Z Błażejem Gawrońskim, dyrektorem Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień rozmawiamy o wakacyjnym grillu oraz o tym, dlaczego widok rodzica z piwem w ręku ma dla dziecka znaczenie.
— Wspólne grillowanie, dzieci, rodzice i... alkohol. Zapewne wielu dorosłych podczas wakacji zadaje sobie pytanie, jak to połączyć?
— Badania naukowców potwierdziły tezę, która mówi, że spożywanie alkoholu przy własnych dzieciach stwarza dużą większą szansę na to, że ich inicjacja alkoholowa odbędzie się wcześniej. Co więc robić? Sugerowałbym, aby nie spożywać alkoholu przy dzieciach, bez względu na to, czy spędzamy czas na plaży, na przyjęciu rodzinnym, czy podczas wspólnego grillowania. Sam fakt, że dziecko nie będzie widziało pijącego rodzica, zwiększa szanse na to, że sięgnie po alkohol dopiero w dorosłym życiu, a może nie będzie robiło tego wcale.
— Stawia pan poprzeczkę bardzo wysoko... No dobrze, są jednak sytuacje, kiedy podczas grilla pojawia się alkohol i to niezależnie od nas. Co wówczas?
— Mogą zdarzyć się przypadki, kiedy dziecko u dalszej rodziny czy znajomych będzie stykało się z ludźmi, którzy piją alkohol. Należy więc apelować o to, aby nie tylko rodzice, ale w ogóle starsi w obecności dzieci nie sięgali po alkohol. Tutaj chciałbym przywołać przykład Stanów Zjednoczonych, gdzie jego spożywanie w strefie publicznej jest nie tylko zakazane, ale również zakazana jest jego sprzedaż w sklepach spożywczych. Dlaczego? Bo sam kontakt wzrokowy młodego człowieka z alkoholem, który wchodzi do sklepu po chleb oraz mleko, może zachęcać go do sięgnięcia akurat po ten rodzaj używki.
— Alkohol powinien być więc tematem tabu dla najmłodszych?
— Są rejony życia, które są zarezerwowane tylko dla osób dorosłych i dla dzieci powinny być zastrzeżone. Czy mogą one oglądać filmy dla dorosłych? Przecież tam mogą być sceny drastyczne, które pozostawią ślad na całe życie. Proponuję więc, aby grilla z alkoholem również organizować od lat osiemnastu.
— To poproszę o jeszcze jakiś argument...
— Kiedy pytamy młodych ludzi, gdzie po raz pierwszy sięgnęli po alkohol, okazuje się, że w ponad 80 proc. odpowiada, że ich inicjacja alkoholowa odbywa się w domu. To tutaj paradoksalnie młody człowiek może zostać niezauważony przez dorosłych, kiedy spróbuje tego, co akurat znajduje się na stole. Wielu osobom brakuje po prostu wiedzy profilaktycznej. Kiedy mówię, że samo nie sięganie przy dziecku po alkohol może uchronić je przed zbyt wczesną inicjacją, to dorośli się dziwią i mówią: "Nam o tym jeszcze nikt nie powiedział, przecież ja wcale nie muszę pić przy dziecku". Nie wiedzą, że to ma aż takie znaczenie.
— Rozumiem, że za tym kryje się wiele ludzkich dramatów?
— Przychodzą do nas rodzice, którzy są zrozpaczeni, bo ich dzieci wpadły w nałóg. Szukają ratunku i wracają do czasów, kiedy popełnili błąd, kiedy coś zaniedbali. Warto więc dmuchać na zimne. Dlaczego dla własnego dziecka jesteśmy skłonni zrobić wszystko, szczególnie w przypadku zagrożenia życia, a nie potrafimy odmówić sobie przy nich alkoholu?
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
wogo #2044155 | 5.172.*.* 10 sie 2016 16:26
Gdy film że sceną nadziewania na zaostrzony pal żywego człowieka ( "Pań Wołodyjowski") będzie dozwolony dla widzów pełnoletnich ,to może przemyśle słowa tego Pana.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) ! odpowiedz na ten komentarz
halina mymłon #2044136 | 94.254.*.* 10 sie 2016 15:57
Jedna taka kilka lat temu żeby nie pokazywać dzieciom okropności grila to kisiła je w beczce. Naprawdę. A tak na poważnie słowa tego pana to jest jakiś dramat. Ja tu widzę niewydolność wychowawczą we własnej rodzinie i radykalne rozwiązania jako panaceum na wszystkie dolegliwości. Kiedyś władza ludowa miała takie zapędy. Mnie się nie podoba to zabronić.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz
Ręce opadają #2043326 | 94.254.*.* 9 sie 2016 16:09
Czy w Olsztynie naprawdę nie ma z kim porozmawiać na takie tematy? Ile można czytać oderwane od rzeczywistości przemyślenia tak wybitnego "fachowca"? Podnieść zresztą jak z p. Poniedziałkiem z UWM. Gazeto wysilcie się trochę!
! odpowiedz na ten komentarz
zbycho #2043267 | 89.228.*.* 9 sie 2016 15:14
No a potem kiedy dziecko już wyrośnie i trafi do kolegi-koleżanki gdzie są wysoko postawieni rodzice to zapozna się z wypasłym barkiem i innymi luksusami. To pomyśli,że i mu się należy coś w życiu.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz
mysz #2043190 | 88.156.*.* 9 sie 2016 13:44
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. co za głupawy artykuł 1 piwo nie zaszkodzi a ten człowiek nie zasługuje żeby zarabiać pieniądze