Za nami mikołajki, ale teraz czas na poszukiwanie gwiazdkowych prezentów. Jak wybrać właściwy? O jego trafności wcale nie decyduje ilość wydanych pieniędzy. O sztuce dawania prezentów mówi Katarzyna Miciuła, coach, trener rozwoju osobistego.
— Z prezentami z okazji Bożego Narodzenia często jest problem. Jedni zapożyczają się, by kupić megaprezent, by zdobyć np. przychylność wnuczka. Inni stawiają na słodycze, które są po prostu tańsze. Czy ofiarowywanie superprezentów jest dobrym pomysłem?
— Obdarowywanie bliskich prezentami nie jest wymogiem i obowiązkiem, ale życzliwym gestem, który ma sprawiać radość obu stronom. Osoba dająca podarunek chce drugiej osobie sprawić przyjemność, a jednocześnie sama cieszy się widząc jej uśmiech. Nie jest najważniejsze, aby prezent był drogi, a często nawet nie powinien. Odróżniajmy okazje do wręczania prezentów. Jest różnica między prezentem z okazji pierwszej komunii lub osiemnastych urodzin, a corocznie powtarzającymi się np. mikołajkami. Niezależnie od okazji, zapożyczanie się nie jest dobrym pomysłem. Obdarowywanie staje się wtedy problemem, a nie radością.
— Niekiedy dzieci wręcz oczekują, by otrzymać bardzo drogi prezent, a dziadków na to nie stać. Jak rozwiązać ten problem?
— Jeśli rodzice właściwie rozmawiają ze swymi dziećmi, taki problem w ogóle nie istnieje. Jednym z elementów wychowania jest nauczenie dziecka szacunku do dziadków, aby nigdy nie zrodziła się u dziecka postawa roszczeniowa względem nich. Jeśli jednak tak się stało, rolą rodziców jest rozmowa ze swymi dziećmi w sposób dostosowany do ich wieku. Jeśli dziecko naprawdę potrzebuje drogiego przedmiotu, dobrym rozwiązaniem jest przy tej okazji nauczenie dziecka oszczędzania i cierpliwości.
— W jaki sposób nauczyć dziecko, by nie oczekiwało drogich prezentów?
— Dziecko najlepiej się uczy poprzez praktykę. W pierwszej kolejności naśladuje rodziców. Ważne jest w jaki sposób rodzice reagują na otrzymywane prezenty i czy przypadkiem wracając z rodzinnej wigilii mama nie krytykuje prezentu od cioci. Warto także wprowadzić zasadę wzajemności, aby dziecko nie tylko otrzymywało prezenty, ale aby je także dawało. Oznacza to zazwyczaj własnoręczne przygotowanie upominków dla mamy, dziadka, cioci, itd. To najlepszy sposób.
— Jak uniknąć rozczarowań?
— Rozmawiać ze sobą. Każda rodzina ma prawo ustalić własne wewnętrzne zasady i zwyczaje, które ułatwiają podejmowanie decyzji, a przy okazji są unikalne i tworzą poczucie wspólnoty rodzinnej. Przykład? Można się umówić, że mikołajki w naszej rodzinie zawsze będą smaczne, a więc prezentem z okazji mikołajek mogą być słodycze albo wspólne wyjście do restauracji. Można także stworzyć unikalny rodzinny zwyczaj dawania prezentów pod choinkę. W niektórych rodzinach niepisaną regułą jest nieprzekraczanie danej kwoty wartości prezentu lub też kilka osób składa się i kupuje jeden wspólny prezent. W jednych rodzinach każdy informuje, co chce otrzymać, w innych stawiają na niespodzianki. Pomysłów jest wiele. Najważniejsze, aby nie zatracić tego, co w świętach naprawdę istotne, czyli poczucia bliskości, miłości i radości dzielonej z najbliższymi.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez