Wyścigi motocyklowe na Wyspie Man

Najwięcej wygranych, aż 26 zdobył Joey Dunlop – brytyjski kierowca wyścigów motocyklowych, który zmarł w 2000 roku. Motocykliści poruszają się ze średnią prędkością 212 km/h, a tor wyścigowy tworzy kręta droga całej wyspy tuż pod murami domów i innych budynków, która jednocześnie jest drogą publiczną zamkniętą na czas wyścigów.

Co ciekawe uczestniczą w nich zwykli ludzie, a nie profesjonalni zawodnicy znani z takich zawodów jak Moto GP i innych. To co sprawia, że chcą w nich brać udział mimo ryzyka to adrenalina wyzwalana w trakcie niebezpiecznych wyścigów. Ich śmiertelność jest bardzo duża, ponieważ są to najniebezpieczniejsze zawody na całym świecie. Co roku przyciągają całe rzesze fanów, którzy mają to wydarzenie wpisane w swój kalendarz jako najbardziej widowiskowe rozgrywki. Na Wyspie Man nie obowiązują ograniczenia prędkości.

Trasa składa się z sześciu okrążeń, a każde ma po 61 km długości. Zawodnicy pokonują ten dystans w czasie krótszym niż dwie godziny. Obecny rekord okrążenia należy do 27-letniego Michaela Dunlopa, który pokonał je w czasie 16:58.254 w 2016 roku. Jak do tej pory rozegrano łącznie 96 wyścigów, które pochłonęły ponad 250 osób. Nawet jeśli ktoś podczas wyścigu zginie, turniej jest wznawiany. Nie odstrasza to innych zawodników, którzy nadal chcą ze sobą rywalizować i marzą o zdobyciu tytułu mistrza.

Jeśli jesteś zainteresowany obejrzeniem rozgrywek na żywo i udziałem w tym niesamowitym i widowiskowym wydarzeniu musisz liczyć się z bardzo wysokimi kosztami rzędu 4000-5000 złotych. O wyjeździe należy, także pomyśleć ze znacznym wyprzedzeniem, aż rok wcześniej.

Nawet najbardziej doświadczeni zawodnicy wiedzą, że zawody te są niezwykle niebezpieczne. Wyścigi na Wyspie Man to ruletka o życie i śmierć. Nie ma jednak skutecznej receptury na to jak wygrać w ruletkę. Wszystkie porady, metody i techniki na zwycięstwo znajdziesz jednak w literaturze naukowej, poradnikach i na branżowych stronach internetowych.