Olsztynek to miasto z filmowym potencjałem. Po raz szósty odbędzie się tu Młodzieżowy Festiwal Filmowy „Moja przestrzeń”, na który produkcje przesyłają młodzi twórcy z całej Polski. Termin nadsyłania prac mija 16 października.
— Przyznaję, że kiedy odbywała się pierwsza edycja festiwalu mieliśmy obawy, czy będzie cieszył się zainteresowaniem – wspomina Robert Waraksa, współorganizator festiwalu. — Natomiast liczba zgłoszeń przerosła nasze oczekiwania, bo wpłynęło wówczas kilkadziesiąt filmów. Byłem też zaskoczony tematyką obrazów. Wielu twórców zdecydowało się na filmowe opowieści, w których poruszali temat uzależnień od narkotyków, alkoholu. To zmieniało się wraz z kolejnymi edycjami, gdzie pojawiało się więcej wątków społecznych. Widać też było, że uczestnicy zrozumieli, że wzruszyć widza można opowiadając również inne historie. Pojawiły się też filmy, gdzie pojawiał się temat braku akceptacji, wykluczenia czy samotności wśród młodych ludzi. Obrazy mówiły, że w świecie polubień na portalach społecznościowych i rozmów, które toczą się wyłącznie tam, nie ma miejsca na prawdziwe relacje.
Dziś Festiwal Filmowy to stały punkt w olsztyneckim kalendarzu imprez. Organizowany jest od 2013 roku. To konkurs ogólnopolski i cieszy się renomą wśród młodych twórców. Tutaj młodzież opowiada o swoim otoczeniu, osobistych doświadczeniach i obserwacjach używając kamery czy telefonu komórkowego. Organizatorzy zachęcają, by młodzież realizowała swoją filmową pasję i pokazywała ją światu.
— Ostatnio mamy coraz więcej filmów o tematyce patriotycznej i historycznej — dodaje Robert Waraksa. — Widzimy też, że z roku na rok poziom prac jest coraz wyższy. Odbywają się też spotkania z filmowcami, warsztaty filmowe. W czasie tych ostatnich młodzież może poznać tajniki powstawania filmów i wprowadzić umiejętności w życie.
Jednym z ekspertów festiwalu jest też Andrzej Waluk, laureat konkursu Talent Roku 2008, wyróżniony na Festiwalu Filmów Trójwymiarowych w Kalifornii. Waluk ma w dorobku m.in. udział w produkcji filmu w technice 3D „Gdynia — cała naprzód”, honorowe wyróżnienie na festiwalu filmów trójwymiarowych w Kalifornii. Pracował też przy filmie o tragedii łódzkiego getta oraz ostatnio przy „Latającej Maszynie”, w 200-lecie urodzin Fryderyka Chopina, z udziałem hollywoodzkiej aktorki Heather Graham i światowej sławy pianisty Lang Langa, w produkcji BreakThru Films (zdobywcy Oscara za „Piotrusia i wilka”) oraz pracował przy realizacji filmu Jerzego Hoffmana „Bitwa Warszawska 1920”.
Pomysłodawczynią festiwalu jest Magdalena Rudnicka, nauczycielka i opiekunka Dyskusyjnego Klubu Filmowego Zamek z Zespołu Szkół w Olsztynku. Jest również liderką Filmoteki Szkolnej programu Filmoteka Szkolna. Program Filmoteka Szkolna zainicjował w 2009 roku Polski Instytut Sztuki Filmowej, a obecnie prowadzony jest przez Filmotekę Narodową - Instytut Audiowizualny przy wsparciu PISF. Pracownia Filmoteki Szkolnej w Zespole Szkół w Olsztynku jest jedną z 16 ufundowanych przez PISF. Dzięki zaangażowaniu Magdaleny Rudnickiej młodzież może korzystać z pełni wyposażonej pracowni filmowej i bogatej filmoteki.
— Młodzież zainteresowała się światem filmu, kiedy zajęliśmy siódme miejsce w ogólnopolskim konkursie „Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej” — wspomina Magdalena Rudnicka. — To był obraz, który powstał z myślą na stulecie kina. Dzięki konkursowi młodzież wzięła m.in. udział w warsztatach, stworzyliśmy etiudę filmową i tak naprawdę od tego wszystko się zaczęło. Poznaliśmy filmowców, m.in. Allana Starskiego. Weszliśmy w świat kina i chcieliśmy stać się jego częścią. Zaczęły więc powstawać filmy i narodził się pomysł na nasz festiwal.
Na początku miał to być konkurs o zasięgu lokalnym. Jednak zarówno młodzież, jak i organizatorzy mieli większe ambicje.
Na początku miał to być konkurs o zasięgu lokalnym. Jednak zarówno młodzież, jak i organizatorzy mieli większe ambicje.
— Padła propozycja: „ dlaczego na nasz festiwal nie miałyby wpływać propozycje filmowe z całej Polski?” — wspomina Magdalena Rudnicka. — Na początku byłam przerażona, ale wkrótce okazało się, że Olsztynek jest rozpoznawalny i z roku na rok mamy coraz więcej zgłoszeń. Trzeba przyznać też, że rośnie również poziom projektów. Dziś do naszego konkursu twórcy mogą zgłosić filmy z ostatnich dwóch lat. Nie tworzymy ograniczeń, o czym świadczy hasło naszego festiwalu „Moja przestrzeń”, co przecież każdy może rozumieć w inny sposób. Mogą to być również produkcje, które były przedstawiane również na innych festiwalach.
Tegoroczny festiwal to dwa konkursy filmowe. Na pierwszy z nich można zgłaszać krótkie filmy (do 10 minut), w dowolnej konwencji, inspirowane otaczającą rzeczywistością. Na drugi konkurs można zgłaszać spoty telewizyjne (do 60 sekund) prezentujące zagrożenia, przed jakimi stoi młody człowiek. Warto, bo ten festiwal może otworzyć wam drogę do świata kina.
— To jest jedyny festiwal na Warmii i Mazurach, który przetrwał próbę czasu i wciąż odbywają się kolejne edycje — zachęca Magdalena Rudnicka. — Cieszy fakt, że wpływają na nasz konkurs naprawdę wyjątkowe, zapierające dech, dzieła. Wśród uczestników są również uczniowie liceum plastycznego z Olsztyna, którzy zgłaszają animacje. Jesteśmy też dumni, że nasz festiwal wciąż się rozwija.
— Dziś tematyka filmów zgłaszanych do kolejnych edycji festiwalu jest zróżnicowana i widać, że nasze wydarzenie cieszy się coraz większą popularnością — dodaje Robert Waraksa. — Można powiedzieć również, że Olsztynek kinem stoi. U nas kino Grunwald nie zostało zamknięte, tak, jak działo się w innych małych miejscowościach. Przetrwało i rozwija się. A dzięki temu, że udało się pozyskać 100 tys. złotych z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej na cyfryzację oraz zakup nowoczesnego nagłośnienia wraz z ekranem 3D do kina „Grunwald” w Olsztynku, pojawiła się szansa, by było to kino z szeroką ofertą wartościowych filmów polskich i kinematografii światowej.
Tegoroczny festiwal to dwa konkursy filmowe. Na pierwszy z nich można zgłaszać krótkie filmy (do 10 minut), w dowolnej konwencji, inspirowane otaczającą rzeczywistością. Na drugi konkurs można zgłaszać spoty telewizyjne (do 60 sekund) prezentujące zagrożenia, przed jakimi stoi młody człowiek. Warto, bo ten festiwal może otworzyć wam drogę do świata kina.
— To jest jedyny festiwal na Warmii i Mazurach, który przetrwał próbę czasu i wciąż odbywają się kolejne edycje — zachęca Magdalena Rudnicka. — Cieszy fakt, że wpływają na nasz konkurs naprawdę wyjątkowe, zapierające dech, dzieła. Wśród uczestników są również uczniowie liceum plastycznego z Olsztyna, którzy zgłaszają animacje. Jesteśmy też dumni, że nasz festiwal wciąż się rozwija.
— Dziś tematyka filmów zgłaszanych do kolejnych edycji festiwalu jest zróżnicowana i widać, że nasze wydarzenie cieszy się coraz większą popularnością — dodaje Robert Waraksa. — Można powiedzieć również, że Olsztynek kinem stoi. U nas kino Grunwald nie zostało zamknięte, tak, jak działo się w innych małych miejscowościach. Przetrwało i rozwija się. A dzięki temu, że udało się pozyskać 100 tys. złotych z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej na cyfryzację oraz zakup nowoczesnego nagłośnienia wraz z ekranem 3D do kina „Grunwald” w Olsztynku, pojawiła się szansa, by było to kino z szeroką ofertą wartościowych filmów polskich i kinematografii światowej.
Podczas Młodzieżowego Festiwalu Filmowego w Pracowni Filmoteki Szkolnej, działającej przy Zespole Szkół w Olsztynku odbędą się również tradycyjnie spotkania z twórcami, warsztaty filmowe, projekcje filmów konkursowych i pozakonkursowych.
Ogłoszenie wyników festiwalu i rozdanie nagród laureatom nastąpi podczas gali, która odbędzie się w Kinie „GRUNWALD” w Olsztynku 25 października. Regulamin konkursu oraz formularze zgłoszeniowe dostępne są na stronie internetowej www.zamek.edu.pl w zakładce „edukacja filmowa”.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez