Ta orkiestra gra także dla ciebie!

Cudzoziemcom trudno zrozumieć, że w środku zimą ulice polskich miast i miasteczek zapełniają się wolontariuszami z kolorowymi puszkami, do których spieszą całe rodziny, by wrzucić choć grosik i dumnie przykleić czerwone serce do kurtki czy płaszcza. W czym tkwi fenomen Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy? Na pewno w tym, że to, co wrzucimy do puszki pomaga później w ratowaniu życia najmłodszych, a od trzech lat także najstarszych, mieszkańców. I to doceniają miliony ludzi, którzy od 23 lat w styczniu nie przejmując się mrozem idą na plenerowe koncerty i inne atrakcje.

W najbliższą niedzielę znów zagra dla nas wyjątkowa orkiestra, prowadzona przez zwariowanego dyrygenta. Na ile wycenimy ich koncert? To zależy tylko od nas. Warto pomóc, warto pomarznąć, ale przy tym dobrze się pobawić, by dobro wróciło do nas w jak największym wymiarze. Chcecie liczb? Ze zbiórek z dotychczasowych 22 edycji fundacja zebrała prawie 600 milionów złotych. Kupiła za to ponad 20 tysięcy urządzeń, które są dziś w szpitalach. Wypożycza pompy ciężarnym chorującym na cukrzycę, uczy pierwszej pomocy, finansuje przesiewowe badania słuchu u niemowląt.

— Orkiestra od lat jednoczy ludzi. A trzeba podkreślić, że okazane w tym dniu serce do nas wróci. Jeżeli dziś podarujemy coś od siebie Orkiestrze, weźmiemy udział w kweście, to dzięki temu Orkiestra zbierze pieniądze, za które kupi sprzęt. Efekty działań Orkiestry widać na oddziałach pediatrycznych, onkologicznych i geriatrycznych — mówi Maria Dzieciątek, szefowa olsztyńskiego sztabu. — W ubiegłym roku olsztyński sztab zebrał 254 tysięcy złotych. W tym roku zrobimy wszystko, by ten wynik był jeszcze większy. Może się udać, bo są z nami fantastyczni ludzie.

O co chodzi w tym orkiestrowym szaleństwie? Przede wszystkim o ideę. Udział w imprezie jest równoznaczny z tym, że pomożemy np. małej Zosi, chorującej na mukowiscydozę. A w tym roku Orkiestra po raz pierwszy gra dla tych pacjentów. Od nas tylko zależy, czy na szpitalnych oddziałach pojawi się więcej wysokospecjalistycznego sprzętu.

W tej orkiestrze grają znakomici muzycy, jak i dopiero rodzące się talenty, ale zagrać w niej może każdy — sportowiec, artysta, pasjonat i dlatego jedni pieką ciasta, inni organizują festyny. A sportowcy? Robią to, co potrafią najlepiej. I dlatego w sobotę, 10 stycznia w Uranii widowiskowy na pokaz siatkówki zapraszają mistrzowskie drużyny Indykpol AZS Olsztyn oraz Asseco Resovia Rzeszów. Rajdowcy z kolei już pucują auta. I czasem ktoś z nich wspomni, że dzięki Orkiestrowemu sprzętowi jego córeczka jest dziś zdrowa jak ryba.

Sportowcy amatorzy też nie zawiodą. Każdy z nas może wziąć udział w Kilometrowej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Wystarczy przyjść w niedzielę, między godz. 13-18 do Galerii Warmińskiej. Na czym polega Kilometrowa Orkiestra Świątecznej i przebiec po bieżni lub przejechać na rowerze co najmniej 1 km. Organizatorzy wynagrodzą nasz odcinek pieniędzmi, które otrzyma WOŚP. W czasie zeszłorocznej akcji udało się zebrać 9 707, 70 zł oraz dwa złote kolczyki. Uczestnicy przebiegli razem 355 kilometrów i spalili ponad 27 tysięcy kilokalorii. Organizatorem akcji jest adrenaline.pl. Dołącz do wydarzenia. Wesprzesz potrzebujących, a sam zadbasz o formę.

A jeśli wasze dziecko marzy o podróży pociągiem, to już wiemy, dokąd powinniście je zabrać.
— W niedzielę każdy może wziąć udział w przejażdżce „Pociągiem do serc”. O muzyczną oprawę tej wyprawy zadba stowarzyszenie Stare Buty. Odjazd z dworca w Olsztynie o godz. 14.58, powrót zaplanowany jest na godzinę 17. Wśród atrakcji przejazd Elfem, drezyną, szkolenia „małego maszynisty” — dodaje Maria Dzieciątek.
I tradycyjnie jak co roku zakończymy wielkie granie wysłaniem sygnału do świata. „Światełko do Nieba” zabłyśnie o godz. 20 w dwóch miejscach. Na Targu Rybnym i przy Galerii Warmińskiej.
To widzimy się w niedzielę na tym niezwykłym koncercie, w którym grają miliony polskich serc?
Katarzyna Janków-Mazurkiewicz