Ludowe stroje i wianki, tańce, muzyka i zabawa królowały wczoraj w Piotraszewie. Okazją było spotkanie integracyjne pod hasłem „Folklor polski”. Była to już druga impreza integracyjna z cyklu „Spotkajmy się w 7niebie”, zorganizowana przez Środowiskowy Dom Samopomocy 7niebo w Piotraszewie.
Tym razem motywem głównym był polski folklor. Zabawę otworzył barwny pochód ubranych w ludowe stroje i wianki podopiecznych ośrodka oraz dziewięciu innych placówek, który przeszedł główną ulicą Piotraszewa. Do imprezowiczów chętnie dołączali mieszańcy wsi, którzy słysząc tradycyjne piosenki, wychodzili ze swoich domów.
— Jak tylko usłyszałam „Szła dzieweczka do laseczka”, to musiałam wyjść. To nic, że pewnie zaraz będzie padać. Szykuje się wspaniała zabawa! — śmiała się jedna z uczestniczek korowodu.
Po dotarciu parady na miejsce zabawy uczestnicy mieli okazję obejrzeć tradycyjną ceremonię oczepin. W roli młodej pary oraz ich rodzin wystąpili podopieczni ŚDS 7niebo. „Rodzice” młodych powitali ich chlebem i solą, z kolei babcia, w którą wcieliła się pani Helena, udzieliła im błogosławieństwa.
— Niech wam niebo dobro zsyła do samej starości! I dużo miłości, bo gdzie miłość, tam domu anioł stróż strzeże — mówiła.
Nie zabrakło też ostrzeżenia dla pana młodego, żeby dbał o swoją małżonkę, i rad dla młodej, jak być dobrą żoną. Potem zgodnie z tradycją wszyscy zostali zaproszeni do tańca, do którego przygrywał zespół Jezioranie.
— Jest naprawdę fajnie! Od razu przypominają mi się czasy mojej młodości i imprezy taneczne, na które chodziłam. Było dokładnie tak samo! — wspominała pani Weronika z ŚDS 7niebo.
— Jest naprawdę barwnie i wesoło — zaznaczyła Ewa Głód-Strzelczyk, kierowniczka 7nieba. — Folklor i tradycja to jest coś, z czego wszyscy się wywodzimy. Powinniśmy to podtrzymywać, bo przekazywanie tradycji jest bardzo ważne.
ez
— Jak tylko usłyszałam „Szła dzieweczka do laseczka”, to musiałam wyjść. To nic, że pewnie zaraz będzie padać. Szykuje się wspaniała zabawa! — śmiała się jedna z uczestniczek korowodu.
Po dotarciu parady na miejsce zabawy uczestnicy mieli okazję obejrzeć tradycyjną ceremonię oczepin. W roli młodej pary oraz ich rodzin wystąpili podopieczni ŚDS 7niebo. „Rodzice” młodych powitali ich chlebem i solą, z kolei babcia, w którą wcieliła się pani Helena, udzieliła im błogosławieństwa.
— Niech wam niebo dobro zsyła do samej starości! I dużo miłości, bo gdzie miłość, tam domu anioł stróż strzeże — mówiła.
Nie zabrakło też ostrzeżenia dla pana młodego, żeby dbał o swoją małżonkę, i rad dla młodej, jak być dobrą żoną. Potem zgodnie z tradycją wszyscy zostali zaproszeni do tańca, do którego przygrywał zespół Jezioranie.
— Jest naprawdę fajnie! Od razu przypominają mi się czasy mojej młodości i imprezy taneczne, na które chodziłam. Było dokładnie tak samo! — wspominała pani Weronika z ŚDS 7niebo.
— Jest naprawdę barwnie i wesoło — zaznaczyła Ewa Głód-Strzelczyk, kierowniczka 7nieba. — Folklor i tradycja to jest coś, z czego wszyscy się wywodzimy. Powinniśmy to podtrzymywać, bo przekazywanie tradycji jest bardzo ważne.
ez
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez