Pójście do szkoły to nie tylko wielkie wydarzenie dla dziecka, ale i dla rodzica. O tym, jak przeżyć te ważne chwile, rozmawiamy z Martą Lik, profilaktykiem MZPiTU w Olsztynie.
— Rodzice z dziećmi, które pierwszy raz pójdą do szkoły, odliczają już dni. Niejeden rodzic zadaje sobie pytania: jak będzie i czy moje dziecko sobie poradzi?
— Ostatni tydzień sierpnia to w wielu domach pierwszaków czas stresu. Należy jednak pamiętać o tym, że dzieci wyczuwają nastrój rodziców, przez co same stresują się jeszcze bardziej. Tak właściwie dzieci rozpoczynające naukę nie boją się szkoły, tylko rozłąki z domem i rodzicami. Zastanawiają się nad tym, czy inne dzieci ich polubią i kto będzie się nimi opiekował zamiast rodziców. Szkoła, czy też przedszkole to nie tylko nowe otoczenie, ale przede wszystkim nowy plan dnia i nauka gospodarowania czasem.
— Jak więc nastawić się psychicznie przed tym wielkim wydarzeniem?
— Przede wszystkim warto iść na spacer, podczas którego pokażemy dziecku budynek w którym podejmie naukę. Być może będzie możliwość wejścia, do środka i obejrzenia go. Po powrocie ze spaceru razem z dzieckiem możemy narysować szkołę. Rodzice mogą także opowiedzieć dziecku zabawne historie ze swojego życia szkolnego, przeczytać książkę o tematyce szkolnej albo pobawić się w szkołę. Coraz więcej placówek organizuje dni adaptacyjne w których warto brać udział. Dobrze byłoby, aby nasze dziecko miało w klasie kolegę bądź koleżankę, którą poznało już wcześniej, bo to też pomaga zaaklimatyzować się w nowym środowisku.
— A kiedy wreszcie nadejdzie 1 września...
— Podczas tego ważnego wydarzenia skazana jest obecność rodzica w szkole. Dziecko poznaje wówczas nie tylko nową klasę, ale również nowe środowisko. Wówczas dzieje się tak wiele, że rodzic okaże się nie tylko wsparciem, ale pomocą chociażby poprzez zapamiętanie informacji podawanych przez nauczyciela. Ponadto po uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego warto celebrować ten dzień dalej i pójść z dzieckiem np. do kina, albo na lody.
— Po wielkim święcie nastaną jednak dni nauki.
— Odprowadzając dziecko do szkoły nie należy przeciągać pożegnania, ani robić smutnej miny, aby dziecko nie myślało, że w szkole pozostaje za karę. Nie należy przedłużać tego momentu, aby dziecko się nie dramatyzowało i się nie rozkleiło. Poza tym w szkole panują pewne reguły, które powinny być przestrzegane zarówno przez dziecko, jak i opiekunów. Nie wolno ich łamać, bo w taki sposób dajemy dziecku przekaz, że nie trzeba się z nimi liczyć. W konsekwencji, w starszym wieku dziecko nie będzie szanowało zasad, także tych stawianych przez rodziców. Opiekun powinien nawiązać współpracę z nauczycielem i obdarzyć go zaufaniem, aby stworzyć koalicję do współpracy. Rodzice pamiętajcie, że wasze dzieci są niczym lustra... Od waszego podejścia do świata, ludzi, a przede wszystkim nauki zależy ich sukces.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez