DKK Olsztyn
-
Simona
2015-07-13 07:17:00
W okolicach marca mój mózg wypiął się na mnie dość dokładnie jedną ze swoich półkul. Zapadłam w stan nieustannej medytacji, obecności tu i teraz, nieomal nirwany. Łóżko, beżowy koc i sufit. Poszpitalny kawałek Mamuta, który dostał bezpłatny urlop od myślenia i kojarzenia faktów. W tym stanie nie przyswajałam niczego, a...
-
Z przyrodniczych obserwacji
2015-07-11 06:55:00
Chciałam tylko zauważyć, że małe nie zawsze jest piękne. A na obrazku - małe gołębie.
-
Dawno, dawno temu...
2015-07-10 19:44:00
był sobie Niedostosowany Mamut, którego Dobra Wróżka zamieniła w strażnika jednej z wielu posiadłości przy jednej z wielu bram w pewnym bardzo starym mieście. Czar prysł. Mamut powrócił. Niedostosowanie pozostało. ...
-
Mrożek na dobry poniedziałek
2015-02-17 08:00:00
rys. Sławomira MrożkaCiekawe co na to chińskie matki?
-
Szymborska
2015-02-13 15:14:00
Są tacy, którzy„Są tacy, którzy sprawniej wykonują życie.Mają w sobie i wokół siebie porządek.Na wszystko sposób i słuszną odpowiedź.Odgadują od razu kto kogo, kto z kim, w jakim celu, którędy.Przybijają pieczątki do jedynych prawd,wrzucają do niszczarek fakty niepotrzebne,a osoby nieznanedo z góry przeznaczonych im segregatorów.Myślą...
-
Tygrys kontra Świnia, czyli o tym, dlaczego chińskie matki są lepsze
2015-02-10 10:10:00
Od tygodnia zastanawiam się kim byłabym, gdyby wychowywała mnie chińska matka. Jaką drogę wybrałaby dla mnie? Kim byłabym dzisiaj, gdyby na moje życie nie miała wpływu Anna L., a np. Amy C.?Anna L. do niczego mnie nie zmuszała, szanowała moje (często) dziwne wybory, a na pytanie „mamo, co ja mam zrobić, co mi radzisz?”...
-
Jesień
2014-12-08 07:28:00
Ilustracje pochodzą z książki "Dolina Muminków w listopadzie" Tove Jansson„Spokojne przechodzenie jesieni w zimę wcale nie jest przykrym okresem. Zabezpiecza się wtedy różne rzeczy, gromadzi się i chowa jak największą ilość zapasów. Przyjemnie jest zebrać wszystko, co się ma, tuż przy sobie, możliwie najbliżej, zmagazynować swoje...
-
Maniakalny Ryś o pomarańczowej stronie życia
2014-12-01 09:01:00
Książka może kojarzyć się z określoną sytuacją, widokiem, przedmiotem. „Radość dla początkujących” Eriki Bauermeister kojarzy się z ciepłym pomarańczowym zachodem słońca. To dobra historia – powieść sprawnie napisana, o słodkich, rozbudowanych porównaniach, inteligentnych, gładkich opisach emocji… – o dobrym zakończeniu...
-
Ryś spogląda z namysłem na swoje plecy, czyli czy każdy jest godny horimono?
2014-10-13 11:03:00
http://www.pinterest.com/pin/416020084298409121/ (cd refleksji nad „Ogrodem wieczornych mgieł” Tan Twan Enga) Trudno się rozstać z zasnutym mgłą ogrodem, w którym oko łudzą kolory roślin, rzeźby i sprytnie wykorzystana przez ogrodnika sztuka posługiwania się złudzeniem optycznym. Trudno też przejść bez słowa nad pewnym niezwykłym...
-
O ogrodzie umysłu, który zasnuwają mgły, czyli Ryś próbujący się schować za drzewkiem bonsai
2014-09-24 07:22:00
Tylko ludzie Wschodu potrafią pogodzić okrucieństwo z honorem, piękno z przemijaniem, miłość ze śmiercią. i tak trwać w balansie doskonale uzupełniającego się jin i jang. Europejczycy tego nie umieją. Za bardzo dramatyzują, obserwując wszystko z pojedynczej i jedynie słusznej perspektywy. Mogą więc tylko czytać i w ten...
-
Śliwkowy czas
2014-08-29 08:50:00
Nadszedł czas zamykania śliwek w słoikach.Garnek, drewniana łyżka, cukier, ocet.Śliwki w słoikach na słodko i ostro.Na powidła jeszcze za wcześnie.Mamucie wakacje minęły jak sen jaki złoty. Dzięki dziewięcioletniej Lisie spotkałam Mary Poppins oraz Piaskowego Wilka i kiedy już zamknę w słoikach wystarczającą ilość śliwek - o...
-
2014-06-26 10:41:00
Od jutra jestem Mamutem Na Wakacjach, Mamutem Wyjazdowym, Mamutem Nadmorskim.Jadę w głuszę, w której nie działają żadne urządzenia, i nic, ale to ABSOLUTNIE NIC, nie ma zasięgu, nawet jeśli wejdzie się na najwyższą z możliwych górek.Odcinam się, wycinam, znikam.Może wreszcie spotkam Mary Poppins, a na pewno Piaskowego Wilka.Niczego...
-
Ryś Pijący Kawę
2014-06-12 15:03:00
Szczęśliwi ludzi siedzą na gałęzi i machają pędzlami, czyli Ryś Pijący Kawę o debiucie literackim pewnej FrancuzkiBywają książki, które coś dają i odbierają jednocześnie, które ciekawią, ale i pobudzają do lekkiego westchnienia zawodu, które poruszają i budzą w nas małego ironistę-sadystę komentującego ukradkiem losy bohaterów...
-
Droga A.
2014-05-30 09:02:00
To co powiedziałaś przedwczoraj nad ciastem karmelowym do mnie - dźgającej widelczykiem szarlotkę - to prawda. Lepiej napisać - "nie mogę nic napisać" niż nie pisać nic.A więc, droga A., piszę, piszę i wciąż nie mogę skończyć. Wciąż czekam, aż Mary Poppins otworzy drzwi.Pozdrawiam serdecznie patrząc w niebo, czy nie nadlatuje.
-
"Jasne dni"
2014-04-29 08:36:00
Są takie książki-prezenty, książki-niespodzianki, książki-olśnienia, które pochłania się bez względu na protesty bliskich, którzy chcą się z nami porozumieć, od których nie można się oderwać, a potem nagle, im bliżej końca - zwalniamy, bo żal. Niech żyje Zsusa Bánk i jej "Jasne dni"! Niech żyje Elżbieta Kalinowska...