Jak skutecznie wydobyć się z pesymizmu, zmienić negatywne myślenie i udoskonalić swoje życie? To bardzo trudne, ale do wykonania — mówi Aleksandra Piotrowska, psycholog.
— Czy złe myśli mogą przyciągnąć pecha?
— Złe myśli, czarnowidztwo, pesymistyczne podejście mogą być jedną z przyczyn naszej porażki. Nie ma w tym żadnej magii, czarów, tylko rzecz tkwi w motywacji. By wybrać się do kina, napisać referat czy zrobić kanapkę, trzeba mieć uaktywniony proces motywacji. To ona kieruje naszym działaniem. O sile motywacji decydują z kolei inne czynniki. Jak oceniamy prawdopodobieństwo, że nam się uda. Jak bardzo jesteśmy z kolei przeświadczeni, że się nie uda. Powinność uruchomi motywację, ale jeśli zakładamy porażkę, będzie na tyle słaba, że nie odniesiemy sukcesu po prostu dlatego, że będziemy zbyt mało się starać.
— Jeśli więc powtarzamy, że się nam nie uda, to rzeczywiście się tak stanie?
— To tak, jakbyśmy sypali piasek w tryby jakiegoś urządzenia. Naprawdę sami przyczyniamy do tego, że się nie uda.
— Jak nauczyć pechowców przejścia na jasną stronę życia?
— Poleciłabym im książkę Martina Seligmana „Optymizmu można się nauczyć”. Bardzo pięknie pokazuje różnice w myśleniu optymisty i pesymisty. Podaję przykład. Kiedy optymista doświadcza porażki, to sobie zakłada, że czynniki, które się do niej przyczyniły, miały charakter wyjątkowy. Były krótkotrwałe i epizodyczne. Pojawiają się niczym przelatująca mucha, która zaraz zniknie. Przeleciała mi przed nosem i mnie zdekoncentrowała. Pesymista, kiedy zazna niepowodzenia, przypisuje przyczynę swoim cechom. A one już nie są tak ulotne i krótkotrwałe, prawda? Wychodzi na to, że w przypadku pesymisty i jutro, i za dwa dni, będę tej klapy doznawać. Optymista zakłada, że były to przyczyny zewnętrzne, nie ja? No bo kiedy ta mucha się pojawi? Nie teraz, prawda? To nie oznacza jednak, że w każdej sytuacji popieram szalony amerykański optymizm. Sądzę, że czasem idiota nie dostrzega ryzyka. Realista z kolei też powinien je dostrzec, zanalizować i uwzględnić, że wcześniej podejmie działania zaradcze.
— Czy jesteśmy w stanie zmienić swoje pesymistyczne podejście do życia?
— Nie można go zmienić na niczym nieuzasadniony hurraoptymizm, natomiast na optymizm realistyczny. Czyli bazujący na przeświadczeniu, że w większości to, czy nam się czy też nie, zależy od naszego zaangażowania, wysiłku. Takie przekonanie motywuje nas do tego, byśmy się bardziej starali. I to podejście się z pewnością opłaci.
— Czy nie jest jednak tak czasem, że nie wierzymy w sukces? A w tej wierze przeszkadzają nam np. nasze kompleksy?
— Nie, tak nie jest. Są ludzie, którzy swoją osobą reprezentują stosunkowo niewiele, obiektywnie rzecz biorąc, a mają wspaniałe samopoczucie. Są przeświadczeni, że są wspaniałymi osobami. Są też tacy, którzy za niepowodzenia winią własną nieudolność. Jesteśmy bardzo różni. A z takim podejściem się nie rodzimy. Na to, jak odbieramy świat, mają wpływ ważne dla nas osoby, znaczące. Podpowiadają nam sposoby interpretacji tego, co się dzieje w naszym życiu, w dzieciństwie. Narzucają nam odbiór porażek. Dlaczego wieża z klocków się rozpadła? Dlatego, że trudno ją zbudować czy dlatego, że źle umieściłem klocek? Niestety wielu rodziców chcąc pobudzać osiągnięcia dziecka, wytyka im błędy, niedoskonałości. W dobrej wierze. A to jest prosta droga do zarażenia czarnowidztwem i pesymizmem. Są dwie skrajne postawy. Na jednym końcu jest radosny idiota, na drugim krańcu straszny pesymista. Bez wątpienia w życiu jest nam o wiele łatwiej, jeśli znajdziemy się bliżej środka, w zasięgu tego optymizmu. A najprościej uczyć się tych pozytywnych sposobów interpretowania świata. Znacznie trudniej jest, kiedy znając tylko czarnowidztwa, latami walczyć by zastąpić je optymizmem. Trzeba dostrzegać swój wkład w sukcesy. Widzieć niezależne od nas przyczyny niepowodzeń. Trzeba też uświadomić sobie, czy przyczyny porażek dostrzegamy jako stałe czy jako chwilowe. Optymizmowi sprzyja przekonanie, że są one tylko chwilowe.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez