Przygotowują się do tego dnia od tygodni, a my podziwiamy ich w czasie Orszaku Trzech Króli. Wśród aktorów są najmłodsi, ale i gimnazjaliści, licealiści, studenci. Kolejni ważni bohaterowie 6 stycznia.
— Diabeł w czasie orszaku kusi. Zwodzi ludzi, by nie szli w tym orszaku, by nie szli do tego Betlejem. Wiadomo, tam jest zimno, po co ma tam iść, jakie dziecko, królowie. Po co mu się kłaniać — szepce orszakowy diabeł. — Trzeba tych ludzi do domu zawracać, bo im nogi zmarzną. Pochorują się, będą leżeć tydzień w łóżku. Tylko ja ratuję ludzi, obdarowując ich cukierkami. Po prostu się o nich martwię,
Tyle roli diabła. A to kolejne postaci orszaku — wolontariusze-amatorzy, którzy każdego roku z chęcią uczestniczą w inscenizacji. Uczniowie olsztyńskich szkół, ale również członkowie różnych organizacji, nie tylko katolickich.
W rolę diabła wciela się w tym roku Marta Pikora, uczennica I LO.
— Wcześniej brałam udział jako zwykły uczestnik. W ubiegłym roku po raz pierwszy przypadła mi rola diabła, którą konsekwentnie kontynuuję również w tym roku — stwierdza Marta.
— Fajnie jest się tak się czasem poprzebierać i coś zrobić z koleżankami — dodaje Julia Tarara, uczennica gimnazjum katolickiego. — To przygoda i dobra zabawa. Tym bardziej, że w orszaku brałam udział pierwszy raz.
— Udział i przygotowania do orszaku dostarczają fajnych emocji, ale też naprawdę angażują. To też okazja, by spędzić czas w gronie znajomych — dodaje jej szkolna koleżanka Martyna Stadnicka.
Największą frajdę mają mali uczestnicy. Wśród nich znaleźli się uczniowie czwartej klasy podstawowej szkoły katolickiej.
— Tutaj, mimo chłodu, zawsze panuje miła atmosfera i możemy wspólnie śpiewać kolędy — zapewnia 10-letnia Roksana. — Tańczymy poloneza, jest bardzo ciekawie. I dlatego biorę udział w orszaku już czwarty raz.
— Każdy z nas może mieć wyjątkową pamiątkę z tego dnia, na przykład zrobić sobie zdjęcia. I zawsze mogę spędzić ciekawie czas z rodzicami — dodaje 10-letnia Dominika.
W ubiegłym roku pojawiły się akcenty warmińskie, był więc m.in. Kopernik. W 2016 rok obchodziliśmy 1050 rocznicę chrztu Polski, wśród postaci znaleźli się więc Mieszko i Dobrawa.
Ten orszak ma również rocznicowe akcenty. W 2017 roku Kościół obchodzi rok świętego brata Alberta. W tej roli zobaczymy katechetę Sebastiana Polakowskiego. To także 140 rocznica objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. W rolę dziewczynek — Barbary i Justyny, wcieliły się Roksana i Marianna, uczennice katolickiej szkoły podstawowej.
— Udział w Orszaku Trzech Króli jednoczy rodziny. To bardzo duża integracja całej społeczności. Na co dzień jesteśmy bardzo zabiegani, myślimy o innych sprawach. Tutaj jest moment na to, by zatrzymać się i pobyć po prostu razem — uważa Anna Kobarynka-Łysek, dyrektor katolickiej szkoły podstawowej.
Tyle roli diabła. A to kolejne postaci orszaku — wolontariusze-amatorzy, którzy każdego roku z chęcią uczestniczą w inscenizacji. Uczniowie olsztyńskich szkół, ale również członkowie różnych organizacji, nie tylko katolickich.
W rolę diabła wciela się w tym roku Marta Pikora, uczennica I LO.
— Wcześniej brałam udział jako zwykły uczestnik. W ubiegłym roku po raz pierwszy przypadła mi rola diabła, którą konsekwentnie kontynuuję również w tym roku — stwierdza Marta.
— Fajnie jest się tak się czasem poprzebierać i coś zrobić z koleżankami — dodaje Julia Tarara, uczennica gimnazjum katolickiego. — To przygoda i dobra zabawa. Tym bardziej, że w orszaku brałam udział pierwszy raz.
— Udział i przygotowania do orszaku dostarczają fajnych emocji, ale też naprawdę angażują. To też okazja, by spędzić czas w gronie znajomych — dodaje jej szkolna koleżanka Martyna Stadnicka.
Największą frajdę mają mali uczestnicy. Wśród nich znaleźli się uczniowie czwartej klasy podstawowej szkoły katolickiej.
— Tutaj, mimo chłodu, zawsze panuje miła atmosfera i możemy wspólnie śpiewać kolędy — zapewnia 10-letnia Roksana. — Tańczymy poloneza, jest bardzo ciekawie. I dlatego biorę udział w orszaku już czwarty raz.
— Każdy z nas może mieć wyjątkową pamiątkę z tego dnia, na przykład zrobić sobie zdjęcia. I zawsze mogę spędzić ciekawie czas z rodzicami — dodaje 10-letnia Dominika.
W ubiegłym roku pojawiły się akcenty warmińskie, był więc m.in. Kopernik. W 2016 rok obchodziliśmy 1050 rocznicę chrztu Polski, wśród postaci znaleźli się więc Mieszko i Dobrawa.
Ten orszak ma również rocznicowe akcenty. W 2017 roku Kościół obchodzi rok świętego brata Alberta. W tej roli zobaczymy katechetę Sebastiana Polakowskiego. To także 140 rocznica objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. W rolę dziewczynek — Barbary i Justyny, wcieliły się Roksana i Marianna, uczennice katolickiej szkoły podstawowej.
— Udział w Orszaku Trzech Króli jednoczy rodziny. To bardzo duża integracja całej społeczności. Na co dzień jesteśmy bardzo zabiegani, myślimy o innych sprawach. Tutaj jest moment na to, by zatrzymać się i pobyć po prostu razem — uważa Anna Kobarynka-Łysek, dyrektor katolickiej szkoły podstawowej.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez