Sobota, 27 lipca 2024

Dzieci chorują i trafiają do olsztyńskiego szpitala

2015-03-13 13:46:55 (ost. akt: 2015-03-13 13:48:11)

Podziel się:

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Infekcje górnych dróg oddechowych i zapalenia płuc – to aktualnie najczęstsza przyczyna hospitalizacji w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie.

Aż 2/3 pacjentów, którzy przebywają obecnie w oddziałach pediatrycznych naszego szpitala, ma rozpoznane zapalenie płuc lub obturacyjne zapalenie oskrzeli, wymagające intensywnego szpitalnego leczenia. W związku z bardzo dużą liczbą zachorowań wśród dzieci, przypominamy rodzicom zasady profilaktyki. – mówi doktor Anna Zdanowska-Ruskań, ordynator Oddziału Pediatrycznego V Chorób Zakaźnych Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.

Doktor Anna Zdanowska podkreśla, by przede wszystkim zdrowo odżywiać i hartować swoje pociechy.
- Trzeba dbać o zasady prawidłowego żywienia z dużą ilością warzyw i owoców oraz podawać dzieciom do picia wodę mineralną niegazowaną – zaznacza lekarka. - Ważne, by codziennie chodzić z dziećmi na spacery, niezależnie od pogody, a także właściwie je ubierać. Nie przegrzewajmy dzieci. Ubierajmy je lżej i „na cebulkę”. Nie bójmy się świeżego powietrza, wietrzmy mieszkania – apeluje doktor Anna Zdanowska i dodaje, by nie palić papierosów: - Nikotyna drażni układ oddechowy dziecka, zwłaszcza jeśli jest ono przeziębione i ma nawracające infekcje górnych dróg oddechowych.
Kolejna zasada, o której warto pamiętać, to unikanie dużych zbiorowisk, zwłaszcza teraz, gdy dużo jest osób przeziębionych. A więc - jeśli to możliwe – nie zabierajmy dzieci do centrów handlowych, nie zapraszajmy gości, którzy mają katar czy kaszel. Idealnie byłoby, żeby dzieci po odbytym leczeniu zostały jeszcze kilka dni w domu, aby nabrały odporności. Przy tej okazji warto przypomnieć o zalecanych szczepieniach przeciwko chorobom zakaźnym.

- Zauważamy, że do szpitala trafiają zdecydowanie częściej dzieci niezaszczepione przeciw chorobom zakaźnym, np. grypie, ospie wietrznej, rotawirusom, pneumokokom czy menigokokom – przyznaje doktor Anna Zdanowska-Ruskań.
mat. prasowy

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB