Wtorek, 26 listopada 2024

Przez małą dziurkę po sukces w światowej urologii



2016-03-02 17:30:37 (ost. akt: 2016-03-02 17:35:15)
Zespół prof. Marka Roslana

Zespół prof. Marka Roslana

Autor zdjęcia: arch. szpitala

Podziel się:

Godzina i 15 minut. Dokładnie tyle zajęło olsztyńskim lekarzom przejście do historii medycyny. Zespół prof. Roslana w tak krótkim czasie wykonał operację, jakiej na świecie nie zrobił jeszcze nikt.



Wojciech Szczepaniak ma 73 lata. Od kilku lat cierpiał z powodu kamieni w pęcherzu moczowym. Przed rokiem był już operowany, ale niestety bez powodzenia.

— Wtedy nie udało się rozbić kamieni, bo było ich ponad 20. A trzeba było działać, bo ból przy oddawaniu moczu był ogromny — przyznaje Wojciech Szczepaniak, który zdążył już zapomnieć o uciążliwościach. A wszystko dzięki zespołowi prof. Marka Roslana, kierownika oddziału klinicznego urologii Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie, który w 75 minut dokonał rzeczy pozornie niemożliwej. Przez specjalny elastyczny pojedynczy port wprowadzane są narzędzia laparoskopowe, bezpośrednio do pęcherza moczowego. Dzięki temu lekarze usunęli w całości mnogie kamienie pęcherzowe, bez konieczności ich rozbijania i bez narażenia tym samym pacjenta na szybki nawrót kamicy.

— To kolejny krok naprzód w medycynie, nasza olsztyńska cegiełka w rozwój urologii. Innowacyjność polega na tym, że narzędzia chirurgiczne wprowadzane są poprzez pojedynczy port przez minimalne nacięcie — tłumaczy prof. Marek Roslan, kierownik oddziału klinicznego urologii. — Wszędzie na świecie, z tak dużą liczbą kamieni w pęcherzu moczowym, pacjent byłby zakwalifikowany do operacji otwartej. My wykazaliśmy skuteczność metody jednego portu. Zaletą jest krótsza rekonwalescencja oraz niższe ryzyko powikłań infekcyjnych oraz niewątpliwie lepszy efekt kosmetyczny, bo po tej operacji praktycznie nie pozostają blizny. Pacjenci szybko wracają do zdrowia, a hospitalizacja może być skrócona do zaledwie kilku godzin.

Wykonanie takiego zabiegu metodą jednego portu wymaga jednak wcześniejszej konsultacji kwalifikacyjnej przeprowadzonej przez specjalistów.

— Po kwalifikacji, każdy pacjent naszego szpitala, jeśli tylko nie będzie przeciwskazań, zamiast inwazyjnej operacji, będzie miał zastosowaną tę unikatową w skali światowej metodę — zapowiada Joanna Szymankiewicz-Czużdaniuk, dyrektor Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie.

Kajot


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB