Eat After Reading
-
Umarł blog niech żyje blog!
2015-07-16 19:18:00
Jak nietrudno zauważyć blog umarł śmiercią naturalną lub jak kto woli zawiesił działalność na czas bliżej nieokreślony. Powód jest bardzo prosty, jestem bardzo zajęty zawodowo, ale ku pocieszeniu nadal można mnie czytać w Monitor Magazine lub śledzić na instagramie, do czego gorąco zachęcam. Często o Was myślę i...
-
Pieczone marchewki z kasztanatkowym pesto
2013-11-26 11:12:00
Gdyby Bóg chciał, żebym jadł jedną z tych rzeczy ( tu wskazał z niesmakiem na sałatę i marchewkę, które akurat myłem) stworzyłby mnie królikiem. Nieprawdaż? - przywitał mnie dostawca ryb wyrywając z porannego zamyślenia jakby wzywając moje ciało astralne do nagłego powrotu. Patrzyłem na niego w otępieniu jak zaciska mocno...
-
Magdalenki z rumem i karmelizowaną dynią
2013-11-21 10:43:00
Moje posty stają się coraz krótsze i coraz rzadsze. Nasila się to szczególnie jesienią. Spokojnie, pracuję nad tym. Właśnie jestem w trakcie namierzania mądrali, która wymyśliła zmiany czasu...Nigdy tego nie rozumiałem i nie trafia do mnie argument ekonomiczny. Wiem jedno, jestem jeszcze bardziej zmęczony i mam wrażenie ciągłego niedoczasu...
-
Tapenade z fig i oliwek
2013-10-13 21:47:00
Długo się nie odzywałem, nie wiem czy ktoś to w ogóle zauważył, tęsknił... haha! Mówiąc skrótem w zbyt wielu miejscach musiałem być w zbyt krótkim czasie. Wiem, że to stara, powracająca wymówka, dlatego zająłem się tym (czasem i miejscem) dogłębniej i zamieściłem swoje przemyślenia w felietonie, który znajdziecie najnowszym...
-
Pikantna salsa śliwkowa z brandy i pistacjami
2013-09-08 23:29:00
Kiedy myślę o śliwkach nie myślę o nich jako ulubionych owocach, raczej myślę ulubionych przetworach. Nalewka śliwkowa, śliwowica, powidła, pieczone w cieście... Nie wiem skąd to lekko-paradoksalne podejście, które powoduje, że nie przepadam (choć jadam) za surowymi a uwielbiam przetworzone. Może są zbyt pospolite? Kiedy dorastałem...
-
Stek wołowy nacierany kawą i kolendrą
2013-07-18 11:43:00
Któregoś ranka, kiedy byłem na stażu w In de wulf, po przyjściu do pracy zastałem Chefa Kobe i jego znajomego rzeźnika podziwiających wielki antrykot z kością. Jeden z panów miał w ręku piłę a drugi długi nóż, obaj zachwyt i ekscytację na twarzach. Nie zwracali w ogóle uwagi na to, że my biegaliśmy w okół nich na wysokich...
-
Chimichurri. Najlepszy? Najlepsza? Najlepsze?
2013-07-03 18:18:00
Panie! Dlaczego umieściłeś mnie w niewłaściwej epoce? – czasami zadaję to pytanie niekoniecznie patrząc w niebo. Podejrzewam, że chodzi tutaj o minimalną czasową desynchronizację aczkolwiek robiącą wielką różnicę w jakości mojego życia ;) A może to jest związane z wiekiem? Faza pytań egzystencjalnych, poszukiwanie prawdy, celu...
-
Romantyczne uzasadnienie pracoholizmu
2013-06-23 21:26:00
Ostatnio rzadko piszę, chociaż raczej powinienem powiedzieć rzadko publikuję na blogu. Po pierwsze mam zbyt krótką dobę, po drugie (jak zapewne wiecie) nigdy nie publikowałem według jakiegoś rygorystycznego terminarza a po trzecie są inne miejsca, w których można mnie poczytać, jak chociażby Monitor Magazine. Na początku miesiąca ukazał...
-
Tarta cytrynowa z bezą czyli angielski klasyk- lemon meringue pie
2013-06-09 23:10:00
To już kolejny raz, kiedy fotka wrzucona na fejsbuka wywołała lawinę próśb o przepis. Nie spodziewałem się tak silnej reakcji. W sumie nie powinienem się dziwić – skoro to popularne ciasto to ma wielu fanów, logiczne, prawda?;)Najpierw były prośby a potem zaczęły się ponaglenia. Po poniższym od razu się poddałem i zacząłem pisać......
-
Różowy mi nie straszny
2013-05-13 22:55:00
Kiedyś kolega powiedział mi, że moje żarówiasto-różowe skarpetki noszone do szefoskiego kitla są odważne. Ja na to, że raczej nie, że to tylko skarpetki…- Kolega nie miał nic złego na myśli, odnosił się do tak zwanego głosu większości. Nie bardzo przenikam ten męski opór przed kolorem różowym, kojarzę go bardziej...
-
Sałatka z grillowanych szparagów z marynowanym tofu i pesto z liści rzodkiewki
2013-05-05 20:24:00
Mowa jest srebrem a milczenie złotem mówią ludzie. Gdyby tak było dawno siedzielibyście w mojej restauracji i zajadali się pysznościami rozdawanymi za darmo. Moje blogowe milczenie nawet mnie samego przeraża! Oczywiście nie oznacza to, że popadłem w jakiś niebyt, ależ skąd wręcz przeciwnie. Dzieje się dużo a nawet zbyt wiele ;)Z gotowanie...
-
Grilowane halloumi, ziołowo-migdałowe trufle z labneh i różany dressing
2013-04-25 00:15:00
Mówisz o prostych połączeniach – klasycznych i charakterystycznych dla kuchni. Nie masz wrażenia, że ludzie szukają jednak czegoś innowacyjnego, zaskakującego i niespotykanego? Czy klasyczne nie jest nudne? – zapytał mnie niedawno znajomy bloger. Odpowiedziałem mu, że moje doświadczenie mówi, że ludziom często się wydaje, że szukają...
-
Linguine z kalafiorowym pesto
2013-04-10 17:10:00
Byłem w Olsztynie. Widziałem dużo śniegu, nie widziałem niestety znajomych, miałem anginę. Parę razy zjadłem w mieście. Jadłem pysznego sandacza z sosem, który nazywał się kurkowym, ale nie miał z kurkami nic wspólnego, miał za to dużo za dużo czarnego pieprzu (mówiąc bez ogródek był to główny składnik tego sosu), wielka szkoda....
-
Relacja z In de Wulf & gruszki gotowane w piwie z różowym pieprzem, kruszonymi speculoos i crème fraîche
2013-03-20 13:42:00
Na początek przyjemność a za razem obowiązek: zdobywczynią kitla podpisanego przez Kobe Desramaults’a została Marta Dymek. Jeszcze raz gratuluję zwyciężczyni i dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w zabawie. A teraz powracam do zapowiadanej relacji z In de Wulf. Mówiąc szczerze nie wiem od czego zacząć. Na pewno był to bardzo...
-
Kitel z dedykacją od Kobe Desramaults’a (In de Wulf) do wzięcia. Zapraszam!
2013-03-10 00:42:00
Żeby uprzyjemnić Wam oczekiwanie na relację z mojego pobytu w In de Wulf, zapraszam do małej zabawy. Nagrodą jest dedykowany czytelnikom eatafterreading kitel szefoski, który dostałem od Chef’a Kobe Desramaults’a.Zasady są proste:1. Polub fanpage In de Wulf (kliknij tutaj)2. Polub (o ile jeszcze nie lubisz) fanpage eatafterreading.blogspot.com...