Jak zaplanować urlop, by wiązały się z nim wyłącznie dobre wspomnienia? O tym mówi Katarzyna Miciuła, trener rozwoju osobistego.
— Matka Polka na urlopie wcale nie odpoczywa. Organizuje rozrywkę całej rodzinie, a często zapomina o sobie. Dlaczego?
— Wyjazd z całą rodziną na urlop to spore wyzwanie logistyczno-organizacyjne. Przecież trzeba pamiętać, aby zabrać wszystko, co potrzebne. To nie lada wysiłek przewidzieć możliwe scenariusze urlopu i się na nie przygotować. Tak robi wiele matek. To nawyk tzw. myślenia o wszystkim, który nie znika w trakcie wakacji. Z tyłu głowy wciąż dudni głos „jeśli ja tego nie zrobię, nikt o to nie zadba”.
— Wyjazd z całą rodziną na urlop to spore wyzwanie logistyczno-organizacyjne. Przecież trzeba pamiętać, aby zabrać wszystko, co potrzebne. To nie lada wysiłek przewidzieć możliwe scenariusze urlopu i się na nie przygotować. Tak robi wiele matek. To nawyk tzw. myślenia o wszystkim, który nie znika w trakcie wakacji. Z tyłu głowy wciąż dudni głos „jeśli ja tego nie zrobię, nikt o to nie zadba”.
— Niektóre matki potrafią w tropikach ugotować rosół. To nadopiekuńczość?
— Zaradne są matki, prawda? Chociaż w kwestii tropików i rosołu jest dużo możliwych wątków. Być może dzieci faktycznie źle znoszą miejscowo jedzenie. Niestety, w dzisiejszych czasach wszechobecnych konserwantów i alergii, dzieci często mają osłabiony układ trawienny, wówczas ten przysłowiowy rosół nie jest wyrazem nadopiekuńczości, ale troski o zdrowie najbliższych. Jeśli chodzi o nadopiekuńcze mamy, to wspomnijmy ponownie o nawykach myślowych. Nawyki działają automatycznie, po pewnym czasie możemy w ogóle nie zdawać sobie z nich sprawy. Jeśli mama nawykowo otacza swe dzieci „kloszem” i nadmiernie je chroni przed wyzwaniami życia, ten nawyk nie zniknie w trakcie dwutygodniowego urlopu.
— Zaradne są matki, prawda? Chociaż w kwestii tropików i rosołu jest dużo możliwych wątków. Być może dzieci faktycznie źle znoszą miejscowo jedzenie. Niestety, w dzisiejszych czasach wszechobecnych konserwantów i alergii, dzieci często mają osłabiony układ trawienny, wówczas ten przysłowiowy rosół nie jest wyrazem nadopiekuńczości, ale troski o zdrowie najbliższych. Jeśli chodzi o nadopiekuńcze mamy, to wspomnijmy ponownie o nawykach myślowych. Nawyki działają automatycznie, po pewnym czasie możemy w ogóle nie zdawać sobie z nich sprawy. Jeśli mama nawykowo otacza swe dzieci „kloszem” i nadmiernie je chroni przed wyzwaniami życia, ten nawyk nie zniknie w trakcie dwutygodniowego urlopu.
— Jak zatem zaplanować rodzinny urlop, by nie stał się udręką, a przyjemnością dla każdego członka rodziny?
— Dobór miejsca i rodzaju wypoczynku powinien uwzględniać wiek dzieci oraz preferencje wszystkich członków urlopującej rodziny. Tak naprawdę ten etap jest największym wyzwaniem. Im lepszy jednak wybór na etapie planowania, tym mniejsze prawdopodobieństwo problemów w trakcie urlopu. Tu bardzo przydaje się nasza kobieca zapobiegliwość, umiejętność przewidywania różnych możliwości. Ważne, aby przewidująca mama wzięła pod uwagę również własne potrzeby.
— Dobór miejsca i rodzaju wypoczynku powinien uwzględniać wiek dzieci oraz preferencje wszystkich członków urlopującej rodziny. Tak naprawdę ten etap jest największym wyzwaniem. Im lepszy jednak wybór na etapie planowania, tym mniejsze prawdopodobieństwo problemów w trakcie urlopu. Tu bardzo przydaje się nasza kobieca zapobiegliwość, umiejętność przewidywania różnych możliwości. Ważne, aby przewidująca mama wzięła pod uwagę również własne potrzeby.
— A może dobrym pomysłem jest propozycja, by mama, zamiast z rodziną, wybrała się na urlop z przyjaciółkami?
— To jest pomysł dobry, pod warunkiem, że kobieta faktycznie marzy o takim urlopie. Chcę powiedzieć, że tego rodzaju wyjazdy bywają nieudane wtedy, gdy traktujemy je jako ucieczkę od rodziny lub gdy jedziemy tylko za namową koleżanki. Za to jeśli naprawdę chcemy, może to być piękny czas dla naszego zdrowia, rozwoju lub innych aspektów dla nas ważnych. Znam kobiety, które z grupą znajomych wyjeżdżają na wczasy zdrowotne, odchudzające lub SPA. Jeszcze inne wyjeżdżają z grupą, z którą łączą je np. wspólne zainteresowania lub poglądy, przykładowo na turnusy medytacyjne, pielgrzymki, nurkowanie w egzotycznych krajach.
— To jest pomysł dobry, pod warunkiem, że kobieta faktycznie marzy o takim urlopie. Chcę powiedzieć, że tego rodzaju wyjazdy bywają nieudane wtedy, gdy traktujemy je jako ucieczkę od rodziny lub gdy jedziemy tylko za namową koleżanki. Za to jeśli naprawdę chcemy, może to być piękny czas dla naszego zdrowia, rozwoju lub innych aspektów dla nas ważnych. Znam kobiety, które z grupą znajomych wyjeżdżają na wczasy zdrowotne, odchudzające lub SPA. Jeszcze inne wyjeżdżają z grupą, z którą łączą je np. wspólne zainteresowania lub poglądy, przykładowo na turnusy medytacyjne, pielgrzymki, nurkowanie w egzotycznych krajach.
— Potem pozostaje tylko praca nad jednym — jak pozbyć się wyrzutów sumienia?
— Po pierwsze można na długi urlop z wyjechać rodziną, a ze znajomymi wybrać się na oddzielny wyjazd w innym terminie. Warto także zastanowić się dlaczego chcemy wyjechać ze znajomymi. Jeśli tylko po to, aby uciec od rodziny, wtedy wyrzuty sumienia faktycznie mogą się pojawić. Jeśli jednak jesteśmy świadome, że wyjazd z innymi jest nam potrzebny i sprawi radość, to wiemy także, że szczęśliwsza mama wniesie więcej szczęścia dla całej rodziny.
Kajot
— Po pierwsze można na długi urlop z wyjechać rodziną, a ze znajomymi wybrać się na oddzielny wyjazd w innym terminie. Warto także zastanowić się dlaczego chcemy wyjechać ze znajomymi. Jeśli tylko po to, aby uciec od rodziny, wtedy wyrzuty sumienia faktycznie mogą się pojawić. Jeśli jednak jesteśmy świadome, że wyjazd z innymi jest nam potrzebny i sprawi radość, to wiemy także, że szczęśliwsza mama wniesie więcej szczęścia dla całej rodziny.
Kajot
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez