Obok Niemców i Rosjan Olsztyn najczęściej odwiedzają... Polacy. Przyciągają ich jeziora. Urlopu bez odwiedzenia naszego miasta nie potrafią już sobie wyobrazić warszawiacy.
— Przyjeżdżają do nas turyści z innych rejonów Polski, głównie ze stolicy. Jest też sporo osób ze Śląska. Najczęściej wybierają się do nas na jeden dzień lub weekend — mówi Marta Kruk, kierownik Miejskiej Informacji Turystycznej. — Najczęściej przyjeżdżają grupy znajomych, małżeństwa, rodziny z małymi dziećmi. Głównie są to ludzie młodzi, przed czterdziestką. Do Olsztyna przyjeżdża również młodzież, a przyciągają organizowane u nas festiwale, wydarzenia. Często też wpadają na kilka godzin, by zobaczyć Olsztyn, bo bazę mają na Mazurach. Są też odwrotne sytuacje, kiedy to Olsztyn jest bazą i to stąd ruszają poznawać Warmię i Mazury. W przypadku Polaków są to najczęściej przyjazdy indywidualne.
Olsztyn ma też coraz więcej egzotycznych gości. Po raz pierwszy od lat jest dużo turystów z Australii, odnotowano też wzrost osób z Izraela. Dominują jednak goście z Niemiec, których z naszymi ziemiami łączy sentyment. Często są to potomkowie rodzin, które mieszkały tutaj przed wojną.
Olsztyn ma też coraz więcej egzotycznych gości. Po raz pierwszy od lat jest dużo turystów z Australii, odnotowano też wzrost osób z Izraela. Dominują jednak goście z Niemiec, których z naszymi ziemiami łączy sentyment. Często są to potomkowie rodzin, które mieszkały tutaj przed wojną.
Są też przyjezdni z Rosji, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Belgii, Holandii. Zaglądają do nas obywatele Peru, Finlandii.
— W tym roku do Olsztyna przyjechała też młoda Japonka, około trzydziestki. Mówiła, że zobaczyła w telewizji reportaż na nasz temat i ten tak ją zainspirował, że musiała zobaczyć nasze miasto — dodaje Marta Kruk. — Wśród olsztyńskich hitów niepodzielnie króluje plaża miejska i nasze olsztyńskie jeziora. Zainteresowanie wzbudza też Łyna i spływy kajakowe.
Najwięcej turystów pojawiło się w tym roku w sierpniu. Do drzwi Miejskiej Informacji Turystycznej zapukało wtedy około 1, 5 tys. osób. Najwięcej turystów przyjeżdża do nas od maja do sierpnia. Zimą chętnych do zwiedzania Olsztyna jest już zdecydowanie mniej.
Kajot
— W tym roku do Olsztyna przyjechała też młoda Japonka, około trzydziestki. Mówiła, że zobaczyła w telewizji reportaż na nasz temat i ten tak ją zainspirował, że musiała zobaczyć nasze miasto — dodaje Marta Kruk. — Wśród olsztyńskich hitów niepodzielnie króluje plaża miejska i nasze olsztyńskie jeziora. Zainteresowanie wzbudza też Łyna i spływy kajakowe.
Najwięcej turystów pojawiło się w tym roku w sierpniu. Do drzwi Miejskiej Informacji Turystycznej zapukało wtedy około 1, 5 tys. osób. Najwięcej turystów przyjeżdża do nas od maja do sierpnia. Zimą chętnych do zwiedzania Olsztyna jest już zdecydowanie mniej.
Kajot
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez