Olsztyńskie rodziny pokochały wygodę i ciepłe kraje. W wakacje jadą więc do Grecji, a wybierają ofertę all inclusive. O preferencjach urlopowych olsztyniaków mówi Wojciech Smieszek, prezes warmińsko-mazurskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki.
— Dokąd olsztyniak wyjeżdża na urlop?
— Myślę, że preferencje olsztyniaków pokrywają się z wyborami urlopowymi Polaków. Według deklaracji ankietowanych najpopularniejszymi kierunkami były w tym roku Grecja i wyspy greckie, Włochy i Hiszpania. Popularnością cieszą się Bułgaria i Chorwacja. Ta druga jest często wybierana ze względu na korzystniejszą cenę, bo może to być wyjazd autokarowy. W tym roku ze względu na niestabilną sytuację polityczną zrezygnowano np. z Tunezji, Egiptu, w połowie sezonu do tego grona dołączyła Turcja.
— Myślę, że preferencje olsztyniaków pokrywają się z wyborami urlopowymi Polaków. Według deklaracji ankietowanych najpopularniejszymi kierunkami były w tym roku Grecja i wyspy greckie, Włochy i Hiszpania. Popularnością cieszą się Bułgaria i Chorwacja. Ta druga jest często wybierana ze względu na korzystniejszą cenę, bo może to być wyjazd autokarowy. W tym roku ze względu na niestabilną sytuację polityczną zrezygnowano np. z Tunezji, Egiptu, w połowie sezonu do tego grona dołączyła Turcja.
— Czy w podróżach panują mody?
— Można tak powiedzieć. Nowe kierunki pojawiają się zimą. Coraz większą popularnością cieszy się np. Tajlandia. Wycieczkę można kupić już za 5 tys. zł, a ta kwota zaczyna być już w zasięgu normalnego śmiertelnika. Może musi trochę dłużej odkładać, ale w końcu wybierze się w podróż marzeń. Kiedyś bardzo popularnym kierunkiem była Tunezja, od niej wszystko się zaczęło. Później wszyscy zaczęli jeździć do Egiptu, który był krajem, do którego można było wyjechać przez cały rok. To też najbliższe nam miejsce, w którym mógł znaleźć się pasjonat raf koralowych, nie mówiąc o gronie nurkowym. Dziś, z powodu niestabilnej sytuacji politycznej, ludzie z niego zrezygnowali.
— Można tak powiedzieć. Nowe kierunki pojawiają się zimą. Coraz większą popularnością cieszy się np. Tajlandia. Wycieczkę można kupić już za 5 tys. zł, a ta kwota zaczyna być już w zasięgu normalnego śmiertelnika. Może musi trochę dłużej odkładać, ale w końcu wybierze się w podróż marzeń. Kiedyś bardzo popularnym kierunkiem była Tunezja, od niej wszystko się zaczęło. Później wszyscy zaczęli jeździć do Egiptu, który był krajem, do którego można było wyjechać przez cały rok. To też najbliższe nam miejsce, w którym mógł znaleźć się pasjonat raf koralowych, nie mówiąc o gronie nurkowym. Dziś, z powodu niestabilnej sytuacji politycznej, ludzie z niego zrezygnowali.
— A jaką ofertę wybieramy? First minute czy last minute?
— Przeważnie oferty first minute pojawiają się już w ostatnich miesiącach roku. Każdy touroperator ma zapewnioną określoną liczbę miejsc z promocją cenową. Potem następują kolejne fazy sprzedaży. Z czasem ofert jest coraz mniej i są z mniejszymi upustami. Atutem first minute jest większy wybór ofert. Rośnie liczba osób planujących urlop, ale też przybywa osób, które kupują wycieczkę na ostatnią chwilę. Choć ofert last minute nie można już porównywać do tych, które były jeszcze z trzy, cztery lata temu. Ofert wyjazdów do Turcji było bardzo dużo, ale ze względu na złą sytuację polityczną wiele osób zrezygnowało z tego kierunku. Znów w przypadku Grecji zainteresowanie znacznie się zwiększyło, i to nastąpiło nagle. I cena w last minute do Grecji była znacznie wyższa niż od tej katalogowej.
— Przeważnie oferty first minute pojawiają się już w ostatnich miesiącach roku. Każdy touroperator ma zapewnioną określoną liczbę miejsc z promocją cenową. Potem następują kolejne fazy sprzedaży. Z czasem ofert jest coraz mniej i są z mniejszymi upustami. Atutem first minute jest większy wybór ofert. Rośnie liczba osób planujących urlop, ale też przybywa osób, które kupują wycieczkę na ostatnią chwilę. Choć ofert last minute nie można już porównywać do tych, które były jeszcze z trzy, cztery lata temu. Ofert wyjazdów do Turcji było bardzo dużo, ale ze względu na złą sytuację polityczną wiele osób zrezygnowało z tego kierunku. Znów w przypadku Grecji zainteresowanie znacznie się zwiększyło, i to nastąpiło nagle. I cena w last minute do Grecji była znacznie wyższa niż od tej katalogowej.
— A lubimy mieć wszystko w cenie, czy jednak jedziemy z własnym jedzeniem?
— Lubimy coraz lepsze hotele. Trzy gwiazdki to już standard, którego poszukujemy. Decydujemy się również na wersję all inclusive, która ekonomicznie jest dużo bardziej korzystna. Bardziej opłaca się zainwestować w all inclusive, niż płacić za każdy posiłek oddzielnie.
— Lubimy coraz lepsze hotele. Trzy gwiazdki to już standard, którego poszukujemy. Decydujemy się również na wersję all inclusive, która ekonomicznie jest dużo bardziej korzystna. Bardziej opłaca się zainwestować w all inclusive, niż płacić za każdy posiłek oddzielnie.
— Jakie wyjazdy wybieramy po sezonie?
— Generalnie nadal jest to basen Morza Śródziemnego. Dobre ceny ma teraz Grecja, Wyspy Greckie. Wyjazdy są tańsze, a pogoda też bardziej nam sprzyja. Wciąż jest tam ciepło — w granicach 20-30 st. C. Woda w morzu jest ciepła. Jest więc wielu chętnych, którzy z tego korzystają.
— Generalnie nadal jest to basen Morza Śródziemnego. Dobre ceny ma teraz Grecja, Wyspy Greckie. Wyjazdy są tańsze, a pogoda też bardziej nam sprzyja. Wciąż jest tam ciepło — w granicach 20-30 st. C. Woda w morzu jest ciepła. Jest więc wielu chętnych, którzy z tego korzystają.
Dokąd latem latem, a zimą?
— Latem generalnie króluje Basen Morza Śródziemnego. Zimą, a także w końcówce października, a na początku listopada — Azja, Ameryka, Dominikana, Meksyk. Zimą chętnie wybieramy również Europę i miejsca, gdzie można pojeździć na nartach.
— Latem generalnie króluje Basen Morza Śródziemnego. Zimą, a także w końcówce października, a na początku listopada — Azja, Ameryka, Dominikana, Meksyk. Zimą chętnie wybieramy również Europę i miejsca, gdzie można pojeździć na nartach.
Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
zębowa wróżka #1834553 | 80.51.*.* 13 paź 2015 13:23
Nigdy nie zrozumiem po co ludzie jeżdżą w lato do ciepłych krajów, kiedy jest tam gorąco nie od wytrzymania i tłumy.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
buhah #1834368 | 88.156.*.* 13 paź 2015 08:58
Polecam kraje muzułmańskie, oni was tam "kochają".
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz
Wojtek1983 #1834349 | 87.205.*.* 13 paź 2015 08:27
Osobiście uważam, że "first" są znacznie droższe od lastminute. Od około 4 lat co roku jeździmy do Grecji. Nie będąc wybrednym i ustalając urlop np na końcówkę maja lub początek czerwca można wylecieć już za 600/os, oczywiście takie oferty to już b. niski standard ale ma się pewność, że będzie pogoda a ludzie wokół (restauratorzy, sklepikarze itp. nie będą ciebie obsługiwać z grobowymi nastrojami). już od 950 można znaleźć przyzwoity hotel z wyżywieniem. Dla porównania 3 dniowa majówka w tanim pensjonacie w Zakopanem kosztowała nas łącznie ok 1600 zł, więc tydzień (a czasem jest to 8-9 dni), który da się zamknąć ze wszystkimi wydatkami za 2 os w 4000 nie wydaje mi się wysokim kosztem, ponadto taki kosz można spokojnie jeszcze ograniczyć, więc jeżeli kogoś stać na plazmy, smartfony, fajki itp., spokojnie może sobie pozwolić na taki wypad.
! odpowiedz na ten komentarz
Gniewol #1834330 | 88.156.*.* 13 paź 2015 07:49
Pierdolicie Hipolicie
! odpowiedz na ten komentarz
Nick #1834122 | 37.201.*.* 12 paź 2015 20:05
Tak szczerze mowiac szkody by mi bylo wydac tyle szmalu po to zeby wygrzac stare gnaty na sloncu przez 2 tygodnie. Wolalbym kupic jakis nowy mebel albo pozbierac na jakas lepsza bryczke. Ale gdybym mial szmalu nadmiar to czemu nie?
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)