Sobota, 21 września 2024

Chrystus Zmartwychwstał i wsadzili go do nieba

2018-03-31 12:00:00 (ost. akt: 2018-03-31 09:22:35)
— Święta są ważne, bo trzeba iść do kościoła i zobaczyć grób Jezusa. A on zmartwychwstał i jego dusza poleciała do nieba — zapewniają przedszkolaki.

— Święta są ważne, bo trzeba iść do kościoła i zobaczyć grób Jezusa. A on zmartwychwstał i jego dusza poleciała do nieba — zapewniają przedszkolaki.

Podziel się:

Co było pierwsze — jajo czy kura? Dlaczego Wielkanoc jest ważna i co się wtedy wydarzyło? O tym rozmawiamy z dziećmi z Przedszkola Miejskiego nr 19 w Olsztynie. Składają też życzenia czytelnikom "Naszego Olsztyniaka".

Co było pierwsze? Jajo czy kura?


— No pewnie, że jajo.
— Chyba kura!
— Jajo. Potem był kurczaczek, który zamienił się w kurę i ona zniosła jajko.
— Ja chciałam dodać, że mój pradziadek mówił, że kury długo nie żyją.
— A kura mojego dziadka nie chciała mi oddać jajka i mnie ugryzła.
— Za jajka.
— No coś ty!
— Nie da się zmusić kury, by dała jajka.
— A mój dziadek wziął kurę i ją zjadł.

A skąd teraz biorą się jajka?


— Ze sklepu?
— Na przykład jak kura zniesie jajko, to aż żółtko może się zrobić.
— Z kury są jajka.
— Bo kura musi znieść to jajko.
— Kura najpierw składa jajka, a potem ktoś je musi zebrać i zawieźć do sklepu.
— Ciągle o tych jajkach i jajkach, czy możemy zmienić temat?

A na jajko-niespodziankę możecie liczyć?


— Taaaak.
— Ja nie mam. Tylko zwykłe, czekoladowe.
— Bo jaja niespodzianki są fajne.
— A w środku są fajne zabawki.
— Samochodziki.
— Autka!
— A w środku mogą być być Lego Ninjago.
— To taka bajka jest!
— A najlepsze to są takie jajka maximus.

A zwykłe jajka lubicie?


— Nie, nie zawsze.
— Czasem są smaczne.
— Za nic ich nie lubię.
— Ja mogę jeść jajka z majonezem i posypane szczypiorkiem.
— A ja zawsze lubię jajko z dziurką. I wtedy wypijam środek przez słomkę.
— Ja lubię z majonezem.
— A moja siostra lubi jajka z ketchupem.
— Czy ta Wielkanoc nie ma czegoś innego niż jajka?
— Jajecznicę lubię.

A czekacie na zajączka?


— Ja chcę zajączka.
— Przyjdzie.
— A ja tak naprawdę to nie wiem.
— A królik istnieje?
— A czasem może zostać tylko po takim zającu bobek. I dziecko pomyśli, że to czekoladowe i weźmie to do buzi.
— Fuj!

A co robicie w Lany Poniedziałek?


— Oblewamy się wodą.
— Ja mam taki specjalny psikacz.
— Mam taki specjalny plecak z rurką.
— A jak napełni się balon wodą, to można chlapać rodziców.
— I oni to bardzo lubią.
— A ja nie mogę się doczekać, kiedy poproszę mamę, żeby weszła pod prysznic i żebym mogła ją pryskać. W ubraniu!
— W ubraniu, no coś ty!
— Ale po co tam w ubraniu wchodzić?

A Wielkanoc dlaczego jest ważna?


— Bo Chrystus zmartwychwstał?
— To bardzo ważne święto!
— Drugiego dnia on umarł.
— I wsadzili go do nieba.
— Sam się wsadził.
— Jego dusza poleciała do nieba.
— Jak to dusza?
— Święta są ważne, bo trzeba iść do kościoła i zobaczyć grób Jezusa.
— I go zabili, bo niektórzy go nie lubili.
— A on i tak zmartwychwstał!

A jakie życzenia złożycie czytelnikom „Naszego Olsztyniaka”?


— Wszystkiego, co dobre!
— Zdrowia!
— Wesołych Świąt!
— Pomyślności, szczęścia i spełnienia marzeń!
— I dużo prezentów!
— Dużo pieniędzy!
— I by ludzie mieli dobrą pracę. Bo mama pracuje za wszystkich, a i tak zarabia mało.
— Tak, pieniędzy!
— By nie chorowali!


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB