Niedziela, 24 listopada 2024

STREFA 2 ... poza życiem ...

  • dzieli i łączy nas ziemia

    2020-11-15 05:44:00

    choć z całą pewnościąjedno z nas jest tu za karę bo tak wypada  słońce wysyła nam te same promieniecoraz chłodniejsze po międzylądowaniach  na wszystkich pustostanach bywamy skoordynowanii głuchoniemi na siebie 15.11.2020

  • bezosobowo

    2020-11-08 21:25:00

    chwilę po tym gdy pomyślisz o mnie dobrzepoproszę cię o śmierć będzie za późno by oszczędzać czasczy zaklinać wczorajsze słońce świata którego nie ma  08.11.2020

  • lęki leki lepki

    2020-07-29 00:52:00

    tak bardzo boje się lusterokrywam je parąstając się naturalnie niewyraźnyzaciągam okna nocąpielęgnując złudzenia rzeczywistościw nieprzydatnych chwilach spokoju tracę przewagę nad czasemrozwianym w przeciągach tylko co jest prawdziweprawdopodobnie dowiem się ostatniaż się kleję29.07.2020

  • przychodzę kraść

    2020-06-25 23:17:00

    dość skutecznie chybatak bardzo jesteś samaprawdopodobniejuż znam ten momentkażdą z jego chwildziwnepodróże w czasie ot takza darmo a drogo okrutniea chcesz żeby były o tobie25.06.2020

  • moja bezdomność

    2020-05-18 19:58:00

    ułożyła się na nogachdroga i onewstążki podwiązane o horyzontiluzją do wyborukarmią ptakiniech utyją niech zostanąnie odlecą i z przeciągiemprzepaści strutych echem18.05.2020

  • nie zasłużyłaś na moje lęki

    2020-04-27 23:40:00

    skrzętnie przed snem skrywane w resztkach przyzwoitości nieznośnie trzeźwechwile pełne ciszyczytane w myślach spojrzeniaprzemycane z sufitów na ścianyżółkną drżące westchnieniaby nie dostać podłogą27.04.2020

  • nic nie jest moje

    2020-04-14 22:48:00

    jak każdy kwiecieńi żaden czerwieca twój niech będzie wrzesieńz całą pewnościądni w każdym są ściśle określoneprzeliczone ułożone zamarynowanezmarnowane też niestety będąwyrzucone z niewyrzucalnym chlebembądźmy siebie głodni14.04.2004

  • zastrzel mnie proszę

    2020-04-05 01:07:00

    dla mojej Kasipo codziennym kaleczeniu prawdy o sobiecałych latach nauki zapominaniawymyśliłem sobie że mnie kochaszjeszcze nigdy nie byłem tak nagia jedyne co mogę dać to siebiew dwudziestu czterech odsłonach na dobę i więcejz przyrzeczeniem że nie jestem złotem zauważ w której jestem osobieale pamiętaj gdzie mnie ukryłaśwszystkie...

  • zapasy życia topnieją

    2020-03-29 23:08:00

    powietrze gnije a my je żremynie wymienią nam drzewa całegojest ich za małoby szumieć nad własnym cieniemrozlanym na wszystko przed nocąbezimienną 29.03.2020

  • ...

    2020-03-08 23:15:00

    nazbyt wyuzdane interpretacjenadmiernie analizowanych załamań ciszywysysają słowotoki emocjirozdawane wszem i wobeczatrzymywane i odrzucane czy warte grzechu i potępieniaczy wolności08.03.2020

  • w zasadzie jest już za późno

    2020-03-05 23:13:00

    mleko kurwa podłogawięc czemu ryczysznie będę już więcej przepraszałza warunki za sterylneprzesolonewszystkie rany łapczywego językano przecież jesteś kotema pod twoim oknem martwe gołębię milczą tajne przesyłkizmyte deszczem na słodko05.03.2020

  • cholernie idealne plany

    2020-03-02 23:06:00

    stygną w cieniu zapożyczonych wymówekniewyraźnych sylwetek ogółuwskazujący jedyny właściwy kierunekkażdy i żadenskazany na zbieractwo samoprzylepnych obietnicszczęścia zdrowia pomyślnościwiatru w żagle na morzach pełnych jedynie błotabo teraz nawet zima nie jest prawdziwai grozi nam pustobranie 02.03.2020

  • czy warto kraść ogień

    2020-01-27 23:50:00

    kradziony nie parzy przecież nie grzejenawet tam gdzie będziesz chwilęskąd się nie wracarzucisz wiatrem garść piaskukalecząc spojrzeniachowając nielotyubogie we wspomnieniamrożone w ciszyczy warto  27.01.2020

  • staram się nie budzić

    2020-01-07 23:34:00

    chrapiesza poranek i tak będzie za dużo kosztowałi snów nie zapamiętamale mam nadzieje łudzę się że tam już nikt nie umiera a brata się z cisząchoć twierdzisz że to nie wyjdziepierwszy raz gotujeszw moim smakudziękuję07.01.2020

  • zdumiewające

    2019-12-27 00:08:00

    w drodze wyjątku pozwalałem sobie umrzećdwa trzy może cztery razy w tygodniubezsprzeczniezapominając niejednokrotnie odpocząći nawet nieskutecznie się narodzić  beznamiętniepodnosząc się po każdym wschodzie słońcamartwy żywy czy żywy i martwywszędzie i nigdzienie pozwól mi się rozproszyć  26.12.2019