Jak uczyć studenta samodzielności, jak wprowadzić go w dorosłe życie? O rozterkach rodziców, których dzieci właśnie rozpoczynają studia mówi Elżbieta Smolińska, psycholog.
— Rozpoczyna się rok akademicki. Dla wielu rodziców to prawdziwa rewolucja. Jak rozmawiać o tym z dzieckiem?
— Rozpoczęcie roku akademickiego dla wielu młodych ludzi wiąże się z opuszczeniem domu rodzinnego i otwiera nowy etap w ich życiu jakim jest dorosłość. Jest to również nowy etap życia rodziny. Dla obu stron rozstanie nie jest sytuacją prostą, jednak przy właściwym nastawieniu może wnieść wiele dobrego. Wiele zależy od relacji jaka łączy rodziców i dziecko, od umiejętności adaptacji do nowych warunków, a także od cech osobowości. Każda ze stron przeżywa rozłąkę na swój sposób. Kiedy relacja rodzic — dziecko jest dojrzała, zbudowana na silnych fundamentach, zarówno jedna, jak i druga strona będą traktować wyjazd na studia jako kolejny, w pełni naturalny, etap w życiu rodziny. Na wyjeździe z domu dziecko uczy się samodzielności, nabiera pewności siebie. I choć taka szkoła życia nie zawsze jest łatwa, na pewno procentuje w przyszłości. Z kolei rodzice muszą poradzić sobie z syndromem pustego gniazda, pogodzić z faktem, że kontakt z dzieckiem prawdopodobnie już nigdy nie będzie tak intensywny. Przy prawidłowej relacji obie strony powinny być gotowe do zmierzenia się z nową sytuacją. Jeśli dopiero teraz zaczniemy wprowadzać dziecko w dorosłość i rozmawiać o przyszłości, to się niestety spóźniliśmy, bo to nie jest ten czas. Mówiąc metaforycznie „walizki powinny być już spakowane”.
— Rozpoczęcie roku akademickiego dla wielu młodych ludzi wiąże się z opuszczeniem domu rodzinnego i otwiera nowy etap w ich życiu jakim jest dorosłość. Jest to również nowy etap życia rodziny. Dla obu stron rozstanie nie jest sytuacją prostą, jednak przy właściwym nastawieniu może wnieść wiele dobrego. Wiele zależy od relacji jaka łączy rodziców i dziecko, od umiejętności adaptacji do nowych warunków, a także od cech osobowości. Każda ze stron przeżywa rozłąkę na swój sposób. Kiedy relacja rodzic — dziecko jest dojrzała, zbudowana na silnych fundamentach, zarówno jedna, jak i druga strona będą traktować wyjazd na studia jako kolejny, w pełni naturalny, etap w życiu rodziny. Na wyjeździe z domu dziecko uczy się samodzielności, nabiera pewności siebie. I choć taka szkoła życia nie zawsze jest łatwa, na pewno procentuje w przyszłości. Z kolei rodzice muszą poradzić sobie z syndromem pustego gniazda, pogodzić z faktem, że kontakt z dzieckiem prawdopodobnie już nigdy nie będzie tak intensywny. Przy prawidłowej relacji obie strony powinny być gotowe do zmierzenia się z nową sytuacją. Jeśli dopiero teraz zaczniemy wprowadzać dziecko w dorosłość i rozmawiać o przyszłości, to się niestety spóźniliśmy, bo to nie jest ten czas. Mówiąc metaforycznie „walizki powinny być już spakowane”.
— Czy rodzice mają studenta kontrolować, czy też pozwolić na całkowitą wolność?
— Najważniejszy jest umiar. Warto czuwać, obserwować, wspierać, jednak nie należy być zbyt nadopiekuńczym czy nachalnym w kontakcie. Musimy dać naszemu dziecku, studentowi, odrobinę wolności. Nie kontrolujmy każdego jego ruchu. Niech będzie odpowiedzialny za siebie, swoje czyny i wybory. Oczywiście, nie zostawiajmy go samego, a wprost przeciwnie, wspierajmy go. Nie dawajmy gotowych rozwiązań, ale starajmy się naprowadzać, dyskutować. Tak, aby młody człowiek miał poczucie, że to on sam, z naszym wsparciem, kształtuje swoje życie. Nie oceniajmy, ale pomagajmy w podejmowaniu lepszych decyzji.
— Najważniejszy jest umiar. Warto czuwać, obserwować, wspierać, jednak nie należy być zbyt nadopiekuńczym czy nachalnym w kontakcie. Musimy dać naszemu dziecku, studentowi, odrobinę wolności. Nie kontrolujmy każdego jego ruchu. Niech będzie odpowiedzialny za siebie, swoje czyny i wybory. Oczywiście, nie zostawiajmy go samego, a wprost przeciwnie, wspierajmy go. Nie dawajmy gotowych rozwiązań, ale starajmy się naprowadzać, dyskutować. Tak, aby młody człowiek miał poczucie, że to on sam, z naszym wsparciem, kształtuje swoje życie. Nie oceniajmy, ale pomagajmy w podejmowaniu lepszych decyzji.
— A co zrobić z finansami? Spełniać każdą prośbę dziecka studenta czy też ograniczać pieniądze?
— Finansowanie dziecka na studiach zależy między innymi od naszych możliwości oraz jego potrzeb, ważny też jest również czynnik wychowawczy. W związku z czym istotne jest wspólne z dzieckiem określenie granic i kwoty, w jakiej student ma się zmieścić. W ustaleniu wysokości kwoty warto przestrzegać zasad umiaru i elastyczności.
— Finansowanie dziecka na studiach zależy między innymi od naszych możliwości oraz jego potrzeb, ważny też jest również czynnik wychowawczy. W związku z czym istotne jest wspólne z dzieckiem określenie granic i kwoty, w jakiej student ma się zmieścić. W ustaleniu wysokości kwoty warto przestrzegać zasad umiaru i elastyczności.
— To też duża próba samych rodziców. Jak poradzić sobie z poczuciem osamotnienia?
— W rodzicielstwie jest pewien paradoks, do którego warto się przygotowywać jeszcze kiedy dzieci są małe. Kochamy dziecko, troszczymy się o nie, wkładamy trud w wychowanie, po to, aby zaczęło żyć samodzielnie. Spróbujcie zrobić z tego wydarzenia radosny rytuał przejścia, ustalcie jak chcielibyście, aby wasze życie wyglądało, sprawdźcie co możecie zrobić. I cieszcie się bo za wami kawał dobrej roboty! „Odejście” dziecka z domu nie musi oznaczać dla rodziców bolesnej straty, może być również szansą wkroczenia w nowy, fascynujący etap życia. Kiedy, jeśli nie właśnie teraz, jest pora na odświeżenie młodzieńczych marzeń i pasji? Realizowanie potrzeb na które nie było dotąd przestrzeni?
Kajot
— W rodzicielstwie jest pewien paradoks, do którego warto się przygotowywać jeszcze kiedy dzieci są małe. Kochamy dziecko, troszczymy się o nie, wkładamy trud w wychowanie, po to, aby zaczęło żyć samodzielnie. Spróbujcie zrobić z tego wydarzenia radosny rytuał przejścia, ustalcie jak chcielibyście, aby wasze życie wyglądało, sprawdźcie co możecie zrobić. I cieszcie się bo za wami kawał dobrej roboty! „Odejście” dziecka z domu nie musi oznaczać dla rodziców bolesnej straty, może być również szansą wkroczenia w nowy, fascynujący etap życia. Kiedy, jeśli nie właśnie teraz, jest pora na odświeżenie młodzieńczych marzeń i pasji? Realizowanie potrzeb na które nie było dotąd przestrzeni?
Kajot
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Po Politechnice WWA #1832228 | 88.156.*.* 9 paź 2015 13:50
uwm - sztuczny twór utrzymujący rzeszę pseudo naukowców, wypuszczający co roku drugą rzeszę bezrobotnych. Wystarczy spojrzeć na nowe kierunki : wojskoznawstwo, bibliotekoznawstwo.... ludzie kto pozwala otwierać takie kierunki? Druga sprawa to osoby studiujące na uwm, które nie mają ambicji aby studiować na lepszej uczelni. Ich jedynym argumentem jest kortowo i kortowiada...
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
bbb #1832083 | 217.99.*.* 9 paź 2015 09:31
Studia to zmarnowane lata życia bo po nich kompletnie nic nie ma. Kończysz studia i zastanawiasz się i co teraz? pracy nie ma, iść na kolejne studia też nie ma sensu. Lepiej iść do technikum i później szukać pracy bez studiów. Europeistka, zarządzanie , stosunki międzynarodowe i inne śmieci pracy nie dają.
Ocena komentarza: warty uwagi (14) ! odpowiedz na ten komentarz
Olo #1832068 | 95.48.*.* 9 paź 2015 09:17
Niech rodzice sprawdzą jak ich córki zarabiaja sa takie towarzyskie
Ocena komentarza: warty uwagi (8) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
126 #1832043 | 178.183.*.* 9 paź 2015 08:34
W moim przypadku to próba dla dzieci, bo to mama idzie na studia
Ocena komentarza: warty uwagi (5) ! odpowiedz na ten komentarz