Odkrywanie początków państwa polskiego przypomina pracę detektywa. Jest niewiele wiarogodnych informacji na ten temat podawanych przez kronikarzy. Jak więc było z tym chrztem Polski, którego 1050. rocznicę obchodzimy?
Ostrów Lednicki. Największa wyspa na jeziorze Lednica położonego na zachód od Gniezna, to jedno z najważniejszych miejsc w historii Polski. Można wręcz powiedzieć, że tu zaczęła się Polska, bo prawdopodobnie w tym miejscu chrzest przyjął Mieszko I. A tak mało brakowało, aby to miejsce przestało istnieć... Jeszcze w XIX wieku pozostałości po kamiennej architekturze Ostrowa Lednickiego były rozgrabiane na cele budowlane. Na szczęście ruiny zwróciły uwagę ziemianina wielkopolskiego, hrabiego Edwarda Raczyńskiego. Wówczas zaczęto prowadzić tu archeologiczno-historyczne prace. I co wyczytano z kamieni?
Okazuje się, że za panowania Mieszka I oraz Bolesława Chrobrego wyspa na jeziorze Lednica spełniała bardzo ważne funkcje. Istniał tutaj zespół pałacowo-sakralny składający się z kaplicy oraz części reprezentacyjno-mieszkalnej, który wzniesiony został jeszcze w stylu preromańskim. To prawdopodobnie tutaj na świat przyszedł Bolesław Chrobry, pierwszy król Polski. Tutaj miano gościć cesarza Ottona III, który pielgrzymował do grobu św. Wojciecha.
Niektórzy historycy twierdzą, że kilkadziesiąt lat wcześniej, właśnie tutaj chrzest miał przyjąć Mieszko I razem ze swoją świtą, a z nimi symbolicznie cała Polska. Dowodem na to mają być między innymi, wykreślona na planie koła kaplica w formie krzyża greckiego. Podczas badań jej wnętrza odkryto pozostałości po dwóch basenach chrzcielnych wykonanych z wylewki gipsowej. Kaplicę zaopatrzono również w niewielką studzienkę, która dostarczała „świętej wody” niezbędnej w sakramencie chrztu.
Pisząc o chrzcie, wypada napisać o Dobrawie. Była księżniczką z czeskiego rodu Przemyślidów, córką Bolesława I Srogiego. Tak właściwie, to nie jest znana data jej urodzin. Kronikarz Komas z Pragi pisał, że w chwili ślubu z Mieszkiem była już kobietą w podeszłym wieku. Niektórzy twierdzą, że nie była to prawda, a jedynie złośliwość kronikarza. Inni sugerują, że pomylił on Dobrawę, z drugą żoną Mieszka, czyli Odą, która w chwili ślubu miała mieć 20-25 lat. W średniowieczu taki wiek nie był uznawany za pierwszą młodość...
Zachodzi pytanie, czy chrzest Mieszka był skutkiem małżeństwa z czeską księżną Dobrawą, czy też miał on miejsce wcześniej? Według źródeł, to ona miała nakłonić swojego męża i zarazem księcia Polan do przyjęcia chrztu. W swoich najnowszych opiniach historycy twierdzą jednak, że do porzucenia pogaństwa Mieszka zobowiązywało porozumienie czesko-polskie. Jeżeli tak, czym więc było to małżeństwo?
Utwierdzało ono sojusz wojskowy z Czechami. Chodziło o to, by wzmocnić pozycję rodzącego się państwa polskiego w stosunku do zagrażających nam Wieletom, czyli Słowianom połabskim. Zresztą wojnę przeciwko nim prowadził również cesarz niemiecki Otton I. Dla niego sojusz polsko-czeski także musiał mieć więc wymiar pozytywny. W ten sposób zwalczaliśmy wspólnego wroga.
Pamiętna Wielka Sobota 14 kwietnia 966 roku, kiedy to Mieszko I przyjął chrzest w obrządku łacińskim, uznana została za datę chrztu Polski. Tymczasem, jak pisze historyk Andrzej Zieliński w książce „Początki Polski. Zagadki i tajemnice”, nie był to pierwszy, ani jedyny chrzest w naszych dziejach...
Pamiętna Wielka Sobota 14 kwietnia 966 roku, kiedy to Mieszko I przyjął chrzest w obrządku łacińskim, uznana została za datę chrztu Polski. Tymczasem, jak pisze historyk Andrzej Zieliński w książce „Początki Polski. Zagadki i tajemnice”, nie był to pierwszy, ani jedyny chrzest w naszych dziejach...
W żywocie św. Metodego znajduje się wzmianka o tym, że książę Wiślan, po zajęciu jego księstwa przez władcę państwa wielkomorawskiego — Świętopełka, przyjął chrzest z rąk świętego Metodego w obrządku bizantyjskim. Miało to miejsce jeszcze przed rokiem 885. Razem z księciem chrzest przyjęło prawdopodobnie wielu jego poddanych. Wówczas miało powstać biskupstwo w Krakowie.
Niestety, odkrywanie historii początków państwa polskiego jest w pewnym sensie pracą detektywa. Jest niewiele wiarogodnych informacji na ten temat podawanych zarówno w polskich źródłach, jak i tych zagranicznych. Jak wynika z najnowszych badań prowadzonych m.in. przez skandynawskich uczonych, początków polskiej państwowości należy szukać również w... Skandynawii. Przecież w basenie Morza Bałtyckiego, w IX oraz w X wieku nie brakowało najazdów Normanów. Często młodsi synowie skandynawskich wodzów, nie mając szansy na sukcesje u siebie, chcieli zdobyć jakieś ziemie do panowania gdzie indziej.
Czy to znaczy, że Mieszko mógł być potomkiem wikingów? Jakie właściwie nosił imię? Dlaczego używał innego w swoi testamencie? W dokumencie „Dagome iudex” będącym testamentem władcy, polski książę podpisuje się jako Dagom... Może pochodziło ono od normandzkiego Dagstygg? Już Gall Anonim, słynny kronikarz pisał o tym, że, „Mieszko zwany zrazu był imieniem innym”. Kto wie, niektóry historycy twierdzą, że Mieszko mógł pochodzić również z terenu Wielkich Moraw.
Na koniec warto zadać sobie pytanie, co by było, gdyby Mieszko I się nie ochrzcił i zamiast tego nadal trwał w pogaństwie mając siedem żon? Czy Polanie podzieliłoby losy innych ludów, które zniknęły z mapy Europy, jak chociażby Prusowie? Dzięki chrzcie na pewno weszliśmy w krąg kultury łacińskiej i na stałe związaliśmy się z Zachodnią Europą. Ten związek trwa zresztą do dziś.
Wojciech Kosiewicz
Wojciech Kosiewicz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez