Ponad piętnaście lat temu zamienił miasto na wieś i odkrył nową pasję do kwiatów. Dziś Zbigniew Legat uprawia kilkaset gatunków dalii, a jego kwiaty doceniło jury m.in. Olsztyńskiej Wystawy Dalii. I nie zamierza na tym poprzestać, już myśli o powiększeniu kolekcji.
— Uprawiam dalie od ośmiu lat i obecnie w moim ogrodzie jest już kilkaset gatunków — liczy Zbigniew Legat, zwycięzca m.in. konkursu na najpiękniejszą dalię pierwszej edycji Olsztyńskiej Wystawy Dalii. — Co jest w nich fascynującego? Różnorodność form i kolorów. Co roku staram się wzbogacić kolekcję o nowe gatunki, dzięki czemu moje hobby staje się coraz bardziej ekscytujące. Pielęgnowanie kwiatów przynosi ogromną satysfakcję. Ogrodnictwo ma też wyjątkowo terapeutyczny wpływ. Koi zmysły, człowiek ma okazję do refleksji. W czasie, gdy nasze tempo naszego życia tak przyspieszyło, każda chwila, kiedy można się zatrzymać jest bardzo cenna.
Sława dalii nie słabnie. Pojawiają się w coraz większej liczbie ogrodów. Czemu zawdzięczają swoją popularność? Rekordowo długiemu okresowi kwitnienia, który trwa od lipca do pierwszych mrozów, a także wyjątkowo pięknym kwiatom. Zbigniew Legat od lat tworzy też ogród terapeutyczny, w którym odbywają się m.in. zajęcia z hortiterapii. Współpracuje z ośrodkiem dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie, w którym w czasie zajęć wykorzystywane są jego kwiaty.
— Skończyłem studia z hortiterapii i chcę pokazać, jak ważny jest dla człowieka kontakt z naturą — dodaje Zbigniew Legat. — Od lat jestem dystrybutorem wody źródlanej, a przed 15 laty przeniosłem się z Olsztyna do Orzechowa. Mam ogród, warzywnik, sad.
I podkreśla, że w ogrodzie czerpie siłę do życia, zdrowie, harmonię. Taka aktywność fizyczna stymuluje produkcję endorfin. Troska o rośliny daje ujście emocjom, a przebywanie w ogrodzie dostarcza wielu wrażeń estetycznych.
Kajot
— Skończyłem studia z hortiterapii i chcę pokazać, jak ważny jest dla człowieka kontakt z naturą — dodaje Zbigniew Legat. — Od lat jestem dystrybutorem wody źródlanej, a przed 15 laty przeniosłem się z Olsztyna do Orzechowa. Mam ogród, warzywnik, sad.
I podkreśla, że w ogrodzie czerpie siłę do życia, zdrowie, harmonię. Taka aktywność fizyczna stymuluje produkcję endorfin. Troska o rośliny daje ujście emocjom, a przebywanie w ogrodzie dostarcza wielu wrażeń estetycznych.
Kajot
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez