Jeżeli potrafisz pokochać dziecko, jesteś przekonany, że potrafisz je wychować i dać choć namiastkę prawdziwego domu, możesz stać się rodzicem zastępczym. Może to właśnie jest twoim przeznaczeniem?
Nie zostaliśmy stworzeni do samotności. Mało tego, prawdziwe człowieczeństwo głosi, że nikt nie zasługuje na samotność. We współczesnym świecie konsumpcji i pogoni za dobrami materialnymi coraz częściej owo osamotnienie dotyka najsłabszych. A w szczególności dzieci, które opuszczone przez dorosłych z rozmaitych powodów, nie potrafią iść radośnie w stronę dojrzałości z należnymi im prawami i godnością. Tutaj mogą im pomóc rodzice zastępczy.
Decyzja o tym, by zostać rodziną zastępczą nie należy do łatwych. Wymaga poświęcenia, empatii, umiejętności wspierania i pomagania innym. Wytrwałość, mierzenie się z wyzwaniami szarej codzienności i ich optymalne rozwiązywanie to pożądane cechy rodzica zastępczego. Piecza zastępcza to nie tylko satysfakcja i sukces osobisty czy poczucie, że czynimy dobro. Zanim podejmiemy się tak odpowiedzialnego zadania, musimy mieć świadomość, że na swojej drodze napotkamy wiele trudności, a czasem przeszkód, które w pierwszej chwili mogą wydawać się nie do pokonania.
Dziecko, które na nas czeka, to dziecko z ogromnym bagażem przeżyć życiowych, zamknięte na drugiego człowieka, nieufne, często chore lub niepełnosprawne, z całym wachlarzem dysfunkcji. Jak pokazuje samo życie, instytucja rodziny zastępczej nie zawsze ma wystarczające wsparcie finansowe, musi samodzielnie pozyskiwać środki na realizacje części zadań. Dziecko i opiekujący się nimi rodzice – podobnie jak w rodzinach biologicznych – ograniczeni są również barierami czasu i przestrzeni w dostępie do specjalistów, np. psychologa, pedagoga czy pediatry. Ponadto wielu zachowań musimy uczyć się intuicyjnie, czerpiąc ze wzorów własnego wychowania, gdyż ilość szkoleń i warsztatów podnoszących kwalifikacje rodziców zastępczych jest ciągle niewystarczająca.
Wbrew pozorom bycie rodzicem zastępczym to niezwykle absorbujące zajęcie, które ukierunkowane zazwyczaj na trójkę podopiecznych. Opieka sprawowana nie rzadko nad więcej niż jednym dzieckiem w wieku przed przedszkolnym wiąże się z dwudziestoczterogodzinną aktywnością każdego dnia tygodnia. Niesie to za sobą oprócz poświęcenia masę wyrzeczeń na które musimy być przygotowani. By dobrze wypełniać swoją rolę, należy być świadomym własnej wartości człowiekiem, który ułoży dobre relacje pomiędzy dorosłymi a zagubionymi dziećmi. Wysiłek, który może okazać się niewspółmierny do efektu naszej pracy niesie za sobą kolejne ryzyko – wypalenia zawodowego. Każdego z nas dopadną wątpliwości, poczucie bezsilności czy obniżenie nastroju, ale musimy wiedzieć, że w całym trudzie wychowania nie pozostajemy mimo wszystko sami.
Apelują: Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, Fundacja Polska Rodzina, Stowarzyszenie Rodzicielstwa Zastępczego.
Apelują: Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, Fundacja Polska Rodzina, Stowarzyszenie Rodzicielstwa Zastępczego.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez