Czwartek, 21 listopada 2024

Przez oszustki stracili wszystko, co mieli



2016-08-12 18:00:00 (ost. akt: 2016-08-12 23:14:17)

Autor zdjęcia: fotolia.pl

Podziel się:

Zachowajcie czujność! Seniorzy padli ofiarą oszustek, które podawały się za opiekunki społeczne. Sprawcy bezlitośnie wykorzystali ufność starszych ludzi. Tym razem ich łupem padło około 50 tysięcy złotych.



— Rodziców okradziono z oszczędności całego życia. Miały być przeznaczone na lekarza, leki. Mama jeszcze 5 sierpnia dołożyła do tych pieniędzy całą swoją emeryturę. Nie zostało im nic, kilka groszy w portfelu na przeżycie całego miesiąca — oburza się pani Izabela, której rodziców okradły kobiety podszywające się pod pracownice opieki społecznej. — Rodzice nie chcieli się przyznać, ale wiem, że przeżyli to strasznie. Mama płakała z rozpaczy. Nigdy wcześniej nikogo nie wpuszczali do domu. To był ten jeden, jedyny raz. Żałuję, bo jeszcze niedawno chciałam ich przekonać, by wpłacili pieniądze do banku. Nie zdążyłam…

A zaczęło się tak. Był zwykły, letni dzień. 90-letni ociec pani Izabeli wyszedł po codzienne zakupy.

— Tatę wracającego z zakupów zaczepiły dwie panie, w wieku około 50 lat, które przechadzały się między budynkami. Kiedy tata wchodził już do klatki w bloku, weszły do środka za nim. Zagadywały: pan taki starszy, może panu zakupy pomożemy nieść. Kiedy tata otworzył drzwi od mieszkania, te natychmiast znalazły się w środku. Mama była w kuchni, tata został w przedpokoju z jedną z pań. Zajęła rodziców przekonywaniem, że powinni skorzystać z ich usług. W tym czasie druga z nich weszła do pokoju i korzystając z zamieszania ukradła pieniądze — relacjonuje córka pokrzywdzonych.

O kradzieży dowiedzieli się dopiero we wtorek, kiedy starszy pan wybierał się do lekarza. Zajrzał do szuflady, gdzie trzymał oszczędności całego życia, a ta okazała się pusta. 

— Byłam zszokowana, kiedy tata zadzwonił do mnie i powiedział: „okradziono nas”. Zawiadomiliśmy policję, ale ci nie dają nadziei na odzyskanie pieniędzy — wzdycha pani Izabela. — Teraz chcemy zaapelować o ostrożność do innych. 
Sami mieszkańcy okolic ulicy Żołnierskiej i Nowej Niepodległości, gdzie doszło do oszustwa, są zdziwieni. Nie dowierzają. I są oburzeni.

— Skąd w ludziach takie zło? Moim zdaniem za mało uwagi przykłada się do wychowywania małych dzieci. A później wyrastają na dorosłych, którzy za nic mają wartości — oburza się pani Donata, emerytka. — Ja nie ufam nikomu. Nie wpuszczam, a obok naszych mieszkań zamontowaliśmy kratę. 

— Mój ojciec miał Alzheimera, był chory. Większość osób starszych cierpi na demencję, więc łatwiej je oszukać — ocenia z kolei pani Ewa. — Często starsi ludzie są samotni, spragnieni rozmowy, przytulenia. Herbatkę zrobią, bo ktoś do nich przyszedł. A oszust nie ma skrupułów.


A przestępcy szybko się edukują. Jeszcze do niedawna triumfy święciła metoda „na wnuczka”, potem „na policjanta”.
Kreatywność przestępców nie zna granic.

— Od początku roku zarejestrowaliśmy dziesięć spraw związanych z oszustwem na „wnuczka” i „policjanta”, a w każdej z nich jest poszkodowane po kilka osób — wylicza podkom. Mariola Plichta, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. — Pojawiają się też zgłoszenia o oszustwach na usługi medyczne, masaż. Przestępcy podszywają się również pod pracowników opieki społecznej i spółdzielni. Ostatnio pojawiły się informacje o firmie, która proponuje wymianę rynien za 500 zł, a przy odbiorze żąda o wiele większej kwoty. Nie ma jednego schematu działania. To my musimy być ostrożni.



Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. § #2173671 | 37.201.*.* 3 lut 2017 07:58

    A kto trzyma w dzisiejszych czasach 50 tysiecy zlotych w gotowce w domu . Ludzie opamietajcie sie. Druga sprawa , to kary sa bardzo, bardzo male, za male i dlatego zlodzieji, oszustow, gwalcicieli , handlarzy narkotykami, zabojcow i innego marginesu spolecznego przybywa. Kradna, oszukuja ci na gorze i ci na dole. A pozadnych kar nie ma dla nikogo .

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. Binder #2045915 | 88.156.*.* 14 sie 2016 00:25

    Od jakiegoś czasu a Zatorzu chodzą ludzie i wyłudzają kasę. Schemat jest taki: dzwoni domofon, odbierasz i słyszysz "Tu sąsiad Jakiśtam, muszę pilnie z panią porozmawiać". Otwierasz i puka do drzwi wyłudzacz. Historie są różne. A to, że żona zdradza i koleś musi dziś zanocować w hotelu, że ojciec w Nidzicy zmarł i trzeba jechać, że kran cieknie i trzeba kupić wężyk. Historie są różne. Zawsze jest prośba o pożyczkę ok 25zł. Naciągacze są przekonujący. Są podenerwowani, uwiarygodniają się jako sąsiedzi (choć w rzeczywistości nimi nie są), mają smutną historię i nie chcą dużo, bo tylko 25zł. Na Zatorzu mieszka dużo starszych osób. Ostrzeżcie swoje mamy, babcie, ciocie itd, że to są naciągacze i nie wolno dawać im żadnej kasy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. jesus #2045654 | 89.228.*.* 13 sie 2016 11:42

    chyba przez własną głupotę stracili wszystko

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  4. takitam #2045554 | 109.243.*.* 13 sie 2016 06:57

    Ręka, która okrada bezradnego staruszka powinna być odrąbana!

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  5. 

 #2045492 | 178.235.*.* 12 sie 2016 22:01

    

 ? to co to za tytuł? 



    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (7)