Sobota, 27 lipca 2024

Tajemniczy ogród Andrzeja Ryńskiego

2014-08-21 20:00:00 (ost. akt: 2015-02-23 15:58:06) Artykuł sponsorowany

Autor zdjęcia: Krzysztof Omilian

Podziel się:

Tnie, wymyśla, realizuje. Ogród jest pasją, której oddaje się z zaangażowaniem. Nie wierzy w trendy, ale podąża za głosem intuicji. Andrzej Ryński oprowadza nas po swoim tajemniczym ogrodzie.

W latach 90. Andrzej Ryński razem z żoną szukali miejsca na nowy dom. Kiedy zobaczyli malownicze wzgórze nad jeziorem Podkówka natychmiast stwierdzili — to jest to. Dokoła były tylko pola, las i jezioro. Wymarzony pejzaż do odpoczynku i do życia. Właściciele szybko jednak złapali się za głowę — jak to wszystko zagospodarować? Pomysł podporządkowali hasłu — ma to być ogród w wersji „dla zapracowanych”.

Oswajanie przyrody


— Kiedy kupiłem działkę w 1996 roku już wiedziałem, że na szczycie wzgórza będzie stał dom. Razem z koleżanką zajmującą się zielenią wymyśliliśmy, że będzie to ogród kaskadowy. Na początku dominowały krzewy i drzewa iglaste. Kiedy miałem więcej czasu zacząłem dosadzać rośliny kwitnące — opowiada Andrzej Ryński. — I tak nie zadowoliłem mojej teściowej, która chciała tutaj wszystko ukwiecić. To ona zaraziła mnie ogrodniczym bakcylem.
Pan Andrzej ogród oswajał powoli. Najpierw powstała część górna, tuż przy domu. Pierwszym posadzonym tam drzewem był dąb. Kolejne zakątki ogrodu powstawały etapami. Wzgórze dziś ma trzy części. Na pierwszym poziomie jest dom, drugie służy do odpoczynku dla całej rodziny. Jest tu miejsce na ognisko, ale kącik do pracy czy wyciszenia. Najniższą część porasta tylko trawa. To idealne miejsce do gry w piłkę z wnukami.

Drugie życie choinki


Dziś chętnie miesza lokalne roślinne akcenty z tymi oryginalnymi. W ogrodzie rosną tawuły, rośliny iglaste, ale i hortensje, dekoracyjne funkie.
— Ktoś mi kiedyś podpowiedział, że w ogrodzie pięknie prezentują się lilie. Trochę się obawiałem, ale posadziłem kilka cebul. Udało się. Dziś pięknie zakwitły — prezentuje kwiaty z dumą. — Kiedy tylko jestem na targach czy wystawie ogrodniczej szukam roślin, które mogą pasować do mojej kompozycji. Mogę też bez fałszywej skromności powiedzieć, że mam dobrą rękę do roślin. Mam też dwa, trzy świerki, które najpierw służyły jako choinka podczas Bożego Narodzenia, a potem znalazły się w ogrodzie. Oczywiście były to drzewka w doniczce. Wiosną wsadzałem je do ziemi i wszystkie się przyjęły. Wiem, niektórzy mówią, że to niemożliwe. Mogę udowodnić, że jest inaczej. Ogrodnicze osiągnięcia? Moją chlubą jest tulipanowiec, którego znakiem rozpoznawczym są liście. Wyjątkowo duże i oryginalne, jakby je ktoś powycinał nożyczkami według szablonu. Te drzewa pięknie kwitną. Od kielichowatych kwiatów podobnych do tulipanów wywodzi się nazwa tego krzewu. O proszę spojrzeć, sam posadziłem juki. Przyciąłem ostatnio tawułki. Praca w ogrodzie to antidotum na stres.


Tylko warzyw brak


Jak każdy ambitny ogrodnik, pan Andrzej gromadzi w biblioteczce publikacje związane z roślinami. Ale inspiracji częściej szuka w przyrodzie. Jest rzecznikiem roślin, które zachwycają formą. W ogrodzie rośnie więc perukowiec, a jeśli brzoza, to ta w wyjątkowo ozdobnej formie. Na sośnie, którą już tu zastali, dziś pnie się bluszcz. Pod nim stanęła wiklinowa ławeczka, która idealnie wkomponowała się w otoczenie. Kusi, by choć na chwilę na niej przysiąść. Zwłaszcza podczas koszenia trawnika, który ma ponad 2 tysięcy metrów kwadratowych.
— Za garażem znalazło się jeszcze miejsce na ogród owocowy. Rośnie tam parę krzaków agrestu, porzeczek. Są jabłonie, grusza. Żona hoduje tam zioła — dodaje Andrzej Ryński. — Dużo czasu spędzam w pracy, a że jestem realistą wiem, że na uprawianie warzyw nie znalazłbym czasu. Owoce i warzywa przywozimy od teściów z Dorotowa. Oni zapewniają nam zdrową cebulę, szczypiorek, czosnek. Na odbiór czekają już soczyste pomidory.
To miał być miejski ogród, w którym właściciele mogli poczuć się jak w lesie. I to się udało. Zwieńczeniem każdego letniego dnia jest kąpiel w Podkówce. Potem już można sobie stawiać cele na nowy dzień.


Kto jest Kim - Kto.wm.pl

Andrzej Ryński

Ocena: 56.86% (306 głosów)

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ogrodnik #1475784 | 31.174.*.* 3 wrz 2014 12:06

    Chwalić się to trzeba podać firmę która to wykonała.PUDiZ olsztyński zresztą.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. Falisty #1475747 | 88.156.*.* 3 wrz 2014 11:15

    Wybory, wybory, czas na poprawę i ocieplenie wizerunku. Jeszcze tylko brakuje, by Grzymek zaczął biegać z psami ze schroniska....

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. Mazur #1466535 | 83.9.*.* 21 sie 2014 21:21

    Wzruszyłem się, a nie powinienem, bo start kampanii wyborczej dopiero 6 września przecież...

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  4. wyborca #1466459 | 109.241.*.* 21 sie 2014 20:06

    Toż to mecenas sztuk wszelkich. Nic tylko głosować.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! - + odpowiedz na ten komentarz