Dzieci z pasją. Wiktor ma 6 lat, a już wie, że będzie kierowcą rajdowym. 7-letnia Julka uwielbia malarstwo abstrakcyjne. O tym, jak rozpoznać talent dziecka mówi Dorota Mroczkowska, psycholog.
— Zajęcia muzyczne dla czteromiesięcznych niemowląt. W przypadku kilkulatków — taniec, plastyka i wiele innych. Niektórzy rodzice bardzo wcześnie zapisują swoje pociechy na zajęcia dodatkowe. I niejeden głowi się, kiedy jest ten odpowiedni moment.
— Każdy rodzic najlepiej zna dziecko i wie, jak ocenić jego możliwości. I kiedy rozpocząć pracę nad talentem. Raczej nie będzie to niemowlę, które dopiero poznaje świat. Trzeba poczekać do momentu, kiedy procesy poznawcze są na tyle rozwinięte, że dziecko potrafi dokonywać małych wyborów. Pasja jest aktywnością, która dziecku sprawia radość.
— A jak rozpoznać, że np. to właśnie pływanie sprawia naszemu dziecku największą radość i może stać się jego pasją?
— Wnikliwy rodzic potrafi dostrzec potencjał dziecka. Trzeba malucha obserwować. Rodzic może zobaczyć na przykład, że maluch chętnie ogląda mecze, ma marzenia piłkarskie. Inny w wieku trzech lat zna wszystkie znaki drogowe. W czasie terapii spotykam dzieci, które są zafascynowane techniką, np. koparkami. Inne lubią śpiewać, kolejne malować. Dzięki takim sygnałom można ocenić, w którym kierunku można zacząć stymulować ich pasje. Czasem jest to objaw wielkiego talentu, czasem hobby. Od mądrości rodzica będzie zależało, jak to wykorzysta.
— Każdy rodzic najlepiej zna dziecko i wie, jak ocenić jego możliwości. I kiedy rozpocząć pracę nad talentem. Raczej nie będzie to niemowlę, które dopiero poznaje świat. Trzeba poczekać do momentu, kiedy procesy poznawcze są na tyle rozwinięte, że dziecko potrafi dokonywać małych wyborów. Pasja jest aktywnością, która dziecku sprawia radość.
— A jak rozpoznać, że np. to właśnie pływanie sprawia naszemu dziecku największą radość i może stać się jego pasją?
— Wnikliwy rodzic potrafi dostrzec potencjał dziecka. Trzeba malucha obserwować. Rodzic może zobaczyć na przykład, że maluch chętnie ogląda mecze, ma marzenia piłkarskie. Inny w wieku trzech lat zna wszystkie znaki drogowe. W czasie terapii spotykam dzieci, które są zafascynowane techniką, np. koparkami. Inne lubią śpiewać, kolejne malować. Dzięki takim sygnałom można ocenić, w którym kierunku można zacząć stymulować ich pasje. Czasem jest to objaw wielkiego talentu, czasem hobby. Od mądrości rodzica będzie zależało, jak to wykorzysta.
— Jakie błędy najczęściej popełniają rodzice?
— Na pewno błędem dorosłych jest wybór zajęć dodatkowych, które są spełnieniem wyłącznie ich własnych ambicji i niezrealizowanych marzeń. Wciąż jeszcze są rodzice, którzy myślą: mnie się nie udało, to uda się mojemu dziecku. Zapisują więc malucha na zajęcia, których dziecko nie lubi, nie jest do nich przekonane, które są dla niego nudne. Nie można do niczego zmuszać. To dziecku powinno zależeć, a nie rodzicom.
— Na pewno błędem dorosłych jest wybór zajęć dodatkowych, które są spełnieniem wyłącznie ich własnych ambicji i niezrealizowanych marzeń. Wciąż jeszcze są rodzice, którzy myślą: mnie się nie udało, to uda się mojemu dziecku. Zapisują więc malucha na zajęcia, których dziecko nie lubi, nie jest do nich przekonane, które są dla niego nudne. Nie można do niczego zmuszać. To dziecku powinno zależeć, a nie rodzicom.
— Jak sprawdzić, na czym dziecku zależy?
— Rodzic powinien dopingować latorośl w poszukiwaniu zainteresowań. Możemy chodzić z nim na różne zajęcia, by dziecko zobaczyło, spróbowało i oceniło, co mu pasuje. Nie możemy zmuszać, kiedy słabnie w nim ochota na kontynuację. Dzieci poszukują, sprawdzają. Być może na początku będą entuzjastycznie uczestniczyć w zajęciach, a później zapał osłabnie. Może to być sygnał, że dana aktywność nie odpowiada, może towarzystwo? Warto porozmawiać z osobą, która prowadzi zajęcia i rozpoznać problem. Dziecko ma prawo szukać, próbować. I nie jest ważne, że wybierze dziesięć różnych zajęć. Musi mieć prawo wyboru.
— Rodzic powinien dopingować latorośl w poszukiwaniu zainteresowań. Możemy chodzić z nim na różne zajęcia, by dziecko zobaczyło, spróbowało i oceniło, co mu pasuje. Nie możemy zmuszać, kiedy słabnie w nim ochota na kontynuację. Dzieci poszukują, sprawdzają. Być może na początku będą entuzjastycznie uczestniczyć w zajęciach, a później zapał osłabnie. Może to być sygnał, że dana aktywność nie odpowiada, może towarzystwo? Warto porozmawiać z osobą, która prowadzi zajęcia i rozpoznać problem. Dziecko ma prawo szukać, próbować. I nie jest ważne, że wybierze dziesięć różnych zajęć. Musi mieć prawo wyboru.
— Co jest więc rolą rodzica?
— Dobrze, kiedy rodzic dziecko wspiera. Kiedy jest obecny. Uczestniczy w pokazach, zawodach, w których bierze udział dziecko. Pokazuje dziecku, że jest dla niego ważne. Nie jest tak, że zapisaliśmy pociechę na zajęcia i na tym zakończyła się nasza rola. Trzeba towarzyszyć dziecku w sukcesach, ale i w porażkach. Pokazywać, że potknięcia też są dobre, bo dzięki nim możemy się rozwijać.
— Dobrze, kiedy rodzic dziecko wspiera. Kiedy jest obecny. Uczestniczy w pokazach, zawodach, w których bierze udział dziecko. Pokazuje dziecku, że jest dla niego ważne. Nie jest tak, że zapisaliśmy pociechę na zajęcia i na tym zakończyła się nasza rola. Trzeba towarzyszyć dziecku w sukcesach, ale i w porażkach. Pokazywać, że potknięcia też są dobre, bo dzięki nim możemy się rozwijać.
— Co wyrośnie z tych dobrze stymulowanych dzieci?
— Na pewno dzięki pasji dziecko rozwija się emocjonalnie, poznawczo i społecznie. Spędza czas z rówieśnikami. Jeśli jednak czuje silną presję otoczenia, żeby jakąś aktywność kontynuować, to też nie jest dobre. Kiedy pasja staje się obowiązkiem, nasza pociecha może ją porzucić. Trzeba pamiętać, że każde dziecko obok rozwijania zainteresowań, musi mieć również czas na zabawę. Musi mieć czas, by się ponudzić. Jeżeli dziecku zabraknie czasu na zabawę, to taka stymulacja może bardziej zaszkodzić niż pomóc w rozwoju.
Kajot
— Na pewno dzięki pasji dziecko rozwija się emocjonalnie, poznawczo i społecznie. Spędza czas z rówieśnikami. Jeśli jednak czuje silną presję otoczenia, żeby jakąś aktywność kontynuować, to też nie jest dobre. Kiedy pasja staje się obowiązkiem, nasza pociecha może ją porzucić. Trzeba pamiętać, że każde dziecko obok rozwijania zainteresowań, musi mieć również czas na zabawę. Musi mieć czas, by się ponudzić. Jeżeli dziecku zabraknie czasu na zabawę, to taka stymulacja może bardziej zaszkodzić niż pomóc w rozwoju.
Kajot
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
świetny wywiad #1816677 | 91.229.*.* 17 wrz 2015 15:18
TYLKO Z KIM?!
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)