Dokładnie 25 lat temu olsztyński klub dołączył do światowej rodziny Rotary. Od tego czasu wiele się zmieniło, ale stałe jest to, że klub wciąż pomaga mieszkańcom w potrzebie.
Był rok 1989. Czas przemian. Polacy, w tym olsztynianie mieli wielką potrzebę działania, tworzenia. Potrzebę tak wielką, że na przełomie 1989 i 1990 roku powstały w Olsztynie – niezależnie od siebie – dwie grupy założycielskie klubu Rotary. Inspiratorem jednej, działającej pod przewodnictwem Franciszka Wenty był przedsiębiorca meblarski Rolf Demuth z klubu Detmold-Blomberg. Drugiej, której przewodził Bohdan Kurowski, patronował klub z Offenburga, którego członkiem był Georg Dietrich — przedsiębiorca transportowy, działacz charytatywny, honorowy obywatel Olsztyna. Co ciekawe, o istnieniu drugiej grupy, twórcy dowiedzieli się nie z relacji olsztyńskich, ale za pośrednictwem Rotary International...
Na szczęście zamiast rywalizacji wybrano współpracę. Grupy połączyły się i 8 września 1990 roku odbyło się spotkanie z członkami klubów Detmold-Blomberg z Niemiec i Roden Leek z Holandii. Niecały rok później, 5 marca 1991 r. jako siódmy klub w Polsce przyjęty do Rotary International został Roary Club Olsztyn. Pierwszym prezydentem klubu został Franciszek Wenta. Kartę członkowską otrzymał on od Svena Karuda. Uroczystość zaszczyciła też hrabina Marion Dönhoff — niemiecka dziennikarka, która wygłosiła odczyt na temat wolności prasy.
Klub zaczął działać bardzo sprawnie. Gromadził środki na wsparcie potrzebujących, organizując od 1992 roku bale charytatywne i majówki, a od 2001 roku aukcje dzieł sztuki. Od 2005 roku istotnym źródłem przychodów stał się też odpis jednego procenta z podatku, bo Rotary Club Olsztyn uzyskał status organizacji pożytku publicznego.
— Duże znaczenie dla realizacji celów statutowych ma też osobisty, rzeczowy bądź finansowy udział członków klubu lub ich przedsiębiorstw, a także innych sponsorów, którzy dostrzegłszy pożyteczne działania klubu postanowili je wesprzeć. Część projektów realizowanych jest wspólnie z klubami zagranicznymi i z udziałem subwencji z Rotary Foundation, tzw. matching grantów — mówi Marek Turkowski z Rotary.
— Duże znaczenie dla realizacji celów statutowych ma też osobisty, rzeczowy bądź finansowy udział członków klubu lub ich przedsiębiorstw, a także innych sponsorów, którzy dostrzegłszy pożyteczne działania klubu postanowili je wesprzeć. Część projektów realizowanych jest wspólnie z klubami zagranicznymi i z udziałem subwencji z Rotary Foundation, tzw. matching grantów — mówi Marek Turkowski z Rotary.
Komu pomagają rotarianie? Najważniejszy kierunek działania, to wspieranie dzieci w potrzebie. Przede wszystkim jest to systematyczna pomoc domom dziecka w Szymonowie koło Morąga oraz w Morągu, a w miarę możliwości również innym. Drugi kierunek to pomoc służbie zdrowia. Tym celom służyło osiem spośród jedenastu projektów realizowanych z pomocą Rotary Foundation. Kolejny kierunek to edukacja. W 2005 roku klub utworzył własną fundację, która finansuje stypendia wyróżniającym się uczniom i studentom do 25 roku życia.
Rotary Club Olsztyn, który liczył początkowo 25 członków, obecnie z liczbą 55 jest największym klubem dystryktu. Z inicjatywy lub z pomocą olsztyńskiego klubu powstały cztery nowe kluby Rotary: w Elblągu w 1993 r., w Bartoszycach w 1998 roku, Giżycku w 2002 roku oraz Olsztyn-Varmia w 2014 r. Do powstanie tego ostatniego przyczyniła się działalność utworzonego przez nas klubu Rotaract zrzeszającego młodzież w wieku od 18 do 30 lat.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez