Piątek, 22 listopada 2024

Rozbieramy Olsztyn na czynniki pierwsze, a dokładniej na O, L, S, Z, T, Y, N. Przewrotnie.

2016-10-29 14:00:00 (ost. akt: 2016-10-29 09:45:04)

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Podziel się:

W poniedziałek, 31 października Olsztyn świętuje. Nasze miasto kończy 663 lata. Zanim jednak sięgniecie po kawałek urodzinowego tortu, sprawdźcie, co wiecie o jubilacie i czy na pewno na ten tort zasłużyliście.

O jak osiedle do wynajęcia.


Mieszka tu kilkadziesiąt tysięcy osób, ale niewielu olsztyniaków. Według spisu ludności z 2011 roku w Kortowie było zameldowanych na stałe 1059 mieszkańców, a tymczasowo — 2809.
— Mieszkam tutaj od urodzenia, czyli ponad 30 lat. Co się zmieniło? Na naszych blokach wyremontowano elewację i przede wszystkim nie była to przed laty ulica Heweliusza. Kiedy tutaj zamieszkaliśmy nie było nazw ulic, a jedynie numery budynków — opowiada Piotr Jakubowski. — Uczelnia była znacznie mniejsza, bo mieściły się tutaj wyłącznie wydziały Akademii Rolniczo-Technicznej. To zmieniło się, odkąd powstał uniwersytet. Mieszka się tutaj jednak przyjemnie, bo w mieście, ale nie do końca. Jest uczelnia, kilka bloków, ale dużo przyrody — park, jezioro i las. Kilkanaście lat temu było jednak dużo spokojniej. Mniej mieszkań było wynajmowanych, nie było tak głośno czy imprezowo.

L jak literatura, czyli jak nas widzą, tak nas piszą.


W Olsztynie mieszka i tworzy wielu pisarzy, ale i ci z Polski chętnie umieszczają akcję swoich powieści w naszym mieście. Jeden z najbardziej popularnych opisów Olsztyna znajdziemy w „Gniewie” Zygmunta Miłoszewskiego. Z kolei Mariusz Sieniewicz, w swojej powieści „Czwarte Niebo” opisuje Zatorza, a przewodnikiem po nim jest Zygmunt. Jest tam Bar mleczny Rodzynek, nieczynne kino Grunwald, lokalny browar Jurandowe Źródełko, trzy cmentarze i dworzec.
Warto też poczytać Krzysztofa Beśkę, Tomasza Białkowskiego, Pawła Jaszczuka, Piotra Sendera czy Wiolettę Sawicką.

S jak sport, czyli więcej niż bieganie


Wśród najbardziej nietypowych dyscyplin, które uprawiają olsztyniacy jest curling z Krzysztofem Dominem, który na co dzień trenuje w Sopockim Klubie Curlingowym, a na koncie ma m.in. zdobyte w tym roku mistrzostwo Polski. Teraz będzie reprezentować Polskę w mistrzostwach świata, które odbędą się w szkockim Braehead w listopadzie.
Wśród olsztyniaków są też sportowcy wyjątkowi, m.in. osoby niewidome i słabowidzące, które uprawiają… strzelectwo sportowe. Już od 9 do 12 listopada w hali sportowej OSiR przy ulicy Głowackiego, odbędą się Mistrzostw Świata Osób Niewidomych i Słabowidzących
w Strzelectwie Pneumatycznym!

Z jak zdrada, czyli Olsztyn w słoiku.


Z jakiego powodu olsztyniacy zdradzają Olsztyn i przeprowadzają się do innych miast? Decydują przede wszystkim pieniądze.
— Po studiach wyjeżdżam do Norwegii, bo tutaj nie widzę dla siebie przyszłości — mówi Monika, studentka piątego roku biologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. — Jakie tutaj mam perspektywy? Praca za najniższą krajową w laboratorium przez dwadzieścia lat, bez szans na awans? Tam pojadę na razie do szklarni, potem podszkolę język i będę starała się o pracę po moim kierunku. Będę tęsknić, ale Olsztyn nie oferuje młodym ludziom zbyt wiele możliwości.

T jak tramwaje, czyli od nienawiści do miłości


W grudniu 2015 roku, po 50 latach, do Olsztyna wróciły tramwaje. Po zakończeniu budowy zbudowane trasy połączyły najbardziej odległe dzielnice miasta, Jaroty, Pieczewo i Nagórki z centrum miasta oraz dworcem PKP, miasteczkiem studenckim i Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim w Kortowie. Teraz są plany, by powiększyć trasę tramwajów, które mają pojechać m.in. na Zatorze. Konsultacje trwają do 30 listopada.

Yyyyy… czego nie wiemy o naszym jubilacie....


— Ile lat ma Olsztyn? — pytamy.
— A po co mi to?! — pyta zaskoczony pan Stanisław, rencista. — Człowiek nie ma czasu na zajmowanie się takimi sprawami. Najpierw była praca, potem trzeba było się zająć wnukami. Da się żyć, i tyle.
— Z 650? — mówi uciekając pani Beata.
— A gdzie mieści się ulica Lelewela? — znów pytamy.
— Nie znam nazw ulic. Co innego, gdyby pani zapytała o Jaroty — komentuje pani Agnieszka.
Olsztyniacy ożywiają się, kiedy pytamy o historię, ale ich własną.
— Mieszkaliśmy na starówce i to był nasz wielki plac zabaw. Moi rodzice prowadzili kiosk przy dzisiejszym Starym Ratuszu. Często biegaliśmy z dzieciakami ulicą Marchlewskiego, dzisiejszą Prostą. Dziś starówka mi się nie podoba. Mieszkam już w innym miejscu, a tam zaglądam rzadko — opowiada pani Katarzyna.

N jak natura, czyli zielono mi...


Trudno znaleźć podobne miejsce na mapie Polski. W granicach miasta mieści się jedenaście jezior, wiele oczek wodnych, rzeki i Las Miejski, który zajmuje 20 procent powierzchni Olsztyna. Nie trzeba wyjeżdżać, by korzystać z dobrobytu... No więc chyba właśnie dla tego, że tak wiele mamy, tak bardzo nie doceniamy, więc tu rzucimy niedopałek, tam puszkę, a jeszcze gdzie indziej pralkę czy lodówkę. Ale jakby ktoś pytał, to Olsztyn i naturę kochamy bardzo...

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. SP12 #2102386 | 81.190.*.* 31 paź 2016 07:05

    Piotrek, nie odmładzaj się, nie masz 30 lat, tylko 37 :-P

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. "O" #2102153 | 83.9.*.* 30 paź 2016 17:48

    O jak obstrukcja komunikacyjna zafundowana przez ratusz, L jak lekceważenie mieszkańców i tp.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. kokon #2102086 | 95.160.*.* 30 paź 2016 15:35

    Tylko nieudacznicy narzekajom na życie w Olsztynie! Nasz obecny presydent dba o wizerunek Olsztyna i mieszkańcuw!

    ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. opooi #2102084 | 185.138.*.* 30 paź 2016 15:25

      kokon zanim zaczniesz to sięgnij do słownika polskiego

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. kokon #2101947 | 95.160.*.* 30 paź 2016 10:26

        Presydent Grzymowicz powinien rzondzić przez następne lata! To on wyprowadził Olsztyn z marazmu Małkowskiego! Zobaczcie na niego inwestycje, a za czasów Małkowskiego nic się nie działo i nie muwcie mi o dofinansowaniach z UE, bo za czasów komuny wszystkie miasta w Polsce się rozwijały! Pan Grzymowicz stworzył wiele miejsc pracy, wybudował jednom i drugom galerie kture zatrudniajom wiele osób! To dzięki niemu mamy równiesz wiele dyskontów jak Lidl, Biedronki kture również zatrudniajom.

        Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (12)