Do 31 lipca można zgłaszać pomysły do trzeciej edycji Olsztyn Street Art Garden. W puli nagród czeka 8 tysięcy złotych. O zasadach rozmawiamy z Andrzejem Sadowskim, organizatorem.
— Kto może zgłosić się do Olsztyn Street Art Garden. Czy trzeba być profesjonalnym artystą, żeby wziąć udział w konkursie?
— Zdecydowanie nie. Może to zrobić każdy. Świetnym pomysłem jest udział w Olsztyn Street Art Garden rodzin z dziećmi, którzy w ten sposób mogą spędzić czas razem i zrobić coś ciekawego. Jest jeszcze czas na to, by usiąść, przejrzeć to, jak wygląda street art, znaleźć inspiracje. Potem wystarczy dobry pomysł, który rodziny zgłoszą do nas i spróbują swoich sił w realizacji. W moim odczuciu nie trzeba być profesjonalistą. Oczywiście, jeżeli ktoś ładnie maluje, będzie myślał o wykonaniu muralu. Jednak w pojęciu street artu zawarte jest wiele technik, które nie wymagają umiejętności artystycznych. Liczy się przede wszystkim dobra koncepcja.
— Jakie to mogą być projekty?
— Przykład dwóch poprzednich lat zdecydowanie pokazuje, że wśród wygranych prac znajdowały się takie, które nie były malarskie. W pierwszej edycji zwyciężyła rzeźba z siatki. W ubiegłym roku było to origami, które powieszono nad Łyną. Czasem efektowne są klocki lego, które włożono w wyrwę w murze. Możliwości jest naprawdę ogromnie dużo.
— Powiedzmy, że ktoś ma pomysł, wymyślił sobie miejsce. Może liczyć na pomoc?
— Oczywiście, że pomagamy. Dobrze, by jeśli ktoś ma już koncepcję, miał też pomysł na miejsce wykonania. Trzeba zwrócić uwagę na to, czy dany budynek nie jest zabytkiem. W takim przypadku nie otrzymamy na przykład pozwolenia na mural. Jeżeli chodzi o rzeźby instalacje, temat jest prostszy. Na zgłoszenia czekamy do końca miesiąca. To ostatnia chwila na zgłoszenie swoich pomysłów.
— Kto zgłasza się do konkursu?
— W większości są to osoby z Olsztyna. Chcemy, by nasz konkurs przekształcił się w wydarzenie ogólnopolskie i to jest naszym marzeniem. A może stał się konkursem międzynarodowym? Uważam, że żyjemy w bardzo fajnym miejscu, które daje możliwości. Jeśli znaleźlibyśmy na przykład 50 miejsc na murale, zdobylibyśmy sponsorów, to do Olsztyna chętnie przyjechaliby twórcy street artu ze świata.
— To przyszłość, a wróćmy do teraźniejszości. Co czeka na zwycięzców tegorocznej edycji?
— Czekają przede wszystkim nagrody finansowe, ufundowane przez miasto. Zdobywca pierwszego miejsca otrzyma 3,5 tys. Złotych, drugiego — 2,5 tys. złotych, za trzecie — 2 tys. złotych. Są jeszcze nagrody od sponsorów, m.in. spółki MPEC. W tym przypadków można otrzymać zwrot kosztów wykonania pracy. Firma World Box na przykład przekazuje nagrodę autorowi, którego praca będzie związana z działalnością firmy. Zachęcamy do udziału. Na zgłoszenia, przypominam, czekamy do 31 lipca.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez