Piątek, 22 listopada 2024

Emeryci toną w długach, czyli zadłużone życie staruszka

2017-01-19 12:02:45 (ost. akt: 2017-01-19 12:10:56)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Podziel się:

Dług polskiego emeryta wynosi przeciętnie 12,3 tys. złotych. A według danych polscy emeryci są coraz bardziej zadłużeni. Mają do oddania prawie 3 mld złotych.

Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów średni dług osoby starszej to 12,3 tys. złotych. Aby spłacić te zobowiązania, senior musiałby w całości oddać aż siedem przeciętnych emerytur.
8,9 mln Polaków pobiera emeryturę lub rentę – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Świadczenie to w skali roku wzrosło o 1,9 proc i obecnie jego przeciętna wartość wynosi ok. 1,7 tys. złotych netto. Niestety rośnie nie tylko wysokość emerytury, ale też i zadłużenie seniorów. Jeszcze rok temu dług polskich emerytów wynosił nieco ponad 2 mld złotych. Wystarczyło jednak 12 miesięcy, aby zadłużenie wzrosło o 40 proc. Teraz seniorzy muszą spłacić aż 2,87 mld złotych, a w Krajowym Rejestrze Długów Biurze Informacji Gospodarczej notowanych jest 233 171 osób w wieku emerytalnym.

Jak emeryci wpadają w spiralę długów? Wśród powodów są niewystarczające dochody, zaciąganie zobowiązań na rzecz młodszych członków rodziny i śmierć współmałżonka.
– Wielu seniorów musi dwa razy obejrzeć każdą złotówkę, zanim zdecyduje się, w jaki sposób ją wyda. Bardzo często bywa tak, że świadczenia emerytalne są na niewystarczającym poziomie, aby jednocześnie zapłacić za mieszkanie i bieżące rachunki, kupić kosztowne leki i mieć pieniądze na życie. Część emerytów sięga po kredyty i pożyczki, zwłaszcza ci, którzy dopiero co przeszli na emeryturę i kompensują sobie w ten sposób niższe dochody. Dodatkowym wsparciem ratują się też, gdy pojawiają się niespodziewane wydatki – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.

Drogi prezent wnuczka


Częstym powodem zadłużania seniorów jest chęć pomocy bliskim. Dziadkowie zaciągają pożyczki na prośbę młodszych członków rodziny, zwłaszcza kiedy ci nie mają wystarczającej zdolności kredytowej. Banki i parabanki chętnie ich udzielają, bo emeryci uchodzą za wyjątkowo solidnych klientów. Ich dochody nie są wprawdzie wysokie, ale za to regularne i pewne.
– Starsi ludzie nie mają serca odmówić swoim wnukom, kiedy ci proszą o wzięcie dla nich pożyczki. Nie byłoby w tym problemu, dopóki krewni spłacaliby zobowiązania, tak jak obiecali. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Z biegiem czasu okazuje się, że wnuki nie płacą rat. O tym niemiłym fakcie seniorzy często dowiadują się dopiero od negocjatora z firmy windykacyjnej. Nowy smartfon, konsola do gier czy laptop nie są tanie. Wnuczkowie mają nową zabawkę, dziadkowie rachunki do zapłacenia. W świetle prawa, to oni są dłużnikami, a nie ci, którzy faktycznie użytkują daną rzecz – tłumaczy Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Zdarza się jednak, że emeryci nie są w stanie regulować zaciągniętych zobowiązań. Wtedy ich długi odkupują fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne. To właśnie one są najczęstszymi wierzycielami seniorów i stanowią 40 proc. wszystkich emeryckich długów. Na kolejnym miejscu są niezapłacone zobowiązania wobec banków i firm pożyczkowych – 21 proc. Ale zaleganie ze spłatą pożyczek i kredytów to jedynie czubek góry lodowej. W emeryckich portfelach brakuje też pieniędzy na czynsz, rachunki za wodę, prąd i gaz – nieopłacone kwity z tego tytułu stanowią 16 proc. łącznego zadłużenia seniorów. 13 proc. długów wynika z braku płatności za abonament telewizyjny, internetowy i telefoniczny. Długi alimentacyjne i nieuregulowane mandaty za jazdę komunikacją miejską bez biletu stanowią odpowiednio 5 i 2 proc. całkowitej kwoty zadłużenia emerytów.

Wizerunek dłużnika


W gronie zadłużonych seniorów przeważają kobiety – to aż 62 proc. wszystkich dłużników-emerytów. To odwrotna proporcja niż w przypadku wszystkich zadłużonych konsumentów, gdzie to mężczyźni stanowią około 2/3 wszystkich dłużników. Na jedną dłużniczkę przypada średnio 11,8 tys. złotych długu. Z kolei statystyczny zadłużony pan musi oddać o prawie 1,3 tys. złotych więcej.
mat. prasowe

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB