Przystanki wiedeńskie pojawiły się w Olsztynie wraz tramwajami. I od tamtej pory są zmorą nie tylko dla kierowców, którzy muszą przestrzegać na nich odpowiednich przepisów ruchu drogowego, ale przede wszystkim dla pasażerów.
— Często wysiadam na przystanku „Filharmonia” i bardzo często zdarza się, że kierowcy przejeżdżają obok tramwaju i do tego jeszcze używają klaksonu na wysiadających — pisze do nas pani Elżbieta. — W ubiegłą niedzielę około godz.16 jechałam autobusem 109 z przystanku „Wakara” w stronę Jagiellońskiej, wysiadałam na przystanku „Filharmonia”. Kobieta jadąca obok autobusu wręcz taranowała pasażerów wysiadających z autobusu, używając przy tym cały czas klaksonu, bałam się wysiadać — opisuje kobieta. Pani Elżbieta dodaje, że była niejednokrotnie świadkiem podobnego zdarzenia.
Zgłosiliśmy się więc do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, żeby poznać ich skalę i czy są one zgłaszane. — Tylko od 6 kwietnia do Rejestru Wykroczeń Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie wpłynęło jedenaście zawiadomień o popełnionym wykroczeniu związanych z przystankami wiedeńskimi. Zgłoszenia dostaliśmy od MPK wraz z nagraniami z kamer umieszczonych w tramwajach. Były to wykroczenia formalne, nie było zdarzeń drogowych — mówi mł. asp. Rafał Prokopczyk z biura prasowego KMP w Olsztynie. W zgłaszaniu tego typu zdarzeń pomóc mogą także kamery ITS, które monitorują skrzyżowania na ulicy Kościuszki. Przepisy jasno mówią, że pieszy jest najważniejszy na przystanku wiedeńskim. Ma na nim pierwszeństwo przed pojazdami, kiedy wsiada lub wysiada z tramwaju i autobusu.
Takie zapisy zostały zawarte w poradniku, który pojawił się w Olsztynie wraz z tramwajami. — Zaraz po uruchomieniu linii tramwajowych, a co za tym idzie, oddaniu do użytku przystanków wyniesionych, ZDZiT podjął działania, które miały na celu zwrócenie szczególnej uwagi uczestników ruchu na to – wówczas nowe w Olsztynie – rozwiązanie. W autobusach i tramwajach linii przejeżdżających przez ten odcinek ul. Kościuszki z głośników nadawany jest komunikat ostrzegający pasażerów, że wysiadają na przystanku wiedeńskim i powinni zachować ostrożność. Ponadto instrukcja prawidłowego zachowania kierowców na wyniesionych przystankach znalazła się w wydanym przez Urząd Miasta w Olsztynie „Poradniku tramwajowym”. Przez długi czas w sąsiedztwie przystanków wiedeńskich pełnili patrole strażnicy miejscy. Pouczali kierowców wjeżdżających na peron w chwili, gdy zatrzymywał się tam autobus lub tramwaj — wymienia Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie.
Działania podjęte przez urzędników miejskich spełzły jednak na niczym, ponieważ kierowcy do tej pory nie wiedzą chyba jak zachować się dojeżdżając do przystanków wiedeńskich. Czy Ratusz powtórzy więc lekcję ruchu drogowego? — Na tę chwilę na pewno ze strony ratusza nie ma planów dodatkowej kampanii informacyjnej. Tramwaje jeżdżą już w naszym mieście od ponad półtora roku. To spory czas, by przypomnieć i utrwalić sobie przepisy. Możemy jedynie apelować o ostrożność zarówno do kierowców, jak i pasażerów komunikacji miejskiej o większą ostrożność, jak i kierowanie się zasadą ograniczonego zaufania przy wysiadaniu na tzw. przystankach wiedeńskich — mówi Patryk Pulikowski, rzecznik Urzędu Miasta w Olsztynie.
Nam nie pozostało nic innego jak także przyłączyć się do tego apelu.
Adam Nowiński
Komentarze (53) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Otco #2427635 | 88.156.*.* 28 sty 2018 10:19
Wyjście z tej sytuacji jest jedno - Zostawić te sramwaje i przystanki sramwajarzowi - niech sam tym guanem jeździ i na niebezpieczeństwa się naraża. A my przesiadamy się do samochodzików i w tyłku mamy te atrakcje które w Olsztynie sramwajarz nam przygotował
! odpowiedz na ten komentarz
supel #2282842 | 83.16.*.* 10 lip 2017 08:09
pytam kierowca to święta krowa przepisy nie obowiązują? przepisów nie przestrzega nagminnie wielu kierowców w wielu sytuacjach. jazda bez mózgu.
! odpowiedz na ten komentarz
A od kiedy to można #2282838 | 79.184.*.* 10 lip 2017 07:57
narażać ludzi na niebezpieczeństwo wtargnięcia pod pojazd? Przepisy chyba regulują, na jakich drogach, jakiej klasy i jakim natężeniu ruchu powinny być usytuowane przystanki?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
*** #2282773 | 178.183.*.* 9 lip 2017 23:50
Z góry było wiadomo, że będą kłopoty z tymi przystankami. Może za 20-30 lat, kiedy polscy kierowcy nauczą się kultury jazdy sprawdzą się one. Klasyczne przystanki są bezpieczniejsze.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
Normalny kierowca #2282695 | 217.99.*.* 9 lip 2017 21:44
Prawda jest taka, że przystanki są żle zlokalizowane. Zbyt blisko skrzyżowań. Duże natężenie ruchu, jego blokowanie się przed sygnalizacją i nie tylko powoduje, że kierowca jest zaskoczony brakiem możliwości opuszczenia przystanku i często tramwaj podjeżdża w momencie jak jest korek i zastaje już samochody na tym przystanku, oczekujące dwie zmiany świateł.. To jest główna przyczyna.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)