Piątek, 22 listopada 2024

Lampka wina może zaciążyć na zdrowiu dziecka

2016-09-11 14:00:00 (ost. akt: 2016-09-11 11:40:32)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Podziel się:

Z Martą Kamrowską, pracownikiem Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie rozmawiamy o tym, dlaczego kobiety w ciąży powinny wystrzegać się alkoholu i czym jest syndrom Płodowego Zespołu Alkoholowego.



— Obiegowa opinia jest taka, że lampka wina w ciąży nie zaszkodzi dziecku. Niektórzy nawet zachęcają do jej wypicia, bo poprawi krążenie...



— Niestety pokutuje mit, że niewielka ilość alkoholu w ciąży nie ma wpływu na zdrowie dziecka. Dlatego bardzo ważne jest uświadamianie kobiet w ciąży, że każda ilość alkoholu może przynieść szkody dla rozwijającego się płodu. Należy podkreślić, że skrajnie niekorzystnym skutkiem picia alkoholu jest syndrom Płodowego Zespołu Alkoholowego (FAS).



— Cóż to takiego?



— FAS jest zespołem umysłowych i fizycznych zaburzeń, które mogą wyrażać się jako opóźnienie umysłowe, anomalie rozwojowe, trudności w uczeniu się czy zaburzenia psychologiczne. To nic innego jak efekt działania alkoholu na płód w okresie prenatalnym. Niestety, niektóre z tych zaburzeń są nieodwracalne.



— Czy dzisiaj wiele kobiet w ciąży sięga po alkohol?



— Pijące matki to poważny problem społeczny. Jak wynika z badań Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, w naszym kraju po alkohol sięga około 30 proc. ciężarnych kobiet. Jeszcze 20-25 lat temu było ogólne przyzwolenie na picie alkoholu w ciąży. Teraz to się zmienia m.in. dzięki prowadzonym kampaniom. Badania wykazują wyraźny spadek spożycia alkoholu przez kobiety w ciąży, w grupie osób pomiędzy 18, a 40 rokiem życia. Niestety, są i niepokojące dane. Okazuje się, że do picia w ciąży w 2005 roku przyznało się 17,8 proc. kobiet z wyższym wykształceniem, a w 2008 roku aż 33 proc. Warto dodać, że wiele kobiet w ciąży, które sięgają po alkohol, robi to nieświadomie. Podejmują zachowania ryzykowne, myśląc, że to ich akurat nie dotyczy czy nie dotknie. To jest jak z wożeniem dziecka w foteliku bez zapiętych pasów, kiedy bezmyślnie lekceważymy przepisy bezpieczeństwa.



— 9 września obchodziliśmy Światowy Dzień FAS. Jaki jest jego cel?



— Przede wszystkim ma uświadomić przyszłym matkom skutki picia alkoholu i jego wpływ na rozwój płodu. Dzień ten ma również na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na występowanie tego problemu na całym świecie. To obecnie najczęstsza przyczyna upośledzenia umysłowego w cywilizacji zachodniej.



— No dobrze, ale on jest raz w roku. Co możemy robić na co dzień?



— Zakładamy, że kobieta, gdy dowiaduje się, że jest w ciąży, stara się dbać o siebie i nienarodzone dziecko. Dlatego tak ważne jest to, żeby lekarz prowadzący ciążę, przekazał jasny komunikat ciężarnej, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, którą może wypić. Istotne jest, abyśmy w swoich środowiskach reagowali, gdy widzimy kobietę w ciąży, która spożywa alkohol. Jednak nie oceniajmy, nie bądźmy agresywni i nachalni. Po prostu starajmy się informować o zagrożeniach z tego wynikających. Należy także zaznaczyć, że spożywanie alkoholu przez mężczyznę wpływa na jakość materiału genetycznego przekazywanego potomstwu.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB