Drogowa łamigówka z ulicą Partyzantów

Od weekendu zaczęła obowiązywać nowa organizacja ruchu przy dworcu PKP i PKS. Wykonawca zintegrowanego węzła przesiadkowego i modernizacji części ulicy Partyzantów — firma Skanska, zamknął plac Konstytucji 3 Maja, fragment ulicy Lubelskiej oraz plac między Partyzantów i Kościuszki. Od teraz ulicą Partyzantów dojedziemy do dworca, ale przy nim trzeba już zawrócić. Od Dworcowej do Kościuszki mogą przejechać tylko autobusy komunikacji miejskiej. Efekt? W weekend w korku stanęła cała ulica Kętrzyńskiego, a sznur aut kończył się w okolicach marketu budowlanego przy Towarowej. W poniedziałek było podobnie. We wtorek można było zauważyć, że kierowcy zaczęli rozglądać się za alternatywnymi trasami.

— Dziś jechałem od strony Jarot ulicą Dworcową i nie było żadnych korków. Jadąc z Jarot do centrum i w kierunku dworca, omijam też rondo OKS. Wybieram Krasickiego, potem Synów Pułku, Dworcową. Teraz się udaje, ale co będzie po wakacjach? — zastanawia się Artur Kołakowski, kierowca. — Początek roku szkolnego będzie wielkim sprawdzianem — dodaje.

Prowadzący auta w Olsztynie muszą wykazać się nie tylko zdolnościami logistycznymi, ale przede wszystkim zachować zimną krew.
— Są wakacje, więc większość jeszcze nie jeździ po mieście. I może dlatego nie stałem wczoraj w korkach, choć z racji pracy muszę zajeżdżać w okolice dworca — stwierdza Jacek Dołęgowski. — Na razie jest dobrze. A później? Trzeba będzie uzbroić się przede wszystkim w cierpliwość. Podobnego zdania są parkujący w tych okolicach kierowcy busów.
— Jeżdżąc busami nie mamy wyjścia, nie możemy ominąć okolic dworca — tłumaczy Andrzej Nowakowski. — Dziwi mnie jednak fakt, że autem z reguły podróżuje jedna osoba. Kierujący. Kto wie, może zmiany i korki zmuszą część z nich do przesiadki do komunikacji miejskiej? Czas pokaże.
Kierowcy z powiatu olsztyńskiego na olsztyńskie korki mają swoje sposoby. — Nie ma co wjeżdżać w ulicę Dworcową czy Lubelską. Kiedy muszę być w Olsztynie, wybieram trasę na Nikielkowo — proponuje pan Seweryn. — Stać w tych korkach to tragedia. Kiedyś Dworcową jechałem godzinę, a kiedy jeszcze trafi się na upały, w samochodzie jest zepsuta klimatyzacja, to jest jeszcze lepiej — stwierdza z ironią.

A co radzą ci, którzy olsztyńskie arterie znają jak własną kieszeń?
— Ulica Dworcowa jest przejezdna, ale może to zmienić się już w drugiej połowie sierpnia, kiedy do Olsztyna wrócą m.in. studenci. Przyznaję, że też obawiałem się, że będzie gorzej — ocenia Sławomir Kałwianiec, taksówkarz. — Do dworca kierowcy mogą teraz dojechać Kętrzyńskiego i przez rondo Bema. Z moich obserwacji wynika też, że przybyło aut przy alei Niepodległości. Nie rozumiem też osób, które jadąc Artyleryjską, ustawiają się na lewym pasie. Wystarczy jechać prawym, a potem zawrócić na wysokości Bałtyckiej 5, gdzie zdjęto zakaz zawracania. Jeśli chcemy szybko z Artyleryjskiej przejechać do centrum, polecam skrót ulicą Kuronia, potem Żarskiej i Nowowiejskiego. Wystarczy odrobinę przeanalizować olsztyńskie trasy. Rozumiem, że może mieć z tym problem turysta, ale olsztyniak raczej powinien znać swoje miasto — podsumowuje taksówkarz.

Jest jeszcze jedno rozwiązanie. Tym razem to propozycja urzędników. Aplikacja „Bezpieczny Olsztyn”, dzięki której mieszkańcy mogą dowiedzieć się, gdzie nie jechać, bo trafiła się na przykład kolizja.
— Informacje w aplikacji są na bieżąco aktualizowane. Tutaj w systemie są zgłoszenia, które spływają do dyżurnego miasta — mówi Paweł Drankowicz, kierownik Centrum Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta. — Tutaj kierowcy najszybciej dowiedzą się o najnowszych utrudnieniach m.in. w ruchu drogowym.
Nie jest to więc może wskazówka, którą drogę wybrać, ale bardziej, którą na pewno nie jechać. Rozwiązanie trzeba znaleźć, bo budowa węzła przesiadkowego zakończy się w połowie 2018 roku. A zaraz ruszy remont całej ulicy Partyzantów.
— Prace będą mogły się zacząć, gdy wykonawca przygotuje i przedstawi projekt organizacji ruchu, a ten zostanie zatwierdzony przez Komisję Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Spodziewamy się, że roboty w głównym ciągu ul. Partyzantów mogą się zacząć na przełomie sierpnia i września — informuje Patryk Pulikowski z Urzędu Miasta w Olsztynie. — Niezależnie od tego wzdłuż torów (za m.in. komendami policji i Archiwum Państwowym) mają być prowadzone prace związane z wykonaniem instalacji deszczowej. To też część projektu, nie wymaga jednak ograniczania ruchu na samej ulicy Partyzantów — dodaje Pulikowski.

Kierowców może czekać rozwikłanie kolejnej drogowej łamigówki. Jak przejechać przez centrum w czasie remontu ulic Partyzantów i Pieniężnego, bo czasowo obie inwestycje nałożą się na siebie, a jeździć jakoś trzeba...
Kajot