organizujemy rajd w lesie. Udział jest bezpłatny.
Z kolei pani Bogumile Gadziale nawet przez myśl by nie przeszło, żeby narzekać, że życie nie ma sensu. Jest zadowolona z propozycji kulturalnej miasta, nie narzeka na komunikację miejską ani na opiekę zdrowotną.
— Propozycji jest dużo, tylko trzeba znaleźć i wybrać coś dla siebie. Każdego dnia mam ułożony plan, dokąd pójść, co zobaczyć, w jakim wernisażu wziąć udział. Nawet jeśli nie zawsze mi coś przypadnie do gustu zbieram się i wychodzę z domu. Sport? A na przykład „Olsztyn. Aktywnie!”, a później sama sobie organizuję czas — tłumaczy Bogumiła Gadziała, emerytka. — Najgorsze, co możemy zrobić, to zostać sam na sam z telewizorem, w domu.
Z kolei pani Bogumile Gadziale nawet przez myśl by nie przeszło, żeby narzekać, że życie nie ma sensu. Jest zadowolona z propozycji kulturalnej miasta, nie narzeka na komunikację miejską ani na opiekę zdrowotną.
— Propozycji jest dużo, tylko trzeba znaleźć i wybrać coś dla siebie. Każdego dnia mam ułożony plan, dokąd pójść, co zobaczyć, w jakim wernisażu wziąć udział. Nawet jeśli nie zawsze mi coś przypadnie do gustu zbieram się i wychodzę z domu. Sport? A na przykład „Olsztyn. Aktywnie!”, a później sama sobie organizuję czas — tłumaczy Bogumiła Gadziała, emerytka. — Najgorsze, co możemy zrobić, to zostać sam na sam z telewizorem, w domu.
— W wielu placówkach wszystkie zajęcia są płatne. Oczywiście, że mamy na to zniżki. Ale po zsumowaniu np. wejścia na basen, klubu fitness czy filharmonii kwota już jest spora. A emeryci nie mają zbyt wysokich dochodów. Zawsze więc przeszkodą są pieniądze — uważa Elżbieta Konopacka-Romanowska, emerytka. — Razem z mężem utrzymujemy się tylko z mojej emerytury. — Czasem emeryt chce realizować np. rękodzielniczą pasję, ale wszystko kosztuje. Chciałabym malować i fotografować, ale na to też potrzebne są pieniądze.
Co może być rozwiązaniem tego problemu?
— Dużo moich działań wiąże się z wolontariatem. Może na przykład malarstwa czy fotografii mógł by nas nauczyć uczeń liceum plastycznego czy olsztyńskiego wydziału sztuki? Nie żądamy od razu artysty z wieloletnim doświadczeniem — proponuje pani Ela. — Ja byłabym zachwycona, pozostali również.
Kajot
Co może być rozwiązaniem tego problemu?
— Dużo moich działań wiąże się z wolontariatem. Może na przykład malarstwa czy fotografii mógł by nas nauczyć uczeń liceum plastycznego czy olsztyńskiego wydziału sztuki? Nie żądamy od razu artysty z wieloletnim doświadczeniem — proponuje pani Ela. — Ja byłabym zachwycona, pozostali również.
Kajot
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez