Marzy ci się weekendowa przygoda? Wskakuj na rower i pedałuj wokół Olsztyna. Możesz też zdać się na podpowiedzi innych — ekspertów akcji „Olsztyn. Aktywnie!”. Warto, bo to ostatnia okazja na słońce.
Na rower wsiadł ekspert od rowerów w naszym magazynie „Fit nie Fat”
i ruszył z pętli autobusowej przy Szpitalu Pulmonologicznym do Wadąga, a dalej na Myki. Jedziemy asfaltem. Kiedy ten się skończy, możemy podjechać prosto
(100 metrów) nad jezioro Wadąg. Brzeg jest tam jednak stromy, plaża zarośnięta trzciną, a ogrodzenie pola wchodzi w jezioro. Szkoda czasu. Zatem zamiast jechać prosto przy pięknym warmińskim domu skręcamy w lewo i jedziemy polną drogą. Po drodze mijamy pamiątkę po czyichś pięknych, zapewne romantycznych planach, które dzisiaj pochłaniają chwasty...
Dokąd dalej? Gdzie oczy poniosą. Ale na Wadąg warto dotrzeć nie tylko rowerem, ale też kajakiem. Taka atrakcja już w tę niedzielę. Korzystajcie, póki pogoda piękna, a podczas wiosłowania nie grabieją ręce. Startujcie. Ale jeśli jednak jesteście zmarźlakami, wybierzcie zajęcia pod dachem. Możecie na przykład odkryć w sobie sobie duszę i talent hiphopowca. Mięśnie mogą trochę boleć, ale dusza na pewno będzie śpiewać ze szczęścia.
Do dzieła! Startujcie już dziś, bo warto. A podpowiedzi, co robić w ten piękny początek października, znajdziecie na: aktywnie.olsztyn.eu
i ruszył z pętli autobusowej przy Szpitalu Pulmonologicznym do Wadąga, a dalej na Myki. Jedziemy asfaltem. Kiedy ten się skończy, możemy podjechać prosto
(100 metrów) nad jezioro Wadąg. Brzeg jest tam jednak stromy, plaża zarośnięta trzciną, a ogrodzenie pola wchodzi w jezioro. Szkoda czasu. Zatem zamiast jechać prosto przy pięknym warmińskim domu skręcamy w lewo i jedziemy polną drogą. Po drodze mijamy pamiątkę po czyichś pięknych, zapewne romantycznych planach, które dzisiaj pochłaniają chwasty...
Dokąd dalej? Gdzie oczy poniosą. Ale na Wadąg warto dotrzeć nie tylko rowerem, ale też kajakiem. Taka atrakcja już w tę niedzielę. Korzystajcie, póki pogoda piękna, a podczas wiosłowania nie grabieją ręce. Startujcie. Ale jeśli jednak jesteście zmarźlakami, wybierzcie zajęcia pod dachem. Możecie na przykład odkryć w sobie sobie duszę i talent hiphopowca. Mięśnie mogą trochę boleć, ale dusza na pewno będzie śpiewać ze szczęścia.
Do dzieła! Startujcie już dziś, bo warto. A podpowiedzi, co robić w ten piękny początek października, znajdziecie na: aktywnie.olsztyn.eu
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez